reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kinga - bardzo mi przykro! to wszystko jest jakieś chore! ja po prostu nie mogę zrozumieć dlaczego los tak nas doświadcza. Mam nadzieję, że po tych ciężkich przeżyciach będziesz w końcu szczęśliwą i najlepszą pod słońcem mamą.
Lawendowy sen - Ty również wiele przeszłaś. każda z nas ma inną historię, ale zawsze łączy nas jedno - chcemy mieć dzieci. A to co napisałaś o tym, że niepłodność powoduje, że umieramy od środka to prawda i nikt kto tego nie przeżył nas nie zrozumie.
 
reklama
Poczekam już do jutra, bo do laboratorium musze jechać do Częstochowy, mam blisko tzn. 17 km ale prowadzimy firmę 24 h a mój tato jest na jutro umówiony że ma przyjechać rano, więc muszę niestety poczekać, choć myślę że beta już dziś powinna być wiadoma. Pocieszam się że jutro o tej porze może już będę wiedzieć:sorry:
 
Lawendowy sen, jak przeczytalam co napisalas to sie poryczalam - bo wrocily moje wspomnienia. ja tezmielam usuwanego gruczolaka i rowniez wycieli mi przy tym cala przysadke mozgowa:( ja rowniez mialam komplikacje ale z plynem mozgowo rdzeniowym,ktory non stop wyciekal mi z nosa, a pozniej po zalozeniu zastawki rowniez z brzucha, ogolnie z planowanej jednej operacji i maks 3 dni w szpitalu ,skonczylo sie na 8 operacjach i 4 miesciacach w szpitalu, myslalam, ze juz psychicznie nie dam rady- ale teraz jest juz lepiej. walczymy z mezem o dziecko i sie nie poddamy.

co do mojej bety, to dzwonilam i moze po 15 bedzie wynik spowrotem;)
 
Anula2501,też niemało przeszłaś. Dawno miałaś operację i gdzie byłaś operowana?
Piszesz, że miałaś problem z płynem rdzeniowo-mózowym, czyli guza uwali Ci przez zatokę klinową, czy tak? Mi po operacji też wyciekał przez parę dobrych lat. Powiedz mi, czy Też miałaś moczówkę?
Sama wiesz, co się czuje w momencie, kiedy człowiek dowiaduję się, że w jego głowie jest guz. Ale na całe szczęście już go nam wycięli:) Teraz mamy jeden cel-dziecko. Myślę, że z pomocą medycyny musi się udać. Nawet nie dopuszczam innej wersji. I Ty też tego się trzymaj.
 
Lawendowy Sen,operacje mialam 3 lata temu w UK, dawno-niedawno,ale chyba nie ma dnia zebym o tym nie myslala.Moczowke mam caly czas, w szpitalu jak bylam to pilam po 15 litrow dziennie i tyle samo albo i wiecej wysikiwalam,teraz naszczescie dzieki tabletkom udaje mi sie utrzymac w ryzach moje pragnienie. guza usuwali mi przez nos, a zastawke mialam wstawiona nad uchem,ale ze non stop wymiotowalam a plyn i tak wycieal to zajal sie mna neurochirurg operujacy dzieci i tylko dzieki niemu moglam wrocic do domu- pozatykal wszystkie dziury i mozna bylo sie pozbyc zastawki z glowy. Tobie tez pobiernao tluszcz z uda, zeby dziury w glowie pozalepiac?

Jestem pewna, ze predzej czy pozniej uda nam sie zajsc w ciaze. Jeden lekarz powiedzial mi, ze dopoki mam jeszcze jajka ( niestety malo-niskie AMH) to brak przysadki nie jest przeszkoda w zostaniu mama:) Damy rade-na 100%!!!
 
Witajcie dziewczyny!Doradzcie mi gdzie najlepiej robic in vitro?Mialam juz 2 razy w Invimedzie we Wroclawiu ale nie zagniezdzily sie zarodki:no:
 
Czesc Dziewczyny:) przyznaje bez bicia,ze dosc czesto Was podgladam;) i najpierw chcialam wszystkim podziekowac,bo w sumie dzieki czytaniu forum jakos lepiej mi sie przechodzilo przez stymulacje:) ale napisze cos o sobie: 2,5 roku staramy sie o dzidziusia. moje wyniki wszystkie ok,a u meza ile lekarzy tyle opinii. mielismy 2 iui na 5 pecherzykach nieudane. teraz w piatek mam punkcje. niestety tylko 7 pecherzykow nie mam pojecia czemu.moze dlatego,ze cykl po iui bez przerwy?? ale w sumie pisze w innej sprawie.po dzisiejszej wizycie troszke sie przerazilam. otoz moje pecherzyki 1x27, 1x25, 1x22, 1x21, 3x18. ovitrelle dzis o 22 w piatek o 7 punkcja. endometrium 14. czy moj gin nie przesadzil z ta wielkoscia??niestety estradiol od wczoraj spadl z 1257 na 1107;/. nie wiem co mam o tym myslec.Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam mocno kciuki:)
 
Anula kciuki zaciśnięte za betę !!!!!
Kinga tak mi przykro z powodu Twojej Mamy :-:)-( Kochana limit złych rzeczy od losu wyczerpałaś, teraz już tylko będzie dobrze zobaczysz.

Elona a znacie przyczyn tego, że się nie zagnieżdziły Wasze zarodki? Jaka jest Wasza przyczyna, jak przebiegała stymulacja i co na to lekarze w Invimedzie? Pytam bo ja się właśnie tam przenoszę i mam ogromną nadzieję, że mi się tam uda.

Niuska nie jestem lekarzem ale z tego co wiem od lekarzy i czytałam to ovitrelle czy pregnyl podaje się jak pęcherzyki mają od 18 mm, czasami nawet od 16 mm. 27 mm czy 25 mm to chyba przydużo a gdzie się leczysz?
 
Niuska nie chcę Cie stresować ale moga pęcherzyki okazać się przedojrzałe i nie otrzyma się z nich komórek, choć życzę Ci żebym się myliła. Ja mialam 1x18, 2x16, 3x14, no i po punkcji czyli dwa dni po tym usg, pobrano mi 6 pęcherzyków, z czego jeden już był przedojrzały a dwa niedojrzałe. Estradiol też nie powinien spadać, średnio na jeden dojrzały pęcherzyk trzeba liczyć 200.
Trzymam jednak kciuki za punckję i za przyszły transfer:tak:
 
reklama
Niestety nie wiem dlaczego,jak pytalam to lekarka mi powiedziala ze tak sie zdarza.A stymulacja przebiegla dobrze bez hiperki i skutkow ubocznych.W 2010 mialam krotki protokol a rok pozniej dlugi.Teraz chce zmienic klinike(chociaz byli tam wszyscy mili i dobrze zorganizowani)ale nie skuteczni w moim przypadku.
 
Do góry