Dziękuję za miłe przyjęcie i uspokoilas mnie
przyznam ze dla mnie to wszystko to czarna magia. Staramy sie z mezem 2 lata. 2 lata w klinice invicta w Wawie. Na poczatek duzo badan. Okazalo sie ze ja mam zespol policystycznych jajnikow,insulinoopornosc a maz slabe plemniki. Malo i malo ruchliwych. Ale nad tym pracujemy androvit i l karnityna zwiekszyly liczbe plemnikow z 50mln na 150mln. Tylko ruch dalej nie jest super. Ja oczywiscie bylam stymulowana zeby byla owulacja bo u mnie to tak z samej siebie to co pol roku mniej wiecej
ale dalej sie nie udawalo. W zeszlym roku maj i pazdziernik sprobowalismy inseminacji. I nic
przed inseminacja maz zrobil test wiazania z hialuronem i wyszedl ponizej normy. I to juz jest wskazaniem do in vitro
Tak nam powiedziano. Ale probowalismy jeszcze dalej ze stymulacja i naturalnie i dalej nic
wiec zdecydowalismy sie na in vitro. Nie bylo to latwe. Bo jestesmy oboje wierzacy i ciezko nam zrozumiec dlaczego my. I dlaczego podejscie Kosciola do in vitro jest takie. Dlatego o naszych staraniach wiemy tylko my i tak pozostanie.