Kto po in vitro?

[Agatulus181]

Hej Dziewczyny . Jestem 3dzien po transferze... I dzisiaj obudziła mnie myśl "co będzie jak się nie uda " . Powiedzcie mi jak wy byłyście na etapie oczekiwania zachowywalyscie się normalnie czy więcej odpoczywalyscie? I której z Was udało się za pierwszym razem?

 

[Koniczyna82]

Hej dziewczyny. Rano obudzil mnie bol gardla znacie jakieś domowe sposoby?? Plucze woda z sola, woda z woda utleniona, zrobilam sobie syrop z cebuli. Co mi jeszcze wolno??

Woda z soda oczyszczona tez dobra

 

[zylwia]

Hej Dziewczyny . Jestem 3dzien po transferze... I dzisiaj obudziła mnie myśl "co będzie jak się nie uda " . Powiedzcie mi jak wy byłyście na etapie oczekiwania zachowywalyscie się normalnie czy więcej odpoczywalyscie? I której z Was udało się za pierwszym razem?

Pierwszy transfer to obchofzilam się ze sobą jak z jajkiem, wsluchiwalam się w organizm i szukałam objawow i nic.. drugi transfer - wylaczylam myślenie ( do tej pory nie wiem jak to zrobilam) zachowywalam się normalnie,latałam po galerii, sprzatalam i takie tam udało się ale nie sądzę że to miało jakiś wpływ..

 

[misis188]

Prena.len do ssania mozesz, herbata z imbirem - imbir przynajmniej w moim przypadku dziala cuda, ale musi byc swiezy

Mam to sprobuje. Wyczytalam ze tantum verde mogę i juz zleciłam jego zakup. Kozwa jak nie urok to sraczka

 

[misis188]

Woda z soda oczyszczona tez dobra

A w jakich proporcjach? Lyzeczka na szklanke wody?? Tylko zebym po tym potem nie wymiotowala

 

[Koniczyna82]

A w jakich proporcjach? Lyzeczka na szklanke wody?? Tylko zebym po tym potem nie wymiotowala

Ja zawsze w miarę na oko sypie. Łyżeczkę czubata na taka mała szklankę. Nie jest jakieś okropne.
Oczywiscie do płukania!

 

[Szczescie1986]

Hej Dziewczyny . Jestem 3dzien po transferze... I dzisiaj obudziła mnie myśl "co będzie jak się nie uda " . Powiedzcie mi jak wy byłyście na etapie oczekiwania zachowywalyscie się normalnie czy więcej odpoczywalyscie? I której z Was udało się za pierwszym razem?

Ja przez wszystkie transfery uważałam na siebie i obchodziłam się jak z jajkiem i nic raz leżałam 2 tygodnie nawet

 

[Agatulus181]

Pierwszy transfer to obchofzilam się ze sobą jak z jajkiem, wsluchiwalam się w organizm i szukałam objawow i nic.. drugi transfer - wylaczylam myślenie ( do tej pory nie wiem jak to zrobilam) zachowywalam się normalnie,latałam po galerii, sprzatalam i takie tam udało się ale nie sądzę że to miało jakiś wpływ..

Tak mówią ,że lepiej nie myśleć tylko że ja tak nie umiem . A druga próba z zamrożonych zarodków jak wygląda ?

 

[Agatulus181]

Ja przez wszystkie transfery uważałam na siebie i obchodziłam się jak z jajkiem i nic raz leżałam 2 tygodnie nawet

No właśnie i to jest najgorsze ... Ile my musimy w życiu wycierpieć to wiemy tylko my ... Nie poddawaj się ... Cierpliwość popłaca ,tak przynajmniej mówią . Ja wierzę że i dla Ciebie zaświeci słońce

 

[Sylvia00]

Hej Dziewczyny . Jestem 3dzien po transferze... I dzisiaj obudziła mnie myśl "co będzie jak się nie uda " . Powiedzcie mi jak wy byłyście na etapie oczekiwania zachowywalyscie się normalnie czy więcej odpoczywalyscie? I której z Was udało się za pierwszym razem?

Ja jestem po pierwszym transferze, beta 33,90 w 7dpt.
Od poczatku mialam dobre przeczucie i ono mnie uspokajalo choc byly czasem gorsze mysli lecz szybko je przepedzalam myslac, ze mam pod sercem okruszka juz teraz i nie moge go stresowac. Teraz czekam na przyrost.
Będzie dobrze