No ja na poczatku prosilam lekarzy o wywolanie poronienia, bo sie ludzilam ze jednak uda mi sie uniknac zabiegu, zeby moc szybko podejsc do kolejnego transferu. U nas w klinice po lyzeczkowaniu zalecaja odczekanie 3 cykli przed kolejnym podejsciem. Ale trudno. Dzis czuje sie juz bardzo dobrze. Widocznie tak mialo byc. Odczekamy sobie na spokojnie, zajmiemy sie innymi sprawami, a pewnie w okolicach czerwca/lipca wrocimy po mrozaczki [emoji4]
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie też zalecają 3 cykle, ale to łyżeczkowanie to początek pierwszego, potem naturalny okres czyli drugi cykl i po kolejnej miesiączce już transfer. Więc w miarę szybko to leci