reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Zarodki są w miarę. Najlepszy miał ocenę 4AA pozostałe 3BB, 3BA
Nie mieliśmy AH ani embrioglue. Na ostatniej wizycie lekarz mi powiedział że embrioglue według statystyk nie pomagają.. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Jeśli chodzi o leki to mam chyba standard z tego co u Was podpatrzylam - prolutex, duphaston, estrofem, encorton plus folix i witaminę D3 biorę.
Jeśli chodzi o badania na przeciwciała to mamy je w śluzie. Z krwi wszystko wychodzi ok. Tych pozostałych badań nie robiliśmy.
W sumie może i nie badają ale dr P u którego obecnie jestem raczej wzbudza moje i meza zaufanie.
Myślałam że może jak tym razem się nie uda to warto pomyśleć o zmianie kliniki ale nie czuje na razie potrzeby.
Chyba że dacie mi pomysł co mogę zrobić wiecej aby moc zwiększyć swoje szanse na upragnione potomstwo :rolleyes2:
A z tego co czytam dzoasia Twoje posty to bardzo Cię podziwiam i większość z Was za wytrwanie, mimo tylu przeszkód jakie stawia nam życie po drodze :happy2:
U nas prawie 6 lat bez ciąży :no2:
Na przeciwciała z reguły zaleca się steryd. A badaliście czy w nasieniu macie? Jeśli u Ciebie i męża wszystko ok to może warto to przebadać i jeśli będą właśnie w nasieniu to mąż też mógłby łykać np encorton i może jakiś naturals by nawet zaskoczył (czytam tez wątek o poronieniach i jedna dziewczyna po takim leczeniu - oboje brali steryd - zaszła w ciążę w pierwszym cyklu i na dniach rodzi) :) A co do embrioglue to bym powiedziała lekarzowi, że chcę i koniec i ma być - wg mojej wiedzy są badania, które wykazują, ze zwiększa on szanse na ciążę o ok 5%, więc to nie tak mało. Przy problemach z zagniezdżaniem też możesz zrobić badania na trombofilię, jeśli będziesz mieć coś nie tak z krzepliwością (w sensie zwiększoną) to heparyna, acard mogłyby pomóc. Mi większość badań wyszła ok, (ale jak podczytujesz to pewnie wiesz) a mimo to lekami byłam wyobstawiana z każdej strony. Dziewczyny tu też biorą intralipid na komórki nk. No cuda są, tylko musiałabyś zainwestować parę tysi w badania. Może w ogóle też histeroskopię byś rozważyła? Miałaś?

Co do mojej skromnej osoby - nie ma co podziwiać :p Trzeba uzbroić sie w cierpliwość, mieć twardy tyłek i znosić kopniaki... Ty też już masz sporo za sobą. Braliście kiedyś 2 zarodki, czy cały czas po jednym?
 
reklama
AAAA!! @Never give up kiedyś @Koniczyna82 pisała, że robiono jakies badania apropos prolutexu i okna implantacyjnego - ponoć jest beznadziejny... Może też jakiś inny zestaw progesteronu? A prolutex można włączyć później, jeśli progesteron byłby niski (w utrzymaniu ciąży jest ponoć super), lub np od dnia transferu, czy coś...

Od czegoś musisz zacząć, życzę Ci, żebyś znalazła jak najszybciej jakąś ścieżkę leczenia.
 
Kochana a miałaś u nich embrioglue podawane? Czy nie chciałaś? Mi ostatnio lekarz powiedział że nie ma sensu... I sama nie wiem :dry:
W sumie nawet nie wiem co to jest... wiec nie ;)) Z jednej strony nie robia i kasy nie wydajesz jezeli uwazaja ze to i tak nie pomoze z drugiej jednak moze pomoc i na dwoje babka wrozyla. Mi np powiedziala doktor i jej ufam bardzo ze np jak zrobie przeciwciala czy moj organizm odrzuca zarodek czy nie to i tak leczy sie to ecortonem to po co ro ic drogie badanie. Tak samo nie mialam badan na krzepilowosc a w tym transferze podali mi acard nie mialam tez na progesteron ale dostalam prolitex w zastrzykach i no cuz jak dwie proby pokazaly ze nic nawet nie drgnelo(wczesniej bralam tylko dupka i luteine ) to tak terac narazie ok - odpukac w sumie za wczesnie by sie cieszyc.
 
Na przeciwciała z reguły zaleca się steryd. A badaliście czy w nasieniu macie? Jeśli u Ciebie i męża wszystko ok to może warto to przebadać i jeśli będą właśnie w nasieniu to mąż też mógłby łykać np encorton i może jakiś naturals by nawet zaskoczył (czytam tez wątek o poronieniach i jedna dziewczyna po takim leczeniu - oboje brali steryd - zaszła w ciążę w pierwszym cyklu i na dniach rodzi) :) A co do embrioglue to bym powiedziała lekarzowi, że chcę i koniec i ma być - wg mojej wiedzy są badania, które wykazują, ze zwiększa on szanse na ciążę o ok 5%, więc to nie tak mało. Przy problemach z zagniezdżaniem też możesz zrobić badania na trombofilię, jeśli będziesz mieć coś nie tak z krzepliwością (w sensie zwiększoną) to heparyna, acard mogłyby pomóc. Mi większość badań wyszła ok, (ale jak podczytujesz to pewnie wiesz) a mimo to lekami byłam wyobstawiana z każdej strony. Dziewczyny tu też biorą intralipid na komórki nk. No cuda są, tylko musiałabyś zainwestować parę tysi w badania. Może w ogóle też histeroskopię byś rozważyła? Miałaś?

Co do mojej skromnej osoby - nie ma co podziwiać :p Trzeba uzbroić sie w cierpliwość, mieć twardy tyłek i znosić kopniaki... Ty też już masz sporo za sobą. Braliście kiedyś 2 zarodki, czy cały czas po jednym?
To po kolei... :D
Biorę teraz właśnie dodatkowo acard a we wcześniejszych próbach brałam clexane. Bo z krzepliwoscia moge miec problem bo mam ojca chorego na miażdżyce który ma zatory w żyłach.
W nasieniu też badalismy przeciwciała i jest ok.. Ale może jakby męża trochę pomeczyc encortonem to gorzej by nie było :):D
U mnie problem wystąpił też po stymulacji... W każdym cyklu miałam owulacje i nie było nigdy problemu z pęknięciem pęcherzyka a teraz dwa cykle po owulacji brak. I teraz kolejna próba na sztucznym... o_O Nie wiem czy ma to duża znaczenie ale uważam że natura to natura.
Co do 2 zarodków to tak... podawaliamy dwa zarodki i właśnie wtedy byla ciąża biochemiczna...:(
Hiperoskopi nie miałam ale właśnie dziś sporo o tym poczytałam i zaczęłam się zastanawiać... czy nie spróbować...
 
AAAA!! @Never give up kiedyś @Koniczyna82 pisała, że robiono jakies badania apropos prolutexu i okna implantacyjnego - ponoć jest beznadziejny... Może też jakiś inny zestaw progesteronu? A prolutex można włączyć później, jeśli progesteron byłby niski (w utrzymaniu ciąży jest ponoć super), lub np od dnia transferu, czy coś...

Od czegoś musisz zacząć, życzę Ci, żebyś znalazła jak najszybciej jakąś ścieżkę leczenia.
Progesteron był OK :)
A jaki niby inny progesteron?
 
To po kolei... :D
Biorę teraz właśnie dodatkowo acard a we wcześniejszych próbach brałam clexane. Bo z krzepliwoscia moge miec problem bo mam ojca chorego na miażdżyce który ma zatory w żyłach.
W nasieniu też badalismy przeciwciała i jest ok.. Ale może jakby męża trochę pomeczyc encortonem to gorzej by nie było :):D
U mnie problem wystąpił też po stymulacji... W każdym cyklu miałam owulacje i nie było nigdy problemu z pęknięciem pęcherzyka a teraz dwa cykle po owulacji brak. I teraz kolejna próba na sztucznym... o_O Nie wiem czy ma to duża znaczenie ale uważam że natura to natura.
Co do 2 zarodków to tak... podawaliamy dwa zarodki i właśnie wtedy byla ciąża biochemiczna...:(
Hiperoskopi nie miałam ale właśnie dziś sporo o tym poczytałam i zaczęłam się zastanawiać... czy nie spróbować...
Czyli na acardzie i przy 2 zarodkach była cb? To juz cos jakby bliżej celu :) A encorton miałaś? Jaką dawkę? Histero bym zrobiła na pewno. A przy okazji może scratching? Tylko musiałabyś zbadać jakie masz komórki nk - bo jak wysokie to scratchingu się nie robi, bo dodatkowo je podnosi.
Po stymulacji to normalne, że mogą się cykle rozregulowac, ale później powinno to wrócić do normy. W końcu dla jajników taka stumulacja to jak rok (a u niektórych nawet 2-3 lata) pracy pełną parą ;)
 
Progesteron był OK :)
A jaki niby inny progesteron?
U mnie ładnie okno implantacyjne otwiera zestaw żel crinone 1-0-0, lutinus 0-1-2 i duphaston 3x1 :) A prolutex włączam później (teraz był od 6dpt).
@zylwia Tez po pierwszym transferze miała tylko prolutex i doopa, a po drugim chyba crinone i duphaston (o ile dobrze pamiętam - zylwia jak się mylę to mnie popraw:p) - może tu był pies pogrzebany.
Skomplikowane to wszystko :p
 
Czyli na acardzie i przy 2 zarodkach była cb? To juz cos jakby bliżej celu :) A encorton miałaś? Jaką dawkę? Histero bym zrobiła na pewno. A przy okazji może scratching? Tylko musiałabyś zbadać jakie masz komórki nk - bo jak wysokie to scratchingu się nie robi, bo dodatkowo je podnosi.
Po stymulacji to normalne, że mogą się cykle rozregulowac, ale później powinno to wrócić do normy. W końcu dla jajników taka stumulacja to jak rok (a u niektórych nawet 2-3 lata) pracy pełną parą ;)
A co to ten żel crinone? Jakie to ma działanie?
Tak jak włączyłam encorton to miałam cb. Wcześniej zawsze beta poniżej 1.
Dawkę miałam 2×1
Ostatni transfer to zestaw leków 3x1 dupka, 2x1 encorton, 1x1 prolutex, 3x1 estrofem? 1x1 clexane i na własną rękę luteine podjezykowa
Hiateroskopie rozważam po zakończeniu pełnej procedury ...
 
reklama
A co to ten żel crinone? Jakie to ma działanie?
Tak jak włączyłam encorton to miałam cb. Wcześniej zawsze beta poniżej 1.
Dawkę miałam 2×1
Ostatni transfer to zestaw leków 3x1 dupka, 2x1 encorton, 1x1 prolutex, 3x1 estrofem? 1x1 clexane i na własną rękę luteine podjezykowa
Hiateroskopie rozważam po zakończeniu pełnej procedury ...
Crinone to też progesteron - w takich aplikatorach - wsuwasz gdzie trzeba i wyciskasz ;) A encorton brałaś od początku cyklu? Może jeszcze większa dawka by się przydała? Ciężko tak w ciemno leki dobierać, czasem trzeba wydać te kilka stówek na badania i wiedzieć, gdzie dokładnie leży problem, żeby wiedzieć jakie dawki leków dobrać, tak w ciemno to trochę bez sensu...
 
Do góry