reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Roxii - tak mi przykro... tak wierzyłam, że sie uda......
przemyśl sobie wszystko, ale mam nadzieję, że sie nie poddacie i już niedługo znowu zawalczycie :tak:

agapl - to już zaciskam kciuki za poniedziałek i zagnieżdżanie bąbelków &&&&&&&&&&&&
 
reklama
Hejka

Roxii słońce przytulam mocno mocno. Ja też miałam nadzieje, że Ci się udało tym razem. Proszę Cię przeczytaj tą książke i jeszcze raz jak trzeba będzie. Zobacz tej Dagmarze w końcu się udało. Nie można się poddawać, a zobacz do listopada szybko zleci. Jak mogę polecić to rozejrzyj się za refleksologią akupunkturą, jogą. Mi bardzo pomogło. Ściskam mocno

aż głupio mi się pochwalić. Ale chciałabym byc dla was nadzieją. Też czekałam 4 lata, nawet już nie potrafię co przezywałam każdego m-ca jak bolało gdy ktos zachodził w ciąże a ja nie, nabawiłam się niezłych ataków paniki (nie polecam), zaliczyłam nawet terapię. Same zdarzyłyście zobaczyć że jestem pełna lęków i czasami pesymizmu. Ale całą stymuacje, punkcje transfer starałam się podejść w wyciszeniu, korzystałam z alternatywnych metod-wczesniej do stymulacji rok jogi, medytacje, a w trakcie refleksologia. Warto o tym poczytać.

Dziś usłyszeliśmy serduszko. Maleństwo ma 11,5 mm. Wg wyliczeń jestem w 7t6d ciąży ale wg wielkości maleństwa w 7t3d, tak wyliczyła maszyna od USG. Emek trzymał mnie za rękę. Bardzo to było wzruszające. Było wiele wątpliwości, ale było warto. Wiem, że czasami ciężko uwierzyć gdy nie uda się za pierwszym razem, ale musicie być SILNE, silne mocą miłości...
Nie mam żadnych dolegliwości, brzuch mnie bolała na początku teraz już nie, piersi czasem bolały czasem nie. Od czwartku dopadły mnie mdłości. Odrzuciło mnie od słodyczy, mięsa. Ale staram się jeść normalnie. Żadne zapachy jakoś szczególnie mnie nie drażnią. Świrowałam że nie mam objawów. Naczytałam się na necie, jak piersi przestają boleć, to już lipa. Schizowałam się jak tem spada o 2 kreski, a po co to wszystko. Jak widac każda z nas jest inna. Każda z nas będzie w ciąży i każda z nas będzie mamą. Proszę uwierzcie w to i się nie poddawajcie. Jeżeli miałabym taką moc pobłogosławiła bym Was, sprawiła żeby teraz już w tym moemncie każda była w ciąży. Oprócz modlitwy i tego duchowego pobłogosławienia nie mogę obiecać więcej, ale jak już będziecie tulic swoje maleństwa w ramionach (a będziecie napewno) to przypomnicie sobie Zoski słowa i się uśmiechniecie. Dla wątpiących jeszcze raz ksiażka Invitro-moja droga do szczęścia.

Wytrwałość i nie poddawanie się sprawiły, zę Dagmara jest dziś mamą 3ki dzieci a nie było łatwo. Pochodzę z tej samej miejscowości co Dagmara, wiem że to nie fikcja. Byłam w przychodni na pobraniu krwi, podczas jednej z moich wizyt w Polsce, panie pielęgniarki ktore od 4 lat przeżywały ze mną moją niepłodność, opowiadały o książce i o tym że widziały Dagmare i maleństwa dzień wcześniej. Dały mi nadzieje. I ja WAM daje.
Trzymajcie się. Ściskam kciuki za każdą z osobna.Buziaczki
[h=2]Musicie być silni miłością, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, tą Miłośćią, która nigdy nie zawiedzie. Jan Paweł II[/h]
 
Dziewczyny,
podczytuję Was w miarę regularnie, ale z pisaniem już tak dobrze nie jest:p Mam nadzieję że nie będziecie mieć mi tego za złe?:p
Dzisiaj odebralam wyniki histeroskopii i niestety nic z tego nie rozumiem:( niestety w internecie też cokolwiek ciężko znaleźć. Może Wy będziecie mi w stanie pomóc?
1. Rozpoznanie makroskopowe - całość jak skąpe wyskrobiny
2. Rozpoznanie mikroskopowe - fragmenta endometrii in stadio proliferationis
Będę wdzięczna za wszystkie informacje
 
agapl - nareszcie sie doczekalas! trzymam kciuki i wierze ze sie uda

Roxi - rozumiem co czujesz, musisz walczyc dalej, walka daje nadzieje.

Zosiu - tak sie ciesze ze uslyszalas serduszko, to musial byc twoj najpiekniejszy moment w zyciu! Ja sama nie wiem jak przezyje kolejną porażke :( Za ok 2 tygodnie ja zaczynam swoje drugie podejscie. NARESZCIE!! krótki protokól wiec jak bedzie co transferowac pierwsze dni pazdziernika bedzie testowanie. Na samą mysl aż sie trzesę i wybucham placzem! dlatego doskonale rozumiem jak piszesz o swoich lękach. Ja juz czekam ponad 10 lat ...1.5 roku temu zaczelam robic wszystko aby sie udalo - niestety stracilam jajowody przez pierwsze IVF ale i tak nie trace nadziei. Nigdy jej nie strace tylko nie wiem jak radzic sobie z okropnym bólem!
jeszcze raz ci gratuluje kochana...
 
zosiu bardzo się cieszę, że z maleństwem wszystko dobrze :-). Dziękuję Ci za Twoje słowa powyżej, dodały mi otuchy i wiary, że i mi się uda. Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!

agapl no to będziemy miały razem transfer, w piątek mam jeszcze wizytę a w poniedziałek lub wtorek transfer :-)

roxii bardzo mi przykro, że się nie udało. Odpocznij teraz i zbieraj siły na kolejne podejście kochana.

kinga życzę Twojej mamie szybkiego powrotu do zdrowia, niekiedy tak jest, że wszystko idzie pod górkę. Zobaczysz w końcu wszystkie smutki zostaną Ci wynagrodzone w postaci maluszka :tak:, potrzeba tylko trochę czasu.
 
Madzialenak, to Ci przypadek hihih bedziemy razem transferowac,fantastycznie!!!! hihihi :-)

Zosiu, dziekuje za modlitwe i slowe pelne wiary. Podnosza na duchu i napawaja optymizmem.
Pierwsze Twoje usg potwierdzajace ciaze. achhhh, to musialo byc wzruszaajce przezycie. Na dodatek mezus trzymal Cie czule za reke. Piekny obrazek przyszlych rodzicow cieszacych sie z tak dlugo oczekujacego bicia serduszka ich Dzieciatka.Zosiu, niech Wasz CUD TRWA bezproblemowo przez cale 9 najblizszych miesiecy!!!!! :-)
 
Dziewczyny ponawiam pytanie hope: Która z Was chciałaby się spotkać w realu na pogaduchy? Hope będzie w trójmieście na początku września. Ja jestem chętna. Kto jeszcze?
 
madzielanek ... może ja też? bardzo bym chciała ale trochę się boje :szok: Sama nie wiem czego.. Na początku września bede akurat chwile przez rozpoczeciem krótkiego protokolu..
 
reklama
Do góry