reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Nie, Artemida Białystok
A Gyncentrum jest ok?
Zastanawiałam się jeszcze nad Warszawą in victa lub bocian... W sumie tu mam najbliżej, ale tak naprawdę odległość nie gra roli

Jak każda klinika ma zwolenników i przeciwników. Labo mają ok. Niedociągnięcia się zdarzają, lepiej pilnować swoich spraw bo jesteś numerkiem ale tak jest raczej wszędzie. Ja znalazłam sobie super dr, która już mnie bardzo dobrze zna i odbierze tel o każdej porze. Wizyty też czasem i po 40 minut trwały jak miałam pytania. Androlog niestety dziwny. Ponoć w novum jest jakiś spec od problemów męskich.
 
reklama
Kochane czy któraś z Was miała do czynienia z polipem endometroium ??
Lub z pilopowatością endometrium ???
Jak to u was wyglądało bo mi co innego mówiła moja dok A co innego doktor wykonujący histeroskopie operacyjną i jestem w kropce...
Nie wiem już co mam o tym wszystkim myśleć...
Mam strasznie mieszane uczucia
 
Jak każda klinika ma zwolenników i przeciwników. Labo mają ok. Niedociągnięcia się zdarzają, lepiej pilnować swoich spraw bo jesteś numerkiem ale tak jest raczej wszędzie. Ja znalazłam sobie super dr, która już mnie bardzo dobrze zna i odbierze tel o każdej porze. Wizyty też czasem i po 40 minut trwały jak miałam pytania. Androlog niestety dziwny. Ponoć w novum jest jakiś spec od problemów męskich.
Ja jestem w invikcie w Waw i wlasnie czuje takie przemiał... ostanio nawet nie zrobili procedury na nasieniu. Lekarze non stop zajęci.
 
Kochane czy któraś z Was miała do czynienia z polipem endometroium ??
Lub z pilopowatością endometrium ???
Jak to u was wyglądało bo mi co innego mówiła moja dok A co innego doktor wykonujący histeroskopie operacyjną i jestem w kropce...
Nie wiem już co mam o tym wszystkim myśleć...
Mam strasznie mieszane uczucia

Ja miałam polipa widocznego na usg, został wyłyżeczkowany. Parę miesięcy później miałam histeroskopię diagnostyczną, znaleźli kolejnego polipa i też go usunęli. One mogą utrudniać implantację więc trzeba je usuwać, ale same w sobie nie są groźne.
A co Ci dokładnie powiedział dr po histero?
 
Ja jestem w invikcie w Waw i wlasnie czuje takie przemiał... ostanio nawet nie zrobili procedury na nasieniu. Lekarze non stop zajęci.

No właśnie wszystko zależy na jakiego lekarza trafisz. Ja przy drugiej procedurze (moja dr była akurat na macierzynskim) trafiłam na dr ktora na jednej wizycie mówiła że jest beznadziejnie i nawet jak zajdę to poronię, a tydzień później że jest super i mam się niczym nie martwić.
 
Ja miałam polipa widocznego na usg, został wyłyżeczkowany. Parę miesięcy później miałam histeroskopię diagnostyczną, znaleźli kolejnego polipa i też go usunęli. One mogą utrudniać implantację więc trzeba je usuwać, ale same w sobie nie są groźne.
A co Ci dokładnie powiedział dr po histero?

Ja właśnie leżę jeszcze po histero
Mi moja doktorka powiedziała że muszę mieć usunietego polipa który jest w szyjce macicy oraz wylyzeczkowana macice by pozbyć się " złego " endomertium .
Ale dostałam skierowanie na histeroskopie .
Zostały mi.usunięte 3 polipy z endometrium oraz ten z szyjki macicy , zastanawiam się czemu nie było tego lyzeczkowania...
Boję się że zanim znowu podejde do transferu , polip w endometrium znowu urośnie A zarodek nie będzie miał możliwości zagniezdzenia się...
 
reklama
Ja właśnie leżę jeszcze po histero
Mi moja doktorka powiedziała że muszę mieć usunietego polipa który jest w szyjce macicy oraz wylyzeczkowana macice by pozbyć się " złego " endomertium .
Ale dostałam skierowanie na histeroskopie .
Zostały mi.usunięte 3 polipy z endometrium oraz ten z szyjki macicy , zastanawiam się czemu nie było tego lyzeczkowania...
Boję się że zanim znowu podejde do transferu , polip w endometrium znowu urośnie A zarodek nie będzie miał możliwości zagniezdzenia się...
Kochana ja miałam połtora roku temu usuwanego polipa z macu=icy i do tej pory nie odrósł (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Mam nadzieję, ze u Ciebie nie będą ona groźne. Byc może, jeśli u ciebie w macicy były aż 3 polipy to one w obrazie usg wyglądały jakby całe endo było polipowate, a potem okazało się coś innego i dlatego nie było łyżeczkowania (ale nie wiem, na tym się nie znam)
 
Do góry