reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja w wacam z kontroli odebrałam resztę wyników I mam już skierowanie do imunologa za tydzień. Do tego wykryli torbiel krwotoczna u mnie ....I od następnego cyklu mam ma to brać plastry antykoncepcji. Miała którąś z was coś takiego ?
 
Ostatnia edycja:
Ciężko powiedzieć, na początku wydawał mi się profesjonalny, ale po pewnym czasie zauważyłam że ciężko mi jest się z nim dogadać... Ogólnie to mam mieszane uczucia i planuję znalezienie innej kliniki.
Ja też na początku byłam zadowolona...ale później poczułam ten "nieprofesjonalizm" .. przeszliśmy jedna procedurę i podali nam jeden zarodek bo nic nam nie zostało niestety i odrazu zdecydowałam się na zmianę kliniki i pierwsze podejście i zaczynam 11tc :) oczywiście też nam nic niestety nie zostało ale wystarczył ten jeden strzał ❤ i bardziej miałam porównanie jak zmieniłam klinikę i dość że tu mam bliżej to czuje się tu naprawdę baaaardzo dobrze :) naprawdę całkowicie inne podejście...dlugo by pisać ;)
A ogólnie skąd jesteście ?
 
A u Ciebie wszystko w porządku? Miałaś może takie plamienia? Ja dopiero mam 6tc i dzis mnie bardzo zmartwiły :(
Kochana mnie na całe szczęście ominęło i nie miałam . . Fakt , Że progesteron mi bardzo szybko spadał ale nadrobilam lekami i Pani doktor kazała mi odstawić w 8tc no i z bólem serca tak zrobiłam A szczerze powiem , że bałam się właśnie tych plamien ale wszystko jest w porządku :) ale jak czytałam na forum to taka plaga byla tych plamien ,że bardzo się bałam ... I jak widzisz plamienia często się tu kończą szczęśliwie ale wiadomo, Że jest duży strach ... Kiedy masz wizytę u lekarza ?
 
Ja też na początku byłam zadowolona...ale później poczułam ten "nieprofesjonalizm" .. przeszliśmy jedna procedurę i podali nam jeden zarodek bo nic nam nie zostało niestety i odrazu zdecydowałam się na zmianę kliniki i pierwsze podejście i zaczynam 11tc :) oczywiście też nam nic niestety nie zostało ale wystarczył ten jeden strzał ❤ i bardziej miałam porównanie jak zmieniłam klinikę i dość że tu mam bliżej to czuje się tu naprawdę baaaardzo dobrze :) naprawdę całkowicie inne podejście...dlugo by pisać ;)
A ogólnie skąd jesteście ?
Gratulacje , bardzo zazdroszczę...
A do jakiej kliniki sie przenieśliście?
My mieszkamy w Pruszkowie
Podróż do Białegostoku to była cała wyprawa a w gabinecie u profesora kiedy o coś pytałam to mnie zbywał...
Ja nie studiowałam medycyny. Mogę czegoś nie wiedzieć ale ciężko było uzyskać informacje
 
Ciężko powiedzieć, na początku wydawał mi się profesjonalny, ale po pewnym czasie zauważyłam że ciężko mi jest się z nim dogadać... Ogólnie to mam mieszane uczucia i planuję znalezienie innej kliniki.
Jednak? Ja byłam na początku zapisana do Niego na wizytę bo polecił mi Go mój gin ale po dłuższych namyslach stwierdziliśmy z M że jednak poszukamy czegoś bliżej bo do Białegostoku mamy ponad 700km, wybraliśmy Wrocław Invimed. Z tego co czytam to była słuszna decyzja. Powodzenia życzę
 
A jakimi lekami jestes obstawiona do transferu?

Ja Ci szczerze powiem, ze gdyby mi sie ze trzy razy nie udalo to bym nie podeszla do kolejnych transferow bez przebadania sie.
Juz po pierwszym nieudanym chcialam zlapac lekarza za fraki i krzyknac "badaj wasc!". Ale mi wyjasnil ze po pierwszym nie ma co wydawac fortuny na drogie badania. Dopiero po paru transferach nieudanych.
hmm... ja wyszłam z założenia, że lepiej wydać od razu 1-2tys na badania niż podchodzić do transferow i za każdym razem płacić 2500 za transfer (u nas zawsze jest jeszcze ah i embrioglue). Na jedno wychodzi, a to jest walka o moje dzieci, dlatego wolałam zrobic jak najwięcej od razu niż potem żałować i mieć wyrzuty do siebie jeśli by się np po 3 transferze okazało, że problem był gdzieś blisko a ja to pominęłam... No ale u Was w klinice dość dobrze obstawiają lekami, niemniej jednak jeśli za drugim razem by się nie udało to już na pewno bym się zaczęła badać
 
reklama
Ponawiam prośbę. Proszę o interpretacje wynikow immunofenotypu...
Ktos? Cos?
 

Załączniki

  • IMG_20180131_192751.jpg
    IMG_20180131_192751.jpg
    697 KB · Wyświetleń: 58
Do góry