reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana teoretycznie to ja sie sama do tego transferu przygotowywalam, on tak naprawde przepisal to co chcialam a od siebie dorzucil steryd. Ale po.dzisiejszej rozmowie jestem pewna ze do gabinetu nr 5 wejde tylko jesli bedzie tam przyjmowal ktos inny... moze kiedys wam opisze wczorajsza i dzisiejsza rozmowe tel z tym panem, ale poki co dla dobra mojego kropka musze sie powstrzymac, bo licho nie spi. Dla mnie od jest juz po prostu zalosny. I pomyslec ze poszlam do niego bo to niby szef, oprocz gina jest tez endokrynologiem, qrwa... zal
No to tylko sobie moge wyobrazic jak sie musialas uzerac z szanownym panem doktorem [emoji52] wspolczuje Asia, nie dosc ze los Cie nie oszczedza, to jeszcze sie okazuje, ze nawet w lekarzu prowadzacym brak wsparcia merytorycznego.. wstydziliby sie brac takie pieniadze i tak traktowac ludzi [emoji52]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej. Ane vivo nie dość że drogie, to przy problemach z nasieniem zupełnie bez sensu, bo żadna komórka może się nie zapłodnić.
Najlepsze jest IMSI, a jak w GynC to brać MSOME.
A czemu mieliście tylko jeden zarodek? Mało komórek czy kiepsko się dzieliły?
Lekarz mi powiedział że to czysta biologia bo też byłam zaskoczona... Dla niego to wszystko takie łatwe, a ja po tym niepowodzeniu naprawdę to przeżyłam...
 
Dostałam tylko coś na krwawienie, zwiększone dawki lutki i duphastonu, a nospe i mg łykam ciągle, w sytuacji kryzysowej mam relanium, ale nie mam żadnych skurczy ani bóli. Zaczynam podejrzewać, że po usg ścianka mogła się uszkodzić, a krew mam teraz rzadką jak woda :-) i stąd te krwawienie

A bierzesz może acard? Pytam, bo ja brałam, ale po krwawieniu odstawiłam, bo krew rozrzedza.
 
Lekarz mi powiedział że to czysta biologia bo też byłam zaskoczona... Dla niego to wszystko takie łatwe, a ja po tym niepowodzeniu naprawdę to przeżyłam...

Czysta biologia to dziecko po bzykanku.
Skoro to się nie udaje to potrzebne jest leczenie. Słabemu plemnikowi trzeba pomóc i wstrzyknąć go do jajeczka. Dla lekarza to czysty biznes dlatego Cię namawia. U kogo się leczysz? Czyżby dr Cz.?
 
Dziewczyny pomóżcie, dzis rano na papierze widziałam żywa krew... może nie jakoś mocno dużo i nic mnie nie boli ale co to może oznaczać??? Martwie sie, co robić? :(

U mnie na szczęście krwawienie żywą krwią niczego złego nie zwiastowalo. Przyczyny też nie znaleziono. Najważniejsze żeby skurczy nie było i mocnych boli. Zawsze warto nospe/relanium wziąć i ewentualnie dodatkowy progesteron.
Niektóre dziewczyny jeżdżą sprawdzić co się dzieje na IP. Uważam, że to dobry pomysł, ale nie zawsze (np.ja do mojego szpitala nie pojechałam, bo znam go i nic by mi nie pomogli). Krwawienia/plamienia są niestety częste i powodują u nas wiele stresu ale mam nadzieję, że szybko Ci przejdą. Uważaj na siebie i odpoczywaj dużo.
 
reklama
Do góry