reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

gkvip2505 witaj kochana!Serdecznie Ci gratuluję narodzin córeczki-kurcze tyle lat czekaliście-ale najważniejsze,ze jest już z Wami:tak:Niech dzidzia zdrowo rośnie.
pepper no to myslę,że test będzie formalnością po tym plamieniu implantcyjnym:tak:
 
reklama
HOPE 71 gdzie jesteś????
JOWEG też się już wieki nie odzywa.
Moi szczęśliwi przyszli rodzice przy okazji wizyty u koleżanki zwiedzili dzisiaj piękne centrum zakupowe dla bobasów.Koleżanka mówi,że wyskoczyła z klapek na widok cen wózków:szok:.Na szczęście nic nie kupili.Tfu,tfu.Jak to mój kolega mawia:"na psa urok i pi.dę cyganki"
 
Ja mam na 2-6 dc menoupur 225 jm, to duża dawka? jeden zastrzyk dziennie, a później podglądanko

gizas, ja podobnie jak yplocka1 bede miala 2 leki jednoczesnie- od 3-8dc 200 gonapeptylu i 150 merionalu, 9dc 300 merionalu i podgladanko. jestem tylko zla, ze nie dostalam menopuru, bo wiem, ze to lepszy lek niz merional chociaz ma ten sam sklad.
 
Hejka

gkvip2505 gratulacje, super że sie nie poddaliście, choć wydaje mi się, że jak jeden skarbek już jest to chociaż psychika nie nawala tak bardzo. Mimo to takie wiadomości są nam potrzebne i dziewczyny nic tylko brac przykład. Dziękuje też za info odnośnie kiedy wizyta. Mam nadzieje, że będziesz od czasu do czasu zaglądać.

Madzialenak ale się cieszę, że @ przyszła i możesz już rozpoczynać, zobaczysz uda się. Ślę wiruski ciążowe.

Elcia wyobrażam sobie jak czasami musi być Ci ciężko, u mnie było 4 lata ale też przypłaciłam to zdrowiem, wizytami u psychoterapeuty i innymi schorzeniami z powodu stresu, ale musimy być silne i wierzyć, że się uda Tobie, każdej z nas. A wtedy nieważne będzie ile lat ile cierpień bo wyobraź sobie, że niedługo będziesz tulic maleństwo w swoich ramionach. I od dziś zacznij w to wierzyć, wizualizować.
Ja się mądrze teraz, a sama mam lepsze i gorsze dni, ale to dlatego, że jestem ponadprzeciętnie uwrazliwiona, cięzko to opisać, ale tak mam i przezywam każdy wasz smuteczek i każdą Waszą radość.

CHCĘ WIERZYĆ, JA WIERZĘ W TO, ŻE KAŻDA Z NAS BĘDZIE MAMĄ i TO WKRÓTCE. Medycyna dziś nie zna granic, a cuda dzieją się codzień, znam sama przypadki beznadziejne a jednak ze szczęśliwym zakończeniem historii. U nas też tak będzie!!!

A teraz dowcip
Żona w wraca do domu i mówi:
- Kochanie, dzisiaj piąć razy przejechałam na czerwonym świetle bez żadnego mandatu!
- No i co z tego?
- Nic. Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam nową torebkę!

Miłego wieczorku i samych pozytywnych myśli.
 
gkvip gratuluje córeczki!!!:-) jesteś przykładem że cuda się zdarzają, po tylu latach starań w końcu Wasz trud, cierpienie zosatało wynagrodzone:tak: Życze wszystkigo dobrego dla Was i córeczki:-) Wybraliście dla niej piekne imię;-)
Madzialenak superr że @ w końcu przylazła:-D teraz juz z góeczki i niedługo transferek, już zaczynam trzymać kciuki &&&&&&&&:tak: Ja testuje we wtorek 21.08 to będzie mój 10dpt, mam nadzieję ze juz bedzie wiadomo....
hope jak tam betka????????
pepper trzymam kciuki za sobotę, ale myślę tak jak madzialenak że ten test to będzie tylko formalność;-)
 
hej babeczki, sorry ze sie nie odezwalam wczesniej ale wynik mialam o 13 i jakos potem portal nie dzialal, wiec zajelam sie sprawami domowymi,
z newsow beta mniej niz zero :( teraz mam pol butli wina w czubie i jest mi ok, chcialam zeby bylo albo albo i jest, nie jestem w ciazy, nie jestem tez z kamienia wiec lzy polecialy, ale mam jeszcze jednego mrozaczka i moze sie nazwe jak nasza kolezanka, last time, juz za stara jestem na stymulacje wiec wykorzystam maja szanse-tym razem zrobie wszystko, powiem wam szczerze ze wydawalo mi sie ze po ciazy jestem cala pozytywnie naladowana i ze klapnie,pomimo stresu, wiec nie stosowalam mojej diety ale przy nastepnym/ostatnim crio robie to samo, nie wiem co mnie pokusilo zeby nie zrobic tego co poskutkowalo ostatnim razem, mozna powiedziec ze stres tez nie byl dobry no i sie nie oszczedzalam, nastepnym razem inaczej to zorganizuje, moze u mnie inaczej nie zaskoczy, na razie pije winko, i zamierzam zrzucic jeszcze pare kilo, poszalec w polsce podczas mojego wypadu i podejde poraz ostatni, czuje sie rozwalona ale ok, trzymam fason :-) i nie ukrywam ze jest mi lepiej bo mam mojego skarbeczka, niech bociek u was laduje i niech sie dobrze dzieje, cieszmy sie ze mamy taka szanse i walczmy do upadlego bo warto, ja sie podnosilam wiele razy i mam synka, jest mi teraz zle bo wszystkie niepowodzenia w takiej sytuacji wracaja ale jutro wstane i bedzie nowy dzien, NIE PODDAWAJCIE SIE, trzeba wykorzystac wszystkie opcje zeby osiagnac upragnione bobo, jestescie silne i boskie i tak trzymac, dobranoc
nadal hope :-)
 
Hope przykro mi strasznie, szkoda że się nie udało:sorry: kurcze ale ciekwe, najpierw testy wychodziły pozytywne, a potem nagle negatyw...:-( ehh miałam do końca nadzieję, że jednak betka wykaże ciążę... Dobrze że w miarę sie trzymasz i ze masz jeszcze tego jednego mrozaczka, moze on będzie szczęsliwy za co mocno trzymam kciuki:tak: Heh ja myślę że jak mi się nie uda to też sama wywale butle wińska i wypale całą paczkę papierosów!! Zawsze trochę lżej na sercu:-p Trzymaj się kochana, przytulam mocno i cieszę się że sie nie poddajesz!!!!
 
Madzialenak, super!!! Idziemy leb w leb :-D Razem zawsze razniej ;-) hmmmmmm Ty masz juz pierwsze podgladanko w przyszla srode. hmmm Podobnie jak Roxi miala. Tylko moja lekarka robi tak pozno pierwsze usg???? :szok: aj ajjj ale nic to chyba co lekarz, to inna metoda.
Nie panikuje, nie panikuje. Tylko nie panikowac....

gkvip2505, dzieki za Twojego posta. Jestes kolejnym przykladem na to ,ze nalezy walczyc i sie nie poddawac.Takie historie jak Twoja, jak i ilosc kolezanek tutaj zaciazonych, ktora nas nie opuszcze i ciagle jest z nami daja wiare.
Gratuluje malenstwa, niech rosnie zdrowe i bedzie duma rodzicow :-)

Hope, :-( przykro mi bardzo. Dobrze,ze wyrzucila z siebie wczoraj smutek i zal. Bol w sercu jest, bo przeciez zalezalo CI ,zeby sie udalo, chcesz kolejnego dziecka. My introwiczki mamy swiadomosc , ze zarodeczek jest z nami i dlatego niepowodzenie jest tak trudne, trudnijesze niz podczas naturalnych staran....
Mam nadzieje,ze dzis jest juz Ci nieco lepiej. Mocno przytul swojego szkraba on da CI sile i szybko ukoi smutek. Tule mocno i sciskam goraco.:tak: Kiedy mozesz teraz pojechac po mrozaczka?
A jaka stosowalas diete poprzednim razem?

Buzka dla Was wszytkich i milego dnia!!!!
 
Hope - bardzo mi przykro. Oczywiscie ze nie jestes z kamienia i lzy polecialy ale dobrze ze mialas takie podejscie ze albo albo. Nie udalo sie tym razem ale wierze ze twoj ostatni mrozaczek okaze sie tym wymarzonym rodzenstwem dla twojego szkraba. Powodzenia
 
reklama
Czesc dziewczyny, czytam Was i ciągle nadrabiam "zaległości", ale nie miałam jakos wczesniej weny zeby pisac. Pi pierwsze W KONCU doczekałam sie dzisiaj @, po 6-dniowym spoznieniu. Ale najwazniejsze ze przyszła i moge dzisiaj pojsc do kliniki, bedzie to pierwsza wizyta w sprawie przyjęcia naszych kochanych 2 mrozaczków. Zobaczymyy co doktorka jeszcze powie odnosnie wyników tych moich badan, które robiłam...
Poza tym czuję się nie bardzo, ale jestem pełna nadziei jak zawsze.

Pozdrawiam Was wszystkie dzielne dziewczyny, walcze i nie poddam się tak jak i Wy sie nie poddajecie. Tak naprawde to u mnie po tylu zrobionych badaniach nie wiadomo czemu zarodki nie chcą sie zagniezdzic, być może zlecą badania samego zarodka..nie mam pojęcia. Napiszę jeszcze po wizycie, miłego dzionka!
 
Do góry