dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
Ja przy kazdym zabiegu usinam chyba z najdurniejszym usmiechnietym wyrazem twarzy bo to, ze zaczynam sie usmiechac to ostatnia rzecz jaka pamietamNo po intubacji na laparo to gardlo mnie tak bolalo ze jezuuu. I w glowie sie krecilo ostro.
A przy punkcji jak usypialam to powiedzialam: dobranoc
A mnie po laparo gardlo nawet nie bolalo ale za to cala klatka piersiowa tak klula jakbym miala powbijane metalowe druty, nie moglam spac, oddychac, chodzic itp, spedzilam kilka dni w lozku z nogami podkulonymi pod brzuch i z glowa w poduszce. Myslalam, ze sie przekrece, ale warto bylo pocierpiec