reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Od lewej: Asia, ja (ja sobie dzis uświadomiłam iz wy imienia mego nie znacie, bo ten nick sie tak zadomowił. Wiec: Irmina, miło mi!) i Aneta

@JoannaRak @anett96 bardzo Wam dziękuje za cudowny czas! Mam mega powera po tym spotkaniu i poczucie, ze dzięki tej walce (póki co dramatycznej niestety) spotykam tak wspaniale kobiety jak Wy! Dziękuje [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Dziewczyny super Was zobaczyc... Ale mialyscie fajnie - taka elita dzielnych wojowniczek ...
 
Aniu bardzo mi przykro,ze tyle musiałaś przejść i trzymam kciuki za to,żeby następne podejście się udało. Chciałam zapytać Cię o nasienie dawcy. Mój mąż niestety też ma 0% prawidłowych plemników (wynik delecji Azf). Czy lekarze nie dawali Wam żadnych szans na powodzenie in vitro z wykorzystaniem nasienia Twojego męża? Przepraszam jeśli moje pytanie jest niedelikatne,ale to będzie nasze pierwsze podejście i jestem zielona. Lekarz nie dawał nam prawie żadnych szans i kazał zastanowić się nad nasieniem dawcy. Nie wiem czy się łudzić...
Hej :)
Powiem Ci kochana ze nasza Pani dr powiedziala ze cien szansy jest, ale moze to byc bardzo dlugie leczenie no i pozostaje duze prawdopodobienstwo ze nic nie da, wiec stwiedzilismy ze nie chcemy tracic czasu, ze pragniemy dzidziusia tak bardzo ze sprobujemy z dawca, a i tak niestety lipa. Ktoras z dziewczyn zaproponowala ze przeciez w miedzy czasie mozemy leczyc M i nie wiadomo moze cos sie zmieni... Chyba w to za bardzo nie wierzymy bo cale zycie pod gorke mamy, jak zreszta wiekszosc z nas, no ale nie zaszkodzi sprobowac... A gdzie sie leczycie ? Jak Twoje wyniki ? Powodzenia Wam zycze i trzymam mocno kciuki:)
 
Dostałam te leki przed punkcją - i Endo się zwiększyło w ciągu dwóch dni o 2 mm. Jednak podczas punkcji miałam jakieś krwawienie i niestety transfer odroczony. Przy stymulacji do crio też dostałam leki na wzrost endo i ja osobiście uważam że 7 mm to troszkę mało...
Bardzo ci dziekuje za odpowiedz, ja tez,ueazam ze 7 mm to malo I mam nadzieje ze mi jutro cos przepisze, mam niskie amh I tylko 7 pe pecherzykow do naklucia, wiec kszda komorka na wage zlota :)
 
Hej. U mnie wszystko ok. Pęcherzyk jest na swoim miejscu i ciałko żółte tez. Cieszymy się z mężem ta nowina [emoji6]

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Super:)
Kiedy kolejna wizyta?
Czujesz coś w ogóle? Jakieś bóle, mdłości?
Bo mnie już tylko czasem brzuch zaboli okresowo, a tak to nic.
 
I jak twój brzuch ? Bo ja mam tak straszne siniaki.. Może Ja coś źle robię, bo przy wcześniejszych zastrzykach przed punkcja takich nie miałam.

Ppatka ja chwytam fałdkę i najpierw delikatnie przykladam igłę. Jak boli to szukam innego miejsca. Wtedy delikatnie wbijam całą igłę i bardzo powoli wstrzykuję zawartość. I już się nauczyłam gdzie mam te niebolące miejsca (bardziej z boku niż na środku) i wbijam zawsze w te same tylko raz z lewej raz z prawej. Nie mam ani jednego siniaka:)
 
Bardzo ci dziekuje za odpowiedz, ja tez,ueazam ze 7 mm to malo I mam nadzieje ze mi jutro cos przepisze, mam niskie amh I tylko 7 pe pecherzykow do naklucia, wiec kszda komorka na wage zlota :)
Lekarz stwierdził od razu po punkcji, że przez krwawienie endo spadło właśnie do 7 mm i od razu decyzja że dla niego to za mało i odraczamy transfer. Pogadaj jutro ze swoim lekarzem aby przepisał Ci coś na wzrost. Jak włączysz progesteron aby przygotować organizm dla maluszków to raczej ono już nie urośnie bo właśnie progesteron hamuje wzrost endometrium.
 
reklama
Hej :)
Powiem Ci kochana ze nasza Pani dr powiedziala ze cien szansy jest, ale moze to byc bardzo dlugie leczenie no i pozostaje duze prawdopodobienstwo ze nic nie da, wiec stwiedzilismy ze nie chcemy tracic czasu, ze pragniemy dzidziusia tak bardzo ze sprobujemy z dawca, a i tak niestety lipa. Ktoras z dziewczyn zaproponowala ze przeciez w miedzy czasie mozemy leczyc M i nie wiadomo moze cos sie zmieni... Chyba w to za bardzo nie wierzymy bo cale zycie pod gorke mamy, jak zreszta wiekszosc z nas, no ale nie zaszkodzi sprobowac... A gdzie sie leczycie ? Jak Twoje wyniki ? Powodzenia Wam zycze i trzymam mocno kciuki:)
Moje wyniki nie są może idealne - prawie 4 miesiące leczyłam infekcję bakteryjną i mam zbyt wysokie anty TPO - ale raczej nie jest źle. A Ty gdzie się leczysz? Kiedy masz następne podejście?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry