Poryczalam sie, boze jakie to przykre i niesprawiedliwe. Zycie to pieklo.Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.
A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
Nawet nie śmiem o nic juz pytac...
Zatkalo mnie po prostu.
I to pozegnanie...
................
Zycze ci zeby zycie samo przynioslo rozwiazanie... bez zbednych przemyslen.
Jesli jednak masz ochote sie wygadac to wiesz :*
:*
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
Poryczalam sie, boze jakie to przykre i niesprawiedliwe. Zycie to pieklo.
Kiedyś kolezanka - mama niepełnosprawnego dziecka, doświadczonego przez los masakrycznie - powiedziała mi, ze los daje nam tyle ciężaru na barki ile jesteśmy w stanie unieść. Szkoda tylko, ze sie nas nie pyta ten los czy ciagle chcemy testować wytrzymałość swoich ramion... Ale coz. Świat sie nie zatrzymuje wtedy kiedy cos na nas spada. Musimy iść dalej. I dalej walczyć. I zeby tych przeszkód było 1500 to i tak będziemy miały swoje juz teraz ukochane, wyczekane dzieci! Każda z nas! Czasem po zmianach, czasem tak jak jedna tu z nas z cudu wigilijnego, ale jesli nie będziemy wierzyć ze życie sie i do nad odwróci właściwa strona to powariujemy
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
hope322
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 2 577
Wspolczuje i wiem co czujesz. Ja mam tak samo z crinone on mi pochlania te plamienia. Niestety nic na to sie nie poradzi. Ja na szczescie plamie z przerwami to jakos udaje mi sie nie wpasc w panike. Kiedy masz wizyte?Dziewczyny k mnie nie ominęła stresowa z plameiniami.Wczoraj wyszłam z wanny po prysznicu i poleciała mi czerwona strozka po nodze.Na szczęście było tego mało i to Hyla krew pomieszana z woda ciążowa. Zaaplikowała Crinone,lyknelam duphaston i dopochwowe Progesterone Besins.Dzisiaj Crinone cały ciemnobrązowy.Staram się nie stresować,bo to ciemnobrązową brudna krew,ale i tak się delikatnie obawiam o Bąbelka [emoji20] Czas na Prolutex,idę wstrzyknąć i się kładę.Ech...
walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Rycze jak głupia... trzymaj się dzielnie! Żałuję że nie udało nam się poznać <przytul>Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.
A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
Rycze jak głupia... trzymaj się dzielnie! Żałuję że nie udało nam się poznać <przytul>
Prosze mi tu nie ryczeć, bo dzieciom sie nie spodoba. Płakanie to ja na siebie biorę. Dzięki, kochana... Wtedy sie nie udało, ale moze sie jeszcze kiedys poznamy. W innych okolicznościach przyrody niz klinika [emoji846]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
My zawsze jesteśmy z Tobą ❤Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.
A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
My zawsze jesteśmy z Tobą [emoji173]
A to wiem i to jest wspaniale uczucie! I prawda jest taka ze chwilowo to nic tu po mnie, na tym forum, ale tak sie z Wami zżyłam ze nie umiem nie czytać, nie wiedzieć co u Was, nie trzymać kciuków za ciężarne nasze, za betujace, za walczące! Jak nałóg [emoji6]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
@labelladurmiente :* ❤
@dżoasia Nosz ku***.. czekamy dalej :*
@RedHotChiliPepper28 gratki :* kciuki za przyrost !
@dżoasia Nosz ku***.. czekamy dalej :*
@RedHotChiliPepper28 gratki :* kciuki za przyrost !
Podziel się: