reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.

A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Poryczalam sie, boze jakie to przykre i niesprawiedliwe. Zycie to pieklo.
 
reklama
Poryczalam sie, boze jakie to przykre i niesprawiedliwe. Zycie to pieklo.

Kiedyś kolezanka - mama niepełnosprawnego dziecka, doświadczonego przez los masakrycznie - powiedziała mi, ze los daje nam tyle ciężaru na barki ile jesteśmy w stanie unieść. Szkoda tylko, ze sie nas nie pyta ten los czy ciagle chcemy testować wytrzymałość swoich ramion... Ale coz. Świat sie nie zatrzymuje wtedy kiedy cos na nas spada. Musimy iść dalej. I dalej walczyć. I zeby tych przeszkód było 1500 to i tak będziemy miały swoje juz teraz ukochane, wyczekane dzieci! Każda z nas! Czasem po zmianach, czasem tak jak jedna tu z nas z cudu wigilijnego, ale jesli nie będziemy wierzyć ze życie sie i do nad odwróci właściwa strona to powariujemy


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny k mnie nie ominęła stresowa z plameiniami.Wczoraj wyszłam z wanny po prysznicu i poleciała mi czerwona strozka po nodze.Na szczęście było tego mało i to Hyla krew pomieszana z woda ciążowa. Zaaplikowała Crinone,lyknelam duphaston i dopochwowe Progesterone Besins.Dzisiaj Crinone cały ciemnobrązowy.Staram się nie stresować,bo to ciemnobrązową brudna krew,ale i tak się delikatnie obawiam o Bąbelka [emoji20] Czas na Prolutex,idę wstrzyknąć i się kładę.Ech...
Wspolczuje i wiem co czujesz. Ja mam tak samo z crinone on mi pochlania te plamienia. Niestety nic na to sie nie poradzi. Ja na szczescie plamie z przerwami to jakos udaje mi sie nie wpasc w panike. Kiedy masz wizyte?
 
Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.

A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Rycze jak głupia... trzymaj się dzielnie! Żałuję że nie udało nam się poznać <przytul>
 
Rycze jak głupia... trzymaj się dzielnie! Żałuję że nie udało nam się poznać <przytul>

Prosze mi tu nie ryczeć, bo dzieciom sie nie spodoba. Płakanie to ja na siebie biorę. Dzięki, kochana... Wtedy sie nie udało, ale moze sie jeszcze kiedys poznamy. W innych okolicznościach przyrody niz klinika [emoji846]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ponieważ moja otwartość ociera sie gdzies o ekshibicjonizm emocjonalny to nie mam lęku co powiedzieć, bo wszystko juz napisałam na FB... Wiec wszyscy juz wiedza. Potrzebowałam sie tak oczyścić. Bo inaczej zupełnie bym oszalała... Ale plus jest taki ze nie spodziewam sie głupich pytań pod tytułem: „a gdzie Ty byłaś przez te półtora tygodnia? Wczasy?”, tylko zwykłego ludzkiego zrozumienia. I zgadzam sie z Toba, ze lepiej sie czymś zając w pracy niz świrować, myślec, wyć. To juz wszystko przerobiłam miedzy kompulsywnym sprzątaniem.

A co do powrotu... Prawda jest taka ze smierc Dzidziusia obnażyła bezlitośnie marność mojego związku. To czego tak bardzo próbowałam nie widzieć od lat wyszło i jebnelo mi miedzy oczy i to w momencie kiedy działo sie to najgorsze... Wiec nie wiem czy kiedykolwiek wroce do Kliniki. Bo nie wiem czy jest sens. Przede mną przemyślenia pt: co dalej z tym życiem, co dalej z tym małżeństwem. I chyba dlatego tez tak słabo sie z tego podnoszę - jak nie ja - bo zdałam sobie sprawe jak sama w tym wszystkim byłam, jestem, no wlasnie i czy bede, czy nie. Zobacz załącznik 835109


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
My zawsze jesteśmy z Tobą ❤
 
My zawsze jesteśmy z Tobą [emoji173]

A to wiem i to jest wspaniale uczucie! I prawda jest taka ze chwilowo to nic tu po mnie, na tym forum, ale tak sie z Wami zżyłam ze nie umiem nie czytać, nie wiedzieć co u Was, nie trzymać kciuków za ciężarne nasze, za betujace, za walczące! Jak nałóg [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry