reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cały czas. Ale nie czysta krew a brąz. Tylko ja mam heparyne 80, aby nie tworzyły się krwiaki. Mam też częste krwawienia z nosa.
16.01 prenatalne i mam nadzieję że ż maluchami wszystko w porządku.
Ja się śmieje do mojego męża że stara prawie 39 letnia macica , więc krwawi bo musi się rozciągnąć.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja o heparynie moge pomarzyc. Moja kolerzanka ma ta mutacje (nie pamietam jej nazwy) co trzeba brac heparyne i nie chca jej tu przepisac. Poronila juz 2 razy ok 6tc. Licze na to, ze krwiak sie sam wchlonie a ja bede jesc imbir :p
Puki co od piatku czysto i mam nadzieje, ze tak juz zostanie. Moja macica tez ma juz swoje lata ;)
 
Kochane wróciłam po weekendzie na szczęście ból psychiczny troszkę zelżał może dlatego że powiedziałam sobie że w marcu 2 podejście nawet jeżeli M nie będzie chciał to stanę na rzęsach zaś jeżeli chodzi o ból fizyczny to podbrzusze coraz bardziej boliiii już nie wspominając o bólu głowy włącznie z potylica na każdy ruch głowy dzisiaj już troszkę mam uplawow zoltawych więc podejrzewam że jutro albo pojutrze zacznie się oczyszczać tym bardziej że cykle mam zawsze 32-34 dni to tak by wychodziło od ostatniej miesiączki chociaż wolałabym nie mieć tego oczyszczania a babelka pod serduszkiem ale wrócę w marcu po Naszego eskimoska !!!
 
Zobacz załącznik 834478

Moje Cudo - 1,1mm i widać już lekko bijące serduszko [emoji2][emoji2][emoji2] Co za radość,poryczalam się na fotelu,mój M tez miał łzy w oczach [emoji4] następna wizyta 25.01 i wtedy ma już walić jak dzwon [emoji4] A Bąbelek wybrał sobie w macicy miejsce (jak powiedział lekarz) "mistrzostwo świata".

Cudo! Poryczałam się jak bóbr :) Uwielbiam takie zdjęcia :p przy zdjęciu testu to samo ach :D
 
Zobacz załącznik 834478

Moje Cudo - 1,1mm i widać już lekko bijące serduszko [emoji2][emoji2][emoji2] Co za radość,poryczalam się na fotelu,mój M tez miał łzy w oczach [emoji4] następna wizyta 25.01 i wtedy ma już walić jak dzwon [emoji4] A Bąbelek wybrał sobie w macicy miejsce (jak powiedział lekarz) "mistrzostwo świata".
JużMatka gratuluję!!:)normalnie oczy się szklą ;) szczęścia!
 
Kochane wróciłam po weekendzie na szczęście ból psychiczny troszkę zelżał może dlatego że powiedziałam sobie że w marcu 2 podejście nawet jeżeli M nie będzie chciał to stanę na rzęsach zaś jeżeli chodzi o ból fizyczny to podbrzusze coraz bardziej boliiii już nie wspominając o bólu głowy włącznie z potylica na każdy ruch głowy dzisiaj już troszkę mam uplawow zoltawych więc podejrzewam że jutro albo pojutrze zacznie się oczyszczać tym bardziej że cykle mam zawsze 32-34 dni to tak by wychodziło od ostatniej miesiączki chociaż wolałabym nie mieć tego oczyszczania a babelka pod serduszkiem ale wrócę w marcu po Naszego eskimoska !!!
@limoncia1 wiem, że nie jest to łatwe dla Ciebie do przejścia, bo każda strata niewyobrażalnie boli, i nie ważne czy to jest dopiero początek, czy pózniejsze tygodnie.
Wiem co mowie.
Sama straciłam moje maleństwo w 13 tygodniu (maj 2017) i byłam w takim stanie że myślałam że nie dam rady już nigdy podejść do transferu.
Ale my jesteśmy silne.
I tak właśnie tym oto sposobem 9 grudnia, podeszłam do kolejnego transferu - udanego - byłam już na wizycie serduszkowej u wszystko jest w najlepszym porządku, chociaż chyba nie muszę pisać jak bardzo drżę o każdy dzień tej ciąży... proszę Boga żeby tym razem było wszystko w porządku.
Tobie też się uda. Niech marzec będzie Twój! Życzę Ci z całego serca ❤️
 
@limoncia1 wiem, że nie jest to łatwe dla Ciebie do przejścia, bo każda strata niewyobrażalnie boli, i nie ważne czy to jest dopiero początek, czy pózniejsze tygodnie.
Wiem co mowie.
Sama straciłam moje maleństwo w 13 tygodniu (maj 2017) i byłam w takim stanie że myślałam że nie dam rady już nigdy podejść do transferu.
Ale my jesteśmy silne.
I tak właśnie tym oto sposobem 9 grudnia, podeszłam do kolejnego transferu - udanego - byłam już na wizycie serduszkowej u wszystko jest w najlepszym porządku, chociaż chyba nie muszę pisać jak bardzo drżę o każdy dzień tej ciąży... proszę Boga żeby tym razem było wszystko w porządku.
Tobie też się uda. Niech marzec będzie Twój! Życzę Ci z całego serca [emoji173]️
Dziękuję;*

Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć Dziewczyny. Dziś założyłam konto, ponieważ jakby nie patrzeć - przeżywam teraz podobnie, co Wy. We wtorek mam punkcję. Obawiam się, że raczej pozytywnych efektów nie będzie. Pęcherzyki małe, mało ich. Punkcja miała być w poniedziałek, będzie we wtorek (niski progesteron, cienkie endometrium o którym nie wiedziałam, PCOS). A dzisiaj strasznie bolą cycki i wysadza brzuch, co nie wiem, jak interpretować. A w tym wszystkim rządzi strach.
Cześć!do wtorku jeszcze dużo czasu!myśl pozytywnie:)ja miałam 3x przekładaną punkcje. Pęcherzyki nie równo rosły i bardzo wolno, mialam zwiększaną dawkę leków ryzykując hiperką. W dniu punkcji okazało się że wszystko ok i pobrali17sztuk. A z samopoczuciem...no cóż z taką ilością leków nie każda czuje się panią świata;)
 
Do góry