nadziejaprzedewszystkim
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2018
- Postów
- 429
Bardzo Wam dziękuję. Co do picia wody, to się dostosuję na pewno. Dziwi mnie tylko, że lekarz nic nie mówił. Chciałam do in vitro podejść z "odłączoną głową" (niczym skoczkowie narciarscy: nie czytać internetów, nie rozmawiać) - ale się nie da Jeśli chodzi o wino na endometrium - mam alergię na jakiś składnik w alkoholu, więc odpada (na szczęście nigdy mi nie smakował, więc i nie cierpię). Co do terminu punkcji, mąż ma wyjazdową pracę - to jest dodatkowy podpunkt stresogenny (nie, nie może wziąć więcej wolnego).
"Nie każda się czuje panią świata" - naprawdę głośno się zaśmiałam!!! Trafiłaś w sedno. U mnie gonapeptyl już 13-sty raz, menopur (150) 8-smy raz i kilka chwil temu ovitrelle. Mam niski próg bólu, nie wiem, czy jutro pozwoliłabym mężowi wykonać jakikolwiek zastrzyk. Jeszcze dwa tygodnie temu nawet nie wiedziałam, że boję się zastrzyków Na szczęście jutro już tylko kwas foliowy i antybiotyk.
"Nie każda się czuje panią świata" - naprawdę głośno się zaśmiałam!!! Trafiłaś w sedno. U mnie gonapeptyl już 13-sty raz, menopur (150) 8-smy raz i kilka chwil temu ovitrelle. Mam niski próg bólu, nie wiem, czy jutro pozwoliłabym mężowi wykonać jakikolwiek zastrzyk. Jeszcze dwa tygodnie temu nawet nie wiedziałam, że boję się zastrzyków Na szczęście jutro już tylko kwas foliowy i antybiotyk.