reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A tak wgl to ja juz po wizycie i mam zielone swiatelko:)
Doctorek dzisiaj mnie.zaskoczyl, chyba ostatnio mu sie zgluplo, ze nic nie mial zanotowane i wypalil z gratulacjami. Dzis pamietal (a raczej mial zapisane) ze poronilam, ze bylam u immunologa itp. Nawet clexan na ryczalt zapisal:laugh2:
 
reklama
Czesc dziewczyny.... Dzisiaj lekarz proponowal juz odstawienie lekow.zarodek nic nie urosl,tetno bardzo slabe. Ze wzgledu na to ze tetno jest nie zgodzilam sie na odstawienie lekow. Nie chce zabijac mojego malenstwa.... Lekarz powiedzial,ze stan taki ze zarpdek nie rosnie i tetno nie przyspiesza moze trwac ok 10 dni. Potem umiera.... Jesli chodzi o mnie to do soboty powinno byc juz po wszystkim.... Jestesmy z mezem zalamani....
Boze.. mam nadzieje, ze maluszek przyspieszy i wszystko sie dobrze skonczy :(
 
A tak wgl to ja juz po wizycie i mam zielone swiatelko:)
Doctorek dzisiaj mnie.zaskoczyl, chyba ostatnio mu sie zgluplo, ze nic nie mial zanotowane i wypalil z gratulacjami. Dzis pamietal (a raczej mial zapisane) ze poronilam, ze bylam u immunologa itp. Nawet clexan na ryczalt zapisal:laugh2:
super bede trzymac kciuki :)

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A tak wgl to ja juz po wizycie i mam zielone swiatelko:)
Doctorek dzisiaj mnie.zaskoczyl, chyba ostatnio mu sie zgluplo, ze nic nie mial zanotowane i wypalil z gratulacjami. Dzis pamietal (a raczej mial zapisane) ze poronilam, ze bylam u immunologa itp. Nawet clexan na ryczalt zapisal:laugh2:
Ooo super wiadomosc! W koncu dzoasia wkracza do "gry" :p Trzymam mocno kciuki. Teraz jest Twoj czas ✊
 
Czesc dziewczyny. Ja juz pp wizycie. Doktor powiedzial ze na razie nie zalecalby histeroskopii ani zadnych innych dodatkowych badan. Za 2 tyg mam przyjsc na usg to sprawdzi czy nie widzi tego polipa, ktorego dostrzegl u mnie inny lekarz.
Mowi zeby odczekac 1 cykl i od polowy stycznia zaczac przygotowania do criotransferu. Zaleca dwa 3dniowe zarodki. Tylko ze zostaly mi tylko dwa. Co myslicie?
Hej Kochana! bralabym jeden...ale Twoja decyzja:*
 
Jak wszystko jest w pozadku to nie ma sensu co chwile latac na usg. Mi tez objawy praktycznie przeszly, tzn chodzi mi o mdlosci. Mialam okropne a od paru dni tylko od czasu do czasu delikatne. Cycki mi tylko urosly juz o rozmiar :eek: o troche bola.
Cycki to i mi urosly ale deko wczesniej tak bardzo bolały,a teraz juz tak tylko troche nawet nie nazwalabym tego bólem.Chcialam isc na usg tak dla siebie spr czy wszystko ok.bo w święta rodzina zostanie poinformowana:) I tak niewiem czy nie za wcześnie.
 
Ooo super wiadomosc! W koncu dzoasia wkracza do "gry" :p Trzymam mocno kciuki. Teraz jest Twoj czas ✊
Mój czas był już w sierpniu/wrześniu. Teraz jest po prostu kolejne podejście. Niby się cieszę, ale i bardziej boję. Niestety beztroskiej radości z ciąży pewnie nie będzie. Co najwyżej mniejszy lub większy spokój. Wiem, już mi bije:p To chyba skutki uboczne tego estradiolu, wczoraj dopiero 1 plaster nakleiłam. A od dzisiaj estrofem, dopiero będziecie miały ze mna przeboje, już chyba po antykach lepiej się czułam niż po tym dziadostwie :p
 
reklama
Iwo nie zrozum mnie źle że wtrącam się w twoje sprawy. Ale czy ty nie za szybko przestajesz przygodę z in vitro. Z tego co doczytałam to było pierwsze, wiem że cię mocno przeczołgało i wiem co czujesz, bo sama mam dość. Wczoraj koleżanka z pracy, bardzo bexpośrednia, trochę z innego świata, opowiedziała że zaczęła in vitro w wieku 40 lat i za 5 razem się udało - ma córeczkę. Nie wiem co mówią ci lekarze ale chyba nie jest w twoim przypadku tak źle jak miałaś zarodki i jakaś próba implatacji była. Z tyłu głowy mam jeszcze w zamiarze 3 podejście (38 lat)z prostego powodu skoro ustawa refundowała 3 próby to chyba musiało to opierać się na jakiś badaniach. In vitro to ruletka bardzo ciężka sprawa niepewność i oczekiwania wręcz trudne do zniesienia ale to się udaje i dowodem na to są fora i prawdziwe losy tych wszystkich kobiet. Zbieraj siły dziewczyno, złóż papiery o adopcję a równolegle posłuchaj lekarza, który proponował ci kolejną próbę. Trzymam kciuki za każdą decyzję,którą podejmiesz.

Dziękuję za te słowa. Mieliśmy trzy insyminacje i dwa podejścia do in vitro. Za pierwszym razem było 9 komórek z tego jedna podano. Wynik drugiej punkcji to transfer dwóch komórek. Niestety, mrozaczkow nie było.
Mam 43 lata, w lutym skończę 44. Tyle lat próbowaliśmy ,że teraz naprawdę już się wypaliłam w tym temacie. Nie wiem, czy pisałam, ale jak ostatnio byłam w klinice to chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść. Klinika kojarzy mi się z moimi pragnieniami i nadzieją. Klinika spisała się na medal ale się nie udalo.Boję się najbardziej, że poraz kolejny będziemy musieli znosić porażkę. Nie mam siły psychicznie do tego podchodzić, wolę odpuścić. Fizycznie zniosę wszystko. Czytam , że bierzecie tabletki przeciwbólowe , na uspokojenie. Ja nie spalam w nocy, mialam nudnosci, uczucie gorąca, robilo mi sie slabo w cieplych pomieszczeniach, pomimo ciąży patologicznej. To wszystko było straszne dla mnie , poniewaz mialam świadomość , że nic z tego nie bedzie.
Teraz jestem po @ a dziś nadal słabo mi się robiło. Prawie gniewam się na własny organizm, że nadal reaguje.
Po świętach sprawdzę betę , powinna spaść do zera.
 
Do góry