reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

miliaa - przykro mi,że przypałętała się ta cysta ale może a raczej na pewno :) (bo przecież należy myśleć pozytywnie) zmaleje ona do takich rozmiarów,że bez problemu będziesz mogła podejść do kolejnej próby - oczywiście zakończonej SUKCESEM!!! :))) Mocno trzymam za Ciebie kciuki :))))
 
reklama
Cześć kobietki!
Jestem u Was codziennie ale nie piszę,bo u mojej koleżanki sytuacja bez zmian.Stresujące plamienie nadal jest:wściekła/y: ale i objawy ciążowe się utrzymują (mdłości,ciemne sutki,senność) no to chyba dobry znak? Szkoda,że nie możemy się po prostu cieszyć.
Naturalnie trzymam za Was bezustannie kciuki (DZISIAJ SZCZEGÓLNIE ZA KINGĘ ),martwię się z Wami i cieszę.
Pozdrawiam serdecznie!
 
Witam Was Dziewczyny:-)
Jutro jedziemy z M do łódzkiej Gamety i zaczynamy przygotowania do ivf :-) Mieliśmy rok przerwy w staraniach po dwóch nieudanych IUI które z perspektywy czasu stwierdzam miały nikłą szansę się udać o ile nie było żadnej. Leczyliśmy się z M z katowickiej Provicie.
Trochę o mnie i o M-mam 28 lat, endometriozę bez zdiagnozowanego stadium, usunięty częściowo lewy jajnik który nie pracuje natomiast prawy spisuje się dobrze, M 34 lata i mała ilość i słaba jakość żołnierzy.

Wizytę mamy u profesora Jerzego Radwana, czy któraś z Was miała z nim styczność lub z kliniką Gameta?
W wolnych chwilach poczytam forum żeby Was lepiej poznać:)
 
No niestety, u mnie nic z tego :wściekła/y:. Hcg jakie mam jest poniżej normy dla ciężarnych, więc złudzenia się moje rozwiały. Nie wiem czy dam radę podejść kolejny raz do IVF, bo zaś musiałabym się stymulować, bo nie mam zapasów mrozaczków. No i przy moim AMH niskim to i tak nie wiadomo czy uda się jakieś jajeczka uchować. A od dawczyni nie wiem czy się zdecyduję. Na razie planuję odpoczynek od tego wszystkiego. Muszę dojść do porządku ze swoją psychiką.

Mam pytanie, czy któraś z Was ma niskie AMH? No i czy np. we Wrocławiu znacie jakąś dobrą klinikę/lekarza?
 
Ostatnia edycja:
kinga przykro mi :no:, myślałam wręcz byłam pewna, że się Tobie udało, przytulam mocno
powiedz jeśli możesz jakie masz te amh? ja mam 1,7, nie wiem czy to dużo
 
GizaS witaj:-) ja niestety Ci nie pomoge bo nie lecze się w Polsce, ale dziewczny napewno beda cos wiedziałay o tej klinice:tak: trzymam za Ciebie mocno kciuki i mam nadzieję że ivf zakończy się sukcesem:-)
 
Kinga kurcze tak mi przykro:-( jejku czemu tak jest? czy niemogłoby się udawać za każdym razem??? zawsze tak mi szkoda jak któras ma negatywny wynik, wiem jak to boli i zawsze jest mi bardzo przykro:-( trzymaj się kochana, tulę mocno. Opocznij sobie troche i zbieraj siły.
Co do kliniki we Wro to Polmed ma bardzo dobre opinie, lepsze niz Invimed. z tego co wiem to duzo ludzi chwali sobie dr Polaka ale wiem ze długo się czeka na wizyty u niego, moje koleżanka się u niego leczyła i dziś jest mamą cztero miesiącznej Blanki.
 
Madzielenak - Twoje amh jest dobre. Ja mam tylko 0,4 amh. To jest taki bardzo niski poziom amh. Ledwo udało mi się uchować 2 jajeczka takie jak trzeba ( mimo,że pęcherzyków miałam więcej to były puste).
 
reklama
Do góry