Lazaya-ja podchodziłam do invitro w Białymstoku w BOCIANIE u dr Mrugacza-jestem b. zadowolona ale nie mam też porównania bo byłam tylko tam. Słyszałam, że jest tam jeszcze jedna klinika ale nie wiem jak się nazywa.
Ja miałam ICSI i nacięcie otoczki-ponoć pomaga w zagnieżdżeniu. My całkowicie zdaliśmy się na lekarza. Po prostu na wstępie powiedzieliśmy aby dobrał odpowiednią metodę dla nas i jak trzeba to zgadzamy się na dodatkowe metody. U nas jak na razie zadziałało. A i ta klinika stosuje wszystkie metody. O PICSI niestety nie słyszałam.
Jeżeli chodzi o leki na poprawę nasienia to mój mąż kiedyś pił taki proszek chyba Proxed Plus. Teraz łykał witaminki dla mężczyzn oraz salfazin. I to wsio.
Gieniek-musisz myśleć, że będzie wszystko dobrze, wiem, że na necie różne rzezcy można przeczytać niestety te dołujace również. Sama też szkartuje i się nakręcam. Ja trzymam za Ciebie mocno kciuki, bądź dzielna.
Joweg-niestety chyba Ci nie pomogę, nie mam pojęcia jak to się odbywa ani też nie przypominam sobie aby mój M. coś podpisywał, no ale może coś była a nawet nie wiemy.Chyba będziesz musiała zorientować się w swojej klinice.
MoonDunst-no to już powoli końcówka, trzymaj się dzielnie i napisz jak się czujesz.
Irkaw-ja robiłam test z krwi 11dpt i było ok. a sikańca zrobiłam trochę później bo w końcu chciałam zobaczyć upragnione 2 kreseczki ale i tak ta druga była bladziudka (ale nie robiłam z porannego moczu)i nadal trzymam go na pamiątke.