reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
No to kciuki za transfer! I żadnych mi tu takich o oddawaniu jakichś leków, bo na pewno będą ci dłuugo potrzebne ;) Jak dobrze pójdzie to będziemy się razem stresować. Niezła grupa jest na styczeń :D
Ja zmykam do spania, dalej mam uderzenia gorąca po zastrzykach :laugh2: @dżoasia czy to normalne że po nieudanym transferze 2 miesiączka się opóźnia. :zawstydzona/y:
 
Ja zmykam do spania, dalej mam uderzenia gorąca po zastrzykach :laugh2: @dżoasia czy to normalne że po nieudanym transferze 2 miesiączka się opóźnia. :zawstydzona/y:
Nie wiem kochana, u mnie się akurat opóźniała w kolejnym cyklu bo była torbiel na jajniku. Ale moje jajniki są powalone. A nie ma opcji, że to opóźnienie jest spowodowane jakimś małym cudem? :)
 
dzoasia nie mam pojecia czy cos sie dzieje, to moj pierwszy transfer i pewnie jak kazda doszukuje sie kazdego objawu w organizmie, ale mysle ze jest w porzadku. Cala procedure przechodzilam w Niemczech moze tutaj jest troche inaczej bo po wszystkim Lekarka powiedzia mi ze mam dalej prowadzic zycie tak jak.do tej pory i wiadomo odczekac do testowania dwa tygodnie;) a z lekow dostalam tylko progesteron domaciczne tabletki
a gdzie kochana sie leczysz? ja tez w de tutaj troche inaczej to wygląda niz w pl..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oczekiwanie 2017:
Super! Gratuluje ! Az mi ciarki przeszly! I takie informacje uwielbiam czytac! To pokazuje tylko ze trzeba byc wytrwalym a kazda z nas bedzie miala dane To Upragnione Szczescie! Ja Ja mialam druga stymulacje ale pierwszy transfer, poniewaz przy pierwszej stymulacji niestety armia mojego meza nie dala rady;(
Natomiast przy drugiej stymulacji zastosowano metode ICSI i na 10 pobranych komorek 9 sie zachowalo! Plakalam jak dziecko jak uslyszlam ta wiadomosc! Dzis w sobie mam dwa z moich dziewieciu szczesc i wierze ze zostana ze mna.
Kazda z nas zasluguje na szczescie i rozumiem.jak nikt.inny ile.Nas to.kosztuje nerwow, stresu i wyrzeczen dlatego jeszcze raz gratuluje Ci a reszcie zycze kolejnych bijacych serduszek czego i Wy mi zyczcie!:)
 
asinka89:
W Heidelberg, Baden Wurttemberg
A Ty kochana?
Mam wrazenie po przeczytaniu miliona for internetowych i wypowiedzi innych kobiet ze w De sie tak nie cackaja z nami jak w PL. Ale myzle ze to nie znaczy ze jest to mniej skuteczne
 
@Koniczyna82 dzieki. No wlasnie Encortonu mam 10mg. To bede schodzic z niego tak jak mowisz.

Nie wiem czy powinnam isc przed kolejnym transferem na histeroskopie? Czy po prostu zalozyc ze pech i sie nie udalo...?
Kurcia po pierwsze pamiętaj ze każda zapłodniona komórka jajowa ma mniej więcej 30% na to ze za 9 miesięcy stanie się dzidziusiem. Większość odpada jeszcze na etapie przed implantacją, po prostu przestaje się rozwijać, potem najtrudniejszy pierwszy miesiąc, pierwszy trymest itd. Z tego co rozumiem to był twój pierwszy transfer. Porozmawiała bym na temat dalszej diagnostyki z lekarzem prowadzącym - co myśli, co ci radzi. Najbardziej prawdopodobna przyczyna moim zdaniem ze to to nie był TEN zarodek.
Nie pamietam jakie mialas przyczyny niepłodności. Ja w końcu zrobiłam histeroskopie żeby upewnić się czy nie mam przypadkiem jakichś zrostów po łyżeczkowaniu i potem jeszcze poprawieniu tego łyżeczkowania Z histeroskopia.
A ten encorton 10 to gdzie ci dali tak przy pierwszym transferze? Z ciekawosci?
 
Jeśli jesteś zdecydowana że nie chcesz amniopunkcji to może dla uspokojenia się poszukaj jakiegoś naprawdę dobrego specjalistę od usg w 11-13 tc oraz od echa serca od najwcześniej 18 tygodnia. W Warszawie na terminy do najlepszych specjalistów trochę się czeka, u ciebie pewnie też Wiec warto wcześniej się rozejrzeć.
Ja mieszkam w DK i moja ciaza bedzie prowadzona w bardzo dobrym szpitalu, drugim co do wielkosci w kraju z bardzo dobrymi specjalistami, rowniez jesli chodzi o kardiologie dziecięca. Spedzilam w tym szpitalu 4 miesiace i mam pelne zaufanie do lekarzy. Pierwsza ciaze mialam prowadzona w innym szpitalu i nigdy tam nie chce juz wracac mimo, ze jest na miejscu. Byc moze gdybym wiedziala wczesniej o chorobie nie przezylabym takiego szoku. Dowiedzialam sie dopiero 10dni po terminie na usg kontrolnym i od razu odeslali mnie do innego szpitala, gdzie jest wlasnie kardiologia dziecieca w trybie pilnym bylo cc. To niby nie byla ich wina, bo wada ujawnila sie pod koniec ciazy a chorobe mozna bylo wykryc wczesniej tylko przez badanie inwazyjne a nie bylo do niego wskazan, bo oboje jestesmy zdrowi ale uraz zostal. W czwartek po rozmowie z genetykiem bede juz wiedziala kto i w jaki sposob bedzie prowadzil ciaze, tymbardziej, ze nie zgodze sie na badania inwazyjne, wiec beda musieli bardziej wnikliwie robic usg.
 
Nie wiem kochana, u mnie się akurat opóźniała w kolejnym cyklu bo była torbiel na jajniku. Ale moje jajniki są powalone. A nie ma opcji, że to opóźnienie jest spowodowane jakimś małym cudem? :)
Hihi no niestety nie, u mnie jajowody niedrozne nawet powietrze sie nie przecisnie:p byłam w poniedziałek u lekarza wszystko ok ale mam jeszcze pozostałości po zastrzykach na wyciszenie czyli uderzenia gorąca I może to od tego nie dostałam. No ale cóż poczekam jeszcze. Dobranoc I kolorowych snów. Mój Dominik tak chrapię że bez słuchawek i radia się nie obejdzie :rofl:
 
reklama
No niby nie wskazane ale jak można tyle „wysiedzieć” i nie oszaleć :crazy:
A ilu dniowy zarodek miałaś?
Bo moj był 5-dniowy
No i trzymam kciuki :)

U mnie tez 5-dniowy blastus a raczej dwa, do tego robiono jeszcze hatching.

Ja przy 5cio dniowych jestem w labo 6dpt ;)

Ja boje sie rozczarowania :( Poza tym od niedzieli nie bedzie mojego M, wiec sama bede musiala podjechac w razie czego a nie czuje sie na sile. Przed chwilka zaaplikowalam lutinus dopochowo i az sie wystraszylam, ale tak troszeczke zoltawy sluzik byl na aplikatorze. Co prawda dopiero 3dpt, ale teraz to mam mega stracha :/

Mialoby sens jutro lub w sobote zrobic badania? Aczkolwiek, chyba nie chce przed jego wyjazdem, zeby lepiej skupil sie na drodze zamiast denerwowac sie...
 
Do góry