reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Nie dowiesz się jeśli nie spróbujesz. To może być okazja żebyście pogadały i lepiej rozumiały nawzajem. Pogadaj z nią sam na sam, powiedz szczerze i konkretnie co ty czujesz i o co konkretnie masz prośbę. Ja bym to zrobiła na pewno bo są po takiej rozmowie tylko dwie możliwości
1. Jednak zrozumie. Albo może nie zrozumie do końca ale będzie wiedziała czego konkretnie od niej oczekujesz, w czym może pomoc nawet nie do końca rozumiejąc. Jak może pomóc. Jak nie ranić. I na przyszłość to będzie pomocne w waszych kontaktach.
2. Istnieje opcja ze mimo tego ze się przed nią otworzysz zleje cię totalnie. I taka rozmowa tez jest potrzebna do zamknięcia pewnego rozdziału. Dla mnie to by było „Zrobiłam co mogłam dla tej relacji ale ewidentne jest toksyczna. Wniosek - trzymać się z daleka” i ucięła bym kontakty. Siostra nie siostra, nie utrzymuję relacji z osobami które maja mnie w dooopie. To znaczy nie mówię o jakimś widowiskowym nie odzywaniu się do siebie tylko unikaniu kontaktu jak to tylko możliwe i nie angażowaniu się w jej sprawy. Mentalnym odcięciu się.
Dzięki za radę. Narazie muszę sama to wszystko jakoś przegryzc... Mój mąż stara się jak może ale jemu też jest ciężko. Prawie całą noc nie spaliśmy. Trochę rozmów trochę płaczu...i chyba już nie damy rady walczyć. Widocznie tak ma być ze więcej dzieci mieć nie będziemy.
 
reklama
A czemu nie możecie jechać gdzieś we troje? Skoro rodzina wie o wszystkim, to powinni zrozumieć że chcecie pobyć sami.
Według dziecka, on uwielbia święta w gronie rodzinnym. Czyli cały stół ludzi przy wigilii. Mikołaja itp. Ale jakoś damy radę. Jesteście wielkie...dziękuję za wsparcie :*
 
Wiesz moim zdaniem to jest temat rzeka i opowiadać o tym można godzinami.Jesli chodzi o mężów moim zdaniem trochę prawdy w tym jest że w kobiety udeza to nieco mocniej My mamy ten instynkt...Nie mówię że ich to nie boli
Ale to jest moje zdanie
No ale jedno napędza drugie. Myślę ze wielu facetów odcina się od tematu i nie chce leczyć albo zgadza na leczenie ale stoi gdzies z boku bo zostali wychowani w tym schemacie. To jest temat trudnych emocji z którymi faceci sobie często nie radzą, uważają ze nie powinni ich mieć, ze to nie męskie. Jak problem w nasieniu to już w ogóle poczucie stereotypowej męskości zachwiane Wiec... odcinają się bo tak jest łatwiej.

Dlatego myśle ze powielanie stereotypów jest szkodliwe
 
O! Nawet teraz w "pielegniarkach" na Polsacie podchwycili watek bezplodnosci.

Ja juz z nudy nie wiem, co mam ogladac :D To czekanie po transferze i odpoczywanie jest zawsze takie trudne. Mialabym ochote na dlugi spacer po miescie, albo taki porzadny workout przy Chodakowskiej.

Dobrze kobitka powiedziala, ze mezczyzni tez powinni pomyslec, ze bezplodnosc to nie tylko sprawa kobiety a powody moga byc rowniez po stronie mezczyzny. Wiec nie warto zwlekac z przebadaniem sie. Odpowiedz aktora w tym kontekscie, nie badal sie, bo bal sie, ze zona go zostawi. Wsumie tez go rozumiem, bo pewnie nie malo mezczyzn mysli ze po takiej diagnozie swiat sie konczy i nie sa juz pelnowartosciowymi facetami.
 
Nie przejmuj sie ta małpą..... Wazne Ze ty i Damian wiecie ile dla niego robisz:* choc wiem ze napewno boli ze wiecej wsparcia masz od obcych niz od tesciowej... Musisz byc silna,zreszta co ja gadam musisz ty kochana jestes silna!!! Miejmy nadzieje ze po zabiegu stan Damiana sie poprawi. Wszystkie trzymamy za to kciuki kochana:*
dziekuje kochana.. no powiem wam ze z dnia na dzien jest coraz gorzej.. maz z bolu nie wyrabia ..jest bardzo marudny ..zadne przeciwbolowe nie działaja.. brzuch sie powieksza mimo lekow moczopednych :( nie wiem jutro kolejny wlew .. oby sie poprawiło chociaz troche .. tak bym tego chciała... no a z powodu tesciowej bardzo mi przykro.. ale co zrobic..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oj ja też mam dzisiaj doła,może święta a może wychodzą te emocje z tego roku. Dziewczynki czy oprócz aneette udało się komuś w wieku 38 lat czy to ma jeszcze jakiś sens. Wydaje mi sie że czynnik wieku w in vitro odgrywa zdecydowaną role.
 
reklama
Do góry