reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Maryanka bardzo mi przykro. :* wiem doskonale, co czujesz, bo też przechodzę teraz nieudany transfer. Na pewno wkrótce i do nas uśmiechnie się szczęście i będziemy się cieszyć rosnącymi brzuszkami. :*
mnie tez bardzo przykro .. ja tez po 2 nieudanym i było to dla mnie juz za wiele.. padłam psychicznie i ledwo daje rade.. wiem co czujesz trzymam kciuki za ciebie... ja zrobiłam sobie pauze..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witaj:) jak Dami? Spada ta gorączka?
hej kochana raz spada a raz sie podnosi.. nie wiemy co sie dzieje 15 czyli w piatek nastepny termin .. mam nadzieje ze lek działa u stad to wszystko.. niestety bóle wróciły :( ahh głowa boli z tego wszystkiego.. dziewczyny nie mam juz sił na to wszystko .. a tutaj jeszcze tyle trzeba walczyc

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
hej kochana raz spada a raz sie podnosi.. nie wiemy co sie dzieje 15 czyli w piatek nastepny termin .. mam nadzieje ze lek działa u stad to wszystko.. niestety bóle wróciły :( ahh głowa boli z tego wszystkiego.. dziewczyny nie mam juz sił na to wszystko .. a tutaj jeszcze tyle trzeba walczyc

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Lek na pewno dziala:) wszystkie mocno w to wierzymy i kibicujemy wam z calych sil, wam.szczegolnie. ale kochana ja wierze ze Damian pokona tego dziada i bedziecie szczesliwymi rodzicsmi. Poki co zycze Ci duzo sily bo musisz byc dla niego teraz wsparciem.
 
Ja dzis mialam transfer dwoch mrozaczkow, naszych ostatnich niestety. Wsumie to nie wiem czy to dobry wynik, ale z 16 jajeczek na koniec tak naprawde pobrano chyba 12, z czego nie wszystkie nadawaly sie do dalszej procedury. Tak wiec wyszlo 7 zarodkow z czego na koniec zostaly tylko 4 zarodki.

Ogolnie dzis bylo znacznie lepiej niz przy drugim transferze. Nie mialam wypelnionego pecherza, przy czym pani pielegniarka na wszelki wypadek miala przygotowany kubeczek z woda. Po tym wszystkim juz w pokoju zabiegowym moglam przelezec troche, poniewaz nie bylo na dzis dalszych zabiegow, wiec faktycznie mialam wiekszy komfort i troche mniej stresu, ze nie wytrzymam z siusianiem.

Teraz troche polezalam, przysnelam ciut i staram sie nie malowac czarnych scenariuszy. Glupio tylko, ze tuz przed swietami zrobic mam beta. Dokladnie 22 grudnia... no i same wiecie jak to jest... z jednej strony moga byc piekne swieta, ale z drugiej strony ech... Jak nie w swieta, to w urodziny lub w dzien kobiet. No ale trudno, bede musiala z tym sie uporac :)
 
Ostatnia edycja:
Lek na pewno dziala:) wszystkie mocno w to wierzymy i kibicujemy wam z calych sil, wam.szczegolnie. ale kochana ja wierze ze Damian pokona tego dziada i bedziecie szczesliwymi rodzicsmi. Poki co zycze Ci duzo sily bo musisz byc dla niego teraz wsparciem.
oj tak.. jestem juz zmeczona ta walka o meza.. mam nadzieje ze leczenie przyniesie rezultaty.. tak bardzo sie boje o niego .. noce nieprzespane daja mi sie wznaki .. ahh no nic musze dac rade..

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja dzis mialam transfer dwoch mrozaczkow, naszych ostatnich niestety. Wsumie to nie wiem czy to dobry wynik, ale z 16 jajeczek na koniec tak naprawde pobrano chyba 12, z czego nie wszystkie nadawaly sie do dalszej procedury. Tak wiec ostatecznie zaplodnilo sie 7 zarodkow z czego zostaly tylko 4 zarodki.

Ogolnie dzis bylo znacznie lepiej niz przy drugim transferze. Nie mialam wypelnionego pecherza, przy czym pani pielegniarka na wszelki wypadek miala przygotowany kubeczek z woda. Po tym wszystkim juz w pokoju zabiegowym moglam przelezec troche, poniewaz nie bylo na dzis dalszych zabiegow, wiec faktycznie mialam wiekszy komfort i troche mniej stresu, ze nie wytrzymam z siusianiem.

Teraz troche polezalam, przysnelam ciut i staram sie nie malowac czarnych scenariuszy. Glupio tylko, ze tuz przed swietami zrobic mam beta. Dokladnie 22 grudnia... no i same wiecie jak to jest... z jednej strony moga byc piekne swieta, ale z drugiej strony ech... Jak nie w swieta, to w urodziny lub w dzien kobiet. No ale trudno, bede musiala z tym sie uporac :)
trzymam kciuki kochana :)

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A nie myślałaś o 2 zarodkach na raz? Czy nie bierzesz w ogóle opcji bliźniaków od uwagę? Moje oszczędności już szlag trafił i kolejne podejście będzie na pożyczce od rodziców a otem ewentualnie z banku... Najwyżej do końca życia będę spłacała kredyty, ale mam nadzieję, że jako szczęśliwa mama :)

Ja bliźniaki bardzo bym chciała, ale myśl o ciazy bliźńiaczej... przeraża mnie. A konkretniej ze jedeno nie będzie rozwijać się prawidłowo i będzie zagrożeniem dla drugiego. Mam swoje strachy po przebytych traumach. O tym, ze szła dziecka najbezpieczniej mimo wszystko w ciazy pojedynczej nie wspominając. Każdy ma swoje strachy mniej lub bardziej realne a to są moje.

Co do kasy na immunologię chodzi mi o to ze nie chce na razie strzelać z armaty do wróbla szczególnie ze wcale nie jest powiedziane ze ta armata ma u mnie większa skuteczność niż proca. Kwestia celnego strzału. I myśle ze większe mam szanse strzelając kilka razy niż wyłożyć środki które są dla nas osiągalne na armatę.

Wiem ze trzeba w coś wierzyć ale z obecnego stanu wiedzy i oficjalnych stanowisk organizacji zrzeszających najlepszych lekarzy zajmujących się in vitro nie ma podstaw żeby uważać ze leczona immunologia coś zmienia poza jakimś ułamkiem, paru procentach par. Po jednej nieudanej procedurze na razie nie zakładam ze jestem w tej wąskiej grupie.
 
Do góry