reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Intralipid przeforsowałam w klinice, tez będę mieć :)
Ja nie mówię ze całkiem nie wierze w to ze szczepienia mogą pomoc. Ale uważam ze niewiele jest osób, u których robienie ich ma znaczenie. Całkiem możliwe ze ty jesteś jedna z tych wyjątkowych osób. Ja na razie postanowiłam brac wszystko co może pomoc bez ruszania immunologii dogłębnie
Kochana to najlepiej weź 2 dawki, pierwsza tydzien lub 2 przed transferem a druga w dniu transferu. W przypadku pozytywnej bety trzeci 4 tygodnie po transferze i uprzyj sie ze masz to miec podawane z sola fizjologiczna bo w tedy intralipid się lepiej wchlania. Ja biore 250 ml przed, intralipid i 250 ml po. Mozna tez intralipid wymieszac w 500 ml soli. Powinno to schodzic ok 2-3 godziny. Niestety kliniki daja raczej sam intralipid dkatego kupilabym sobie sol w aptece i prosila o podlaczenie tak jak mowia immunolodzy. I uwazaj bo nie wszedzie kupisz sol fizjologiczna bez recepty badz zapotrzebowania na lek. Chore to jest ake tak jest. W jednej u mnie bez zapotrzebowania nie dostanę a 500 metrow dalej tylko mowie jakie chce pojemnosci
 
reklama
Koniczynko jeśli chodzi o immunologię to są jeszcze takie "cuda" jak wlewy z immunoglobulin, które wg niektórych lekarzy mają podobną skuteczność, ale są dużo dokładniej przebadane pod względem skutków ubocznych w przyszłości, tzn są ponoć bardzo bezpieczne. Jeśli chodzi o szczepienia - różnie są opinie, wg jednych są bezpieczne, inni mówią, że są jakieś skutki uboczne w przyszłości - jakie dokładnie mam zamiar dowiedzieć się w piątek :) Tylko te wlewy są zajebiście drogie, bo jeden kosztuje ok 4 tys zł a jeśli się uda zajść to trzeba ich kilka, mi mówiono o 3 wlewach w odstępie ok 4 tygodnie, czyli w pierwszym trymestrze.
Ja się jeszcze waham, ale na pewno przy kolejnym podejściu będę albo szczepiona albo skorzystam z tych wlewów.[/QUOT

Ja wiem ile to kosztuje, dodać diagnostykę... a u nas najbardziej prawdopodobna przyczyna niepowodzeń są słabe plemniki. I dlatego trudniej o silny zarodek. Oraz zwyczajny brak szczęścia. Radziłam się kilku lekarzy i postanowiliśmy z mężem na razie immunologii nie ruszać. Ja zawsze mam transfery z podaniem jednego zarodka więc koszt leczenia immunologicznego by nas zwyczajnie dobił, wyczerpał przedwcześnie środki jakie jesteśmy w stanie zdobyć na leczenie. Bo co tu duzo mówiąc jedziemy w duzym stopniu z oszczędności które się kurczą.
 
Kochana to najlepiej weź 2 dawki, pierwsza tydzien lub 2 przed transferem a druga w dniu transferu. W przypadku pozytywnej bety trzeci 4 tygodnie po transferze i uprzyj sie ze masz to miec podawane z sola fizjologiczna bo w tedy intralipid się lepiej wchlania. Ja biore 250 ml przed, intralipid i 250 ml po. Mozna tez intralipid wymieszac w 500 ml soli. Powinno to schodzic ok 2-3 godziny. Niestety kliniki daja raczej sam intralipid dkatego kupilabym sobie sol w aptece i prosila o podlaczenie tak jak mowia immunolodzy. I uwazaj bo nie wszedzie kupisz sol fizjologiczna bez recepty badz zapotrzebowania na lek. Chore to jest ake tak jest. W jednej u mnie bez zapotrzebowania nie dostanę a 500 metrow dalej tylko mowie jakie chce pojemnosci
Dziękuje :*
Ja poprzedni transfer tak właśnie robiłam. Zgodnie z rozpiska dr Pasniaka koleżanki ;) zaś leciało 3 raz 4 godziny. Tylko rozcieńczenie było w 400 ml bo takie pojemności soli klinika miała ale kolezanka (w jej klinice tez rozcieńczali do 400) pytała Paśniaka i powiedział ze to czy rozcieńczenie do500 czy 400 już nie ma znaczenia. I tak, musiałam walczyć o rozcieńczenie bo za pierwszym razem chcieli mi podać 20% nie rozcieńczony, potem rozrobić z 200 soli w końcu wynegocjowałem dwie flaszki. A jak przyszłam na drugi raz to znowu to samo bo doktor zapomniał zaznaczyć ze mam takie rozcieńczenia Wiec musieli dzwonić do niego na komórkę żeby się upewniać ze maja podać jak ja chce. I nie żartuj z tym kupowaniem soli, do głowy by mi to nie przyszło. To trzeba ustalić wcześniej z klinika i tyle. Tyle kasyto wszystko kosztuje, zaraz się okaże ze jeszcze gaziki swoje będę na pobrania przynosić. Sól grosze kosztuje a ja miała bym się bujać z załatwianiem recept i przynoszeniem własnej...
 
Ja wiem ile to kosztuje, dodać diagnostykę... a u nas najbardziej prawdopodobna przyczyna niepowodzeń są słabe plemniki. I dlatego trudniej o silny zarodek. Oraz zwyczajny brak szczęścia. Radziłam się kilku lekarzy i postanowiliśmy z mężem na razie immunologii nie ruszać. Ja zawsze mam transfery z podaniem jednego zarodka więc koszt leczenia immunologicznego by nas zwyczajnie dobił, wyczerpał przedwcześnie środki jakie jesteśmy w stanie zdobyć na leczenie. Bo co tu duzo mówiąc jedziemy w duzym stopniu z oszczędności które się kurczą.
A nie myślałaś o 2 zarodkach na raz? Czy nie bierzesz w ogóle opcji bliźniaków od uwagę? Moje oszczędności już szlag trafił i kolejne podejście będzie na pożyczce od rodziców a otem ewentualnie z banku... Najwyżej do końca życia będę spłacała kredyty, ale mam nadzieję, że jako szczęśliwa mama :)
 
Dziewczyny chce tylko się z Wami podzielić myślami i uciekam spać bo idę na nocke. Później będę nadrabiać wpisy

Wychodzi na to, że nawet wielki wyglądający skrzep i świeża krew nie oznacza poronienia. Wróciłam od lekarza. Dzieci rosną jak na drożdżach( 5 dni temu wskazywaly 6t5dc a dzisiaj 8 tc) , i ciąża jest wzorowa. Nie ma miesniakow czy krwiakow. Lekarz nie wie co to było. A to moje maluchy, jeden się nam chowal.

1513003109-77c0d985ad864c28-aaaaaa.jpeg
1513003117-33046804becbc673-aaaaaa.jpeg


Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
super kochana :)

Napisane na HUAWEI TAG-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziękuje :*
Ja poprzedni transfer tak właśnie robiłam. Zgodnie z rozpiska dr Pasniaka koleżanki ;) zaś leciało 3 raz 4 godziny. Tylko rozcieńczenie było w 400 ml bo takie pojemności soli klinika miała ale kolezanka (w jej klinice tez rozcieńczali do 400) pytała Paśniaka i powiedział ze to czy rozcieńczenie do500 czy 400 już nie ma znaczenia. I tak, musiałam walczyć o rozcieńczenie bo za pierwszym razem chcieli mi podać 20% nie rozcieńczony, potem rozrobić z 200 soli w końcu wynegocjowałem dwie flaszki. A jak przyszłam na drugi raz to znowu to samo bo doktor zapomniał zaznaczyć ze mam takie rozcieńczenia Wiec musieli dzwonić do niego na komórkę żeby się upewniać ze maja podać jak ja chce. I nie żartuj z tym kupowaniem soli, do głowy by mi to nie przyszło. To trzeba ustalić wcześniej z klinika i tyle. Tyle kasyto wszystko kosztuje, zaraz się okaże ze jeszcze gaziki swoje będę na pobrania przynosić. Sól grosze kosztuje a ja miała bym się bujać z załatwianiem recept i przynoszeniem własnej...
Ja kupuje sol i intralipid sama. Dzis dostalam recepte od lekarza rodzinnego i duzo na tym zyskuje kasy. Podaja mi to na nocnym dyżurze w SOR czy jak to tam sie nazywa przy szpitalu bo w mojej przychodni sa baby nierefirmoealne i sie boja podac
 
Do góry