reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@dżoasia faktycznie czytam ten swoj wpis i można z ta druga częścią wnioskowac ze chodzi o macierzyństwo ale tak jest jak sie po nocach pisze. Co do twojej kliniki mialo byc tylko to ze tylko u Twojego doktora nie bylam a ceny smieszne to były w Parensie i one same albo kusily albo powinny powaznie dac do myslenia tym co chcieli sie tam leczyc, teraz juz sa na podobnym poziomie ale swego czasu przeżyłam szok ze zaplodnienie kosztowalo niecale 3 tys gdzie w innych klinikach w okolicach 5
:)
 
A do tego mielismy 5 zarodkow i zadnego nie udalo sie zamrozic... Nie wiem co o tym myslec czy to naciaganie na kasę.
czesc Wiola ,
Tak to wyglada niestety w procedurach in vitro ze zarodki sie rozwijaja do jakiejs doby i nagle sie okazuje ze nie kwalifikuja do zamrozenia np bo nie osiagnely stadium do jakiego powinny dojsc w danej dobie . Pomysl ze czy lepiej miec transferowany zarodek ktory nie przetrwa np. do 5 doby i tak i tak i przezywac okres niepewnosci , czekania i brania hormonow czy jezeli na zewnatrz okaze sie ze nie dzieli sie i nie przechodzi w dalsze stadia . Boli to i to ale PLonne nadzieje przez dwa tyg sa np. dla mnie gorsze . Ja w pierwszej procedurze mialam 3 zarodki , 2 mialam pod. 3 dniowe a jeden byl obs. i ew. do zamrozenie ale sie nie kwalifikowal. Nie udalo sie z apierwszym razem . Do drugiego podejscia Mialam dodoatkwoo zrobiony scratching endometrium , czasowo bralam dluzej witaminy , m in. DHEA na popr. kKI jajowej i inne ( jest tego garsc ) moj partner tez bral od ponad roku orthamol fertil plus m.in na poprawe jakosc nasienia i sie bardzo poprawila nawet o 500 -1000 % niektore parametry. Ja mam 42 lata i P. doktor od razu nam powiedzila ze trzeba sie uzbroic i nastawic na dluga walke ( a czasu nie ma i tak ) dala nam ponizej 10 % szans . w drugiej procedurze mielismy 6 zarodkow , ktore w 3 dobie sie dobrze rozwijaly , w piatej podano mi jeden b. ladny zarodek 1AB a reszta zarodkow juz zle rokowala i embriolog nie dawal szans, nie osiagnely st. blastki w 5 dobie . mileli czekac do 6. na razie nie wiem co sie udalo bo nie chcialam wiedziec zanim nie zrobie bety . Na razie beta u mnie 41,3 i ciesze sie chwila ale stracham jak ta lala :)
 
Jestem od początku u dr Knafel,ale z racji,ze Pani dr została mama i ma chwilowa przerwę to przeszłam do dr Przybycienia.A Ty?
Ten dr faktycznie czesto przesadza z naciaganiem ludzi na pgs. Mieliscie badane kariotypy? Cos wyszlo nie tak, ze od razu kazal badac zarodki? 2 nieudane iui to nie jest wskazanie. Teraz to juz troche musztarda po obiedzie... tyle dobrego, ze faktycznie unikniecie tego chorego.
Ja jestem u Szlachcica :)
 
Hej dziewczyny jest tu ktoś o tej porze? Pisze bo dostaję wariacji dzisiaj mija 8dpt i jakoś tak od 2 godzin na przemian płacze że strachu że się nie udało i ogarniam się i w myślach gadam do siebie że będzie dobrze. Poprostu taka chandra mnie chwyciła że poezja
ja tak mialam dzien przed rannym sikaczem . nie spalam . budzilam w nocy od paru , teraz wiem ze to nerwy byly tylko. Nie starchaj sie , bedzie co bedzie i juz nic i tak nie zmienisz co sie dzieje tam na dole . Ja tak sobie tlumaczylam ( na chwile pomagalo ) Jak sie boisz idz na pierwsza bete jak tylko sie da kiedy mozliwe .
 
Dzień dobry. Miłego weekendu wszystkim :) oczekujące na betę postarajcie nie martwić się na zapas:) wiem jak to jest...łzy same cisną się do oczu ale pamiętajcie ze takim podejściem nie pomagamy, i tylko czas marnujemy na płacz i nerwy, a tak naprawdę na nic nie mamy już wpływu.
Mnie dzisiaj obudziły mdłości i to takie porządne, brzuch mi zaczyna wystawac( pewnie efekt 3 zastrzykow dziennie ) i dużej dawki progrestetonu. Ale cóż dalej muszę czekać i mieć nadzieję ze pomimo niskiej bety z kropkiem wszystko dobrze. Nie ma innego wyjscia:) oczywiście że się boję ale obiecałam sobie ze do środy postaram się być spokojna i nie rozpaczac ...bo na to przyjdzie jeszcze czas. Jeśli się nie uda przymusowa przerwa ze względu zdrowotnych finansowych i nastawienia męża który musi się jeszcze przekonać do dalszego leczenia...bo jak to mu powiedziałam, że jeśli nie będę miała przynajmniej jeszcze jednego dziecka będę kobietą niespełnioną a on chyba tego nie chce...;)
 
ja tak mialam dzien przed rannym sikaczem . nie spalam . budzilam w nocy od paru , teraz wiem ze to nerwy byly tylko. Nie starchaj sie , bedzie co bedzie i juz nic i tak nie zmienisz co sie dzieje tam na dole . Ja tak sobie tlumaczylam ( na chwile pomagalo ) Jak sie boisz idz na pierwsza bete jak tylko sie da kiedy mozliwe .
Dokladnie...juz sie nic nie zmieni. My i tak robimy wszystko aby dobrze było... nie na wszystko mamy wpływ :(
 
reklama
Do góry