reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

MARCIKUK już niedługo nie będzie tego można pomylić z przelewaniem w żołądku czy bulgotaniem w jelitach bo to będą solidne kuksańce a jak pomnożysz razy dwa to Ci się oberwie moja droga :-).
 
reklama
Memories i Kinga, trzymam kciuki dbajcie o siebie, juz tylko kilka dni was dzieli od stwierdzenia że jesteście mamusiami.

Igielko oby krwawienie u Twojej koleżanki szybko ustało.

Madzialenak zobaczysz kochana TSH się obniży i Ty zostaniesz mamusią, oby juz za dwa m-ce. Ja jestem obecnie na dawce 50, ale też zaczynałam od pół tabletki 25, potem bardzo długo byłam na 25, wtedy spadło mi właśnie do 1,1 a potem po ok roku wzrosło do 2,95 i znowu trzeba byo zbijać, gdyby nie to, że staramy się o dzidziusia to pewnie by dawki nie zwiekszali. Ja mam lekkie Hashimotto, ale jeden z endokrynologów twierdzi że go nie mam zresztą aTPO wcale tego nie potwierdziły, bo mam w normie.

A propos tych jabłek może bysmy wrzucali jakieś pomyśly co jeść co nie. Słyszałam od kogoś że nie powinno się pic soku malinowego, albo że nalezy łykać małe dawki aspiryny po transferze (ale czy to prawda czy nie to niewiadomo).

A wogóle chciałam polecić Wam bardzo mocno książkę o in vitro: [h=1]Dziecko ze szkła In vitro – moja droga do szczęścia autorstwa Dagmary Weinkiper-Halsing[/h]
tutaj możecie poczytać fragmenty Dagmara Weinkiper-H
 
Igielka - ja wlasnie czekalam na motylki w brzuchu, ewentualnie jakas muche, babelki czy przelewanie a ja mam klucia, na poczatku myslalam ze to cos innego bo dzieci nie kluja, ale juz jestem niemal pewna ze to sa ruchy. A co do bombardowania w brzuchu no coz jak sie wdadzą we mnie to mam przerąbane. Moja mama mowila ze jak ze mna w ciazy była to myslala ze boksera albo pilkarza urodzi.
 
Igielka - ja wlasnie czekalam na motylki w brzuchu, ewentualnie jakas muche, babelki czy przelewanie a ja mam klucia, na poczatku myslalam ze to cos innego bo dzieci nie kluja, ale juz jestem niemal pewna ze to sa ruchy. A co do bombardowania w brzuchu no coz jak sie wdadzą we mnie to mam przerąbane. Moja mama mowila ze jak ze mna w ciazy była to myslala ze boksera albo pilkarza urodzi.
ja moja mala mialam motylki od 20 tygodnia a teraz od 17 odrazu kopniaki i to takie ze pod reka bylo czuc.wiec doczekasz sie.
 
Czesc ''staraczki'':)
Od kilku dni Was podczytuje na forum, jednak dopiero teraz zdecydowalam sie dolaczyc. Ja jestem obecnie na etapie przygotowan do in vitro, ktore ma sie odbyc na przelomie sierpien/ wrzesien. kilka lat temu przeszlam operacje usuniecia guzka z przysadki, podczas ktorej usunieto mi rozniez sama przysadke i jak pewnie wiecie bez stymylacji zastrzykami nie mamy szans na ciaze. jednak nie poddajemy sie i po kilku inseminacja w uk zdecydowalismy sie na in vitro w polsce.
co do jedzenia , ktore pozytywnie wplywa na nasze jajeczka i pozniejsza ciaze to zdecydowanie polecam avocado- ja robie sobie z niego maslo na kanapki( mieszam miazsz z wycisnietym czosnkiem) bo nie jestem w stanie jesc go lyzeczka:) ; jego zalety zostaly opisane w artykule, ktorey zalaczam ponizej
mam nadzieje, ze zaakceptujecie mnie w swoim gronie

Avocado diet 'triples chance of success' for couples undergoing IVF | Mail Online
 
anula - witaj

Ja wlasnie wrocilam z nocki i ide spac zaraz. Na nocce spokoj i cisza, tak to lubie. Tylko zeby nie bylo tak kolorowo znowu zaczelam krwawic. Dawno nie krwawilam bo az miesiac i 3 dni temu. Jesli ja donosze ta ciaze to bedzie cud wielki. :angry::angry:


Olsnilo mnie. To jest ten czas co bym miala @ wstretna iec, miesiac temu tez tak bylo w tym czasie. Kurcze tylko jak dlugo ja tak bede miala??? Do konca ciazy???
 
Ostatnia edycja:
misia dziękuję za szczegółowy opis odnośnie TSH:-), jutro zarejestruję się do endokrynologa, no i oczywiście prywatnie bo z NFZ nie ma szans, czeka się kilka miesięcy a nawet lat (akademia medyczna), masakra

anula2501 witaj na forum, życzę udanej stymulacji:-)

marcikuk słodkich senków :-), uważaj na siebie i życzę, aby krwawienie jak najszybciej ustąpiło
 
Memories02 - a ja z leków mam przepisany Duphaston (2x1), potem Progesteron 0,2 ( 2x1 globulki), Encorton (2x1, ale tylko do 6 dnia po transferze) i zastrzyk Clexane 40mg ( od następnego dnia po biopsji 1 dziennie, ale to tylko do 6 dnia po transferze), a później mam brać Acard. Z tego co wiem to Clexane i Encorton mają poprawić ukrwienie macicy, ryzyko zakrzepów i tym samym pomóc utrzymać ciążę.
Trzymam kciuki za Ciebie i powodzenie :)... ja miałam dzisiaj ciężki ranek, bo całe plecki obolałe po jeździe autem do domku z kliniki ( leczę się w Łodzi, a mieszkam za Wrocławiem, jakieś 100 km), a może też ciutek jajniki ( oby nie).
 
Roxi Twój sobotni transfer też prawie się udał tylko maleństwo niefartownie się zagnieżdziło, teraz już na pewno wszystko będzie dobrze i zakończy się szczęśliwie:tak:
Memories i Kinga gratuluję Wam wczorajszych transferów, macie teraz w brzuszkach małych domowników, uważajcie na siebie a ja już bardzo mocno trzymam kciuki za pozytywne testy i aby te soboty przyniosły Wam szczęście!!
MadzialenaK czyli to TSH mogło Ci namieszać,bo masz za wysokie:-( u mnie przy wartości 3.2 endokrynolog powiedział,że jest stanowczo za dużo. Ja mam taki problem,że ładnie mi spada i potem wzrasta, takie skaczące TSH,więc staram się badać systematycznie i oprócz Euthyroxu przyjmuję witaminy z jodem, jeżdżę też czasami do tężni albo do groty solnej,żeby się sztachnąć;-) Myślę,że bez problemu spadnie Ci wartość w przeciągu miesiąca-dwóch!
Marcikuk ty już jesteś prawie w połowie, tak obserwuję Twój paseczek,to niedługo 20 tydzień!!! A jak tam brzusio, urósł trochę? Widzisz z tym @ to przechlapane, czasami nawet w ciąży nie chce nas opuścić..:zawstydzona/y:
Igiełko pilnuj,żeby koleżanka nie wstawała z łóżka, proszę Cię o to!! ja też czułam ciągnięcie w brzuchu, jak siadałam zrobić siusiu to tak mnie kłuło w środku, że sprawiało mi ból. U mnie 2 razy było duże krwawienie a potem to już nic,ale dziadyga się nie wchłonął i nadal u mnie siedzi. To mój wróg numer jeden teraz!!Jakby koleżanka krwawiła nawet na leżąco,to może powinniście zabrać ją do szpitala?Tam sie nią zajmą, dostanie leki...
anula witaj, cieszymy się,że do nas dołączyłaś:)
Zosia zainteresowała mnie ta książka, muszę ją mieć!!;-)
Miliaa jak tam brzuszek? Ciekawe,co porabiasz w weekend..:rofl2: mi wczoraj spuchły stopy tak,że nie mogłam chodzić, pierwszy raz w życiu mi się to przytrafiło i wpadłam w panikę!!
 
reklama
gieniek no niestety te puchnięcia stóp są wpisane w ciążę jeszcze do tego te upały więc masakra-ja odkąd właśnie się zaczęły, to jak tylko pochodzę po wstaniu pół godzinki, to już obrzęk-także chodzę w japonkach.A na wieczór to skóra napięta jakby miała pęknąć-trzeba dużo pić, unikać soli.Fakt u mnie już po 30tyg.więc waga rosnie-dopóki nie ma wysokiego ciś.i nie puchnie całe ciało, to nic złego się nie dzieje tylko dla nas dyskomfort:eek:Ale dla dzidzi zniesiemy wszystko:tak:
 
Do góry