reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witajcie:)
@dzoasia Ty się nie zastanawiaj i wskakuj na męża,wyjdzie coś czy nie a przyjemność zostanie ;)
Piszecie dzisiaj o poziomie progresteronu, a ja nie wiem jaki mam.... mam luteina 100 dwa razy dziennie, zastrzyk no i jeszcze ten luttagem 200 mam nadzieję ze to wystarczająca ilość ??
Pozatym kładę się z wyrzutami sumienia... pewnie pomyślcie ze jestem wredna matka, ale brak mi cierpliwości do syna, mam zmienne humorki, to prze te leki pewnie wszystkie :( :( smutno mi ze nie potrafię teraz mu dac tego co on potrzebuje czyli wesołej i spokojnej mamy... Która z nim pobiega, zagra mecz w piłkę nożną itp. Dlatego postanowiłam ze jeśli się nie uda to odpuszczam, nikt gwarancji mi nie da ze leczenie przyniesie efekt a czas który mogłabym poświęcić synowi i czerpać z tego radość zabierają mi wizyty u lekarzy i złe samopoczucie od leków :( :( wczoraj mocno bolał mnie jajnik, dzisiaj na szczęście bez żadnych boli.staram się dużo leżeć i oszczędzać w miarę możliwości.
dzisiaj 6dpt.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie:)
@dzoasia Ty się nie zastanawiaj i wskakuj na męża,wyjdzie coś czy nie a przyjemność zostanie ;)
Piszecie dzisiaj o poziomie progresteronu, a ja nie wiem jaki mam.... mam luteina 100 dwa razy dziennie, zastrzyk no i jeszcze ten luttagem 200 mam nadzieję ze to wystarczająca ilość ??
Pozatym kładę się z wyrzutami sumienia... pewnie pomyślcie ze jestem wredna matka, ale brak mi cierpliwości do syna, mam zmienne humorki, to prze te leki pewnie wszystkie :( :( smutno mi ze nie potrafię teraz mi dac tego co on potrzebuje czyli wesołej i spokojnej mamy... Która z nim pobiega, zagra mecz w piłkę nożną itp. Dlatego postanowiłam ze jeśli się nie uda to odpuszczam, nikt gwarancji mi nie da zze leczenie przyniesie efekt a czas który mogłabym poświęcić synowi i czerpać z tego radość zabierają mi wizyty u lekarzy i źle samopoczucie od leków :( :( wczoraj mocno bolał mnie jajnik, dzisiaj na szczęście bez żadnych boli.staram się dużo leżeć i oszczędzać w miarę możliwości.
dzisiaj 6dpt.
kochana to czy wyjdzie czy nie to akurat najmniejsza bolączka... tylko jak wyjdzie to nie wiadomo jak sie skończy... stracha mam bo bym była całkowicie bez leków... nawet monitoringu by nie było, żeby spr czy pęcherzyk pękł i czy mogę ewentualnie włączyć chociażby dupka... ale chyba coś popróbujemy...
a ty ten zastrzyk to masz prolutex?? jeśli tak to nic nie bój o swój progesteron, bo prolutex jest bardzo dobrze przyswajalny, więc poziom będzie super :)
co do wyrzutów... musisz moim zdaniem jakos męża obciążyć choćby na chwilę opieką nad synkiem, bo Ty masz prawo mieć humory (o matko, pamiętam swoje po estrofemie... śmiech i płacz naraz bez powodu...) w piłkę też z reguły grają faceci ;) Ty masz teraz być księżniczką, Tobie powinni nadskakiwać, a synkowi jeszcze będziesz mieć okazję pomatkować, teraz do bety to tylko kilka dni, nie umrze od tego :) a tatuś może się wykaże za to ;)
6dpt... hmmm ja już z samego rana byłam w labo :p
 
Hah, mam wrażenie, że od tego leku nawet zwieracze mi nie trzymają, bo nie raz nie zdążyłam do WC. Niestety przyjmuje już to około 2 miesięcy, więc bejb podejrzewam, że nie długo dołoży też coś od siebie, to już wogole z kibelka nie wyjdę.
a Ty całą ciążę będziesz to świństwo jeść? Może będziesz po serduszkowej odstawiać? :)
 
reklama
Do góry