Po dwoch nieudanych IVF wrocilam do walki po raz ostatni. Leżę z moimi dwoma kropkami, które dzisiaj przytulilam i postanowiłam do Was wrócić. Pierwsze co zerknelam jak dziewczyny , które walczyły ze mną kilka miesięcy temu się mają i mu mojej ogromnej radości widzę że już są szczęśliwymi oczekujacymi na rozwiazanie[emoji173]
1.5 roku temu w prywatnej klinice powiedziano mi że moja rezerwą jest tak niska 0.5 że nie mam szans na ciąże bez IVF. Zaliczyłam pozytywne testy ( jak zwykle , wcześniej naturalnie rowniez) i do 6 tyg już było po ciazy. Po 2 procedurach IVF , widząc ślepote mojego lekarza , zrezygnowałam na jakiś czas. Musiałam się pozbierać.
Mąż mojej przyjaciółki jest ginekologiem. Polecialam do Pl i zrobiłam prywatnie listę 34 badań, które mi zlecił.
Okazało się że by mnie skłonić do IVF zwyczajnie mnie okłamali, moja rezerwa po 1.5 roku wynosi 0.903. Wyszły mi przeciwciala, zwiększona krzepliwosc oraz szalejaca kora nadnerczy.
Leżę sobie z moimi 2 kropkami ( 3 leżakuja do stadium blastki ) .
Przyjmuje Encorton i Clexane ( co za bolacy badziew), Acard, Progesteron , Duphaston, vit D, kwas foliowy i Femibion natal1.
To nasze ostatnie podejście. Tak sobie obiecalismy do 3xsztuka. [emoji16]
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom