ja już zaczynam patrzeć na to jak @gosia321 ... nic nie planuję, bo mi się wydawało niemożliwym, że nie zajdę w ciążę zanim moja bratowa urodzi pierwsze dziecko a mały ma już ponad 3,5roku a ona na dniach rodzi drugie... mam tylko nadzieję, że do tego stycznia jak najszybciej zleci i tego się trzymam. W ogóle to mam nadzieję, że w tym stycznie będę mieć zielone światło, bo jak się okaże, że mnie szczepienia nie ominą to pewnie się nie wyrobię. Ale mam już dobry plan na kolejne podejście więc tym razem musi się udać. A jak nie to może następnym... Kasy mało ale to doskładam, jakoś się ułoży
Ja też planuję styczeń- z wielu względów ,min. badania ,kasa itd-także chyba będziemy razem walczyć