Moj tez sie przy tym dobrze bawil przy 3 podejsciu czesc zastrzykow robilam sobie juz sama oprocz cetrotide. On sie bawil w chemika i pielegniarke rozrabiajac ampulki mi tak sie lapy z nerwow trzesly ze nie dalabym rady dlatego stwierdzilam ze zaangazuje go do czynnego uczestnictwa
Mój mi podczas 2 stymulacji i 4 transferów zrobił tylko jeden zastrzyk i stresa miałam większego niż przy samodzielnym podawaniu
Ale do tego mieszania to tym razem też go zaangażuję, bo stres mam przy tym jak przed maturą