U Ciebie faktycznie to weekendowe plamienie daje jeszcze cień nadziei

Powtarzasz betę w czwartek?
No u mnie właśnie to "Zrobiłam wszystko co mogłam" zawiera też wczesną betkę, żeby sprawdzić, czy w ogóle dochodzi do implantacji. Póki co 100% powodzenia i tu kolejny przykład, dlaczego dziwię się, że lekarze nie każą robić wcześniej bety - w czerwcu jakbym robiła betę w wyznaczonym terminie (12-14dpt) to nie wiedziałabym w ogóle, że zarodek podjął walkę, a lekarz na podstawie wyników z 6 i 9dpt zlecił dodatkowe badania (te, które oczywiście można było zrobić w klinice). Z dwojga złego wolę zostawić im hajs za badania, niż za nieudane transfery...