reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej, dziewczynki. Podczytuje was już od kilku miesięcy i mimo, że mnie nie znacie ja czuje się jakbym znala Was już od dawna. Bardzo przeżywałam wasze niepowodzenia i cieszyłam się gdy się udawało. Chciałam się już wcześniej ujawnić ale dopiero teraz poczułam się na siłach. Mój problem to prawie 2 lata starań, 2 IUI, teraz pierwsze in vitro dziś był transfer blastki 4 aa. U mnie początki endometriozy, miałam laporoskopie która uwolnila lewy jajnik od zrostow z macica, plus usunięte torbiele. Mąż słabe nasienie ale nie jakieś tragiczne. Miałam też HSG które potwierdziło drozne jajowody. Dodatkowo mam Hashimoto ale od 2 lat mam super wyniki, tylko zachodzić w ciążę. Boję się porażki zresztą jak my wszystkie, mam nadzieję ze przyjmiecie mnie do Waszej rodzinki
Witaj!!! Mi udało się za pierwszym razem!!! A z całej procedury miałam tylko jeden zarodek - mojego synka, którego noszę pod serduchem... dziś skończyłam 30 tc i za troszkę ponad dwa miesiące będziemy Go witali...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
 
najlepiej byłoby chyba jakbyś napisała do lekarza z kliniki bo rodzinny może i zaradzi cosna biegunkę, ae żeby się np nie okazało, że gonapeptyl przez to że daje takie skutki uboczne to np nie działa tak jak powinien... nie wiem... a ty go już stosowałaś czy to pierwszy raz?
pierwszy raz w życiu biorę ten gonapeptyl dzisiaj to juz chyba za późno aby pisać SMS do lekarza napiszę mu jutro co sie dzieje i niech cos poradzi co ja mam robić może zmieni na coś innego nie wiem ale wiem jedno chce aby bylo dobrze abym juz nie miała tej biegunki i tych boków brzucha bo jelita naprawdę nawalaja nieziemsko a juz kiedyś przecież miała z nimi problem i nie chce aby cos mi sie stało
 
Mokka ja na twoim miejscu w przerwie przed kolejna stymulacja umowilabym sie do Lewandowskiego w Novum ze wszystkimi papierami z kliniki i zobaczyla co on ma do powiedzenia. Wizyta nie musi byc wiazaca
Bertha miala bardzo podobna sytuacje jej zarodki przestaly sie rozwijac i malo nadawalo sie do zaplodnienia. A teraz jest po punkcji ma 6 komorek i czeka na transfer
 
reklama
Do góry