HopeFul87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2017
- Postów
- 495
Ale właśnie o to mi chodzi ze ja od poczatku nie mialam zamiaru sie targowac ani przegadywac, to ze nie przezylam poronienia nie oznacza ze nic nie rozumiem...tylko zamiast biadolic i potegowac w @jasani strach chcialam wlac w nia nadzieję ze poki nie ma pewnosci musi wierzyc ze nie wszystko stracone zwlaszcza ze mialam calkiem niedawno stycznosc z dokladnie takim samym przypadkiem i nie skonczylo sie to poronieniem i gdy okazalo sie ze wsxystko jest dobrze przeslalam wirtualnego kopa w dupsko za brak wiary ale zupelnie zyczliwie bez złośliwości...ot co, tylko tylebyć może tak, ale na wspomaganie zagnieżdżenia też są różne sposoby ja akurat zespół antyfosfolipidowy mam wykluczony, wszystkie badania jak na razie ok, poza mutacją mthfr ale mam postać hetero czyli tą łagodniejszą, która teoretycznie nie powinna jakoś źle wpływać na ciążę, a straciłam już 3 aniołki...
Nie chcę się z Tobą "targować" kto ma gorzej, bo każda z nas ma naprawdę ogromny problem. Chciałam tylko wczoraj Ci uświadomić, że w pewnych sytuacjach nie ma szans zachować spokoju i myśleć, że wszystko będzie dobrze, kiedy wiesz, że wali ci się świat.
A które będzie podejście u Ciebie?
Podejscie trzecie ostatnie w tej procedurze bo wiecej mrozakow brak, w sumie to juz druga procedura, kolejne podejścia wiaza sie z kolejna stymulacja i kolejnymi duzymi kosztami wiec doskonale wiem co to strach...