reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
1 stymulacja 3 zarodki (2x8A, 1x6B)
2 stymulacja 3 zarodki (2x8A, 1xblastka 4AB)
Przy ostatnim-4 transferze udalo się ale tylko na chwilę.
Moj ma bardzo słabe nasienie: morfologia 0%, fragmentacja 30%.
Aż dziwne że się zapladnia, ale co z tego skoro zarodki są słabe.... :(
To chyba jeszcze trudniej Wam podjąć decyzję co dalej...
Wspołczuję.. Już nie wiem co mam Ci więcej powiedzieć...

Może i dobrze że walczy bo wiesz jak jest jakiś cień szansy że się uda to też byśmy próbowali. Mój m miał usuwane jedno jądro i po badaniu nie znalezli w nim plemników więc nawet nie próbowaliśmy biopsji.
Ale jakby była jakaś Szansa to Też by chciał spróbować. Wiesz mimo wszystko komórki się zaplodnily więc może nie jest aż tak źle. może to nie jedyny czynnik, nie wiem. Zobaczycie co wam Teraz lekarze doradza.
Napewno z dawca szybciej to wszystko i chyba większa pewność na zarodki. Ja miałam 14 komórek 11 się nadawało do zapłodnienia podali mi 2 w 3 dobie a 4 blastki zamrozili i jak urodzę dzidziusia to oddam je do adopcji może komuś dadzą Szczęście a my juz raczej będziemy wtedy po rozwodzie.
No więc właśnie czekam co powie dr
Do tego czasu nie podejmuje żadnych decyzji...
Naprawdę bardzo mi przykro. Masz jednak rację, Twój M musi świadomie, bez nacisków zdecydować się na dawce. Kolejne podejścia i nieudane próby wykanczaja nas psychicznie ale w tej walce naprawdę jesteśmy w stanie znieść więcej niż nam się początkowo wydaje.
Tak jak wcześniej pisałam raz się zgodził... Wybraliśmy już dawcę... Później chciał jeszcze raz.. Więc była ta biopsja po 3 miesiącach.. Gdzie jeszcze przed samą biopsja mówił a nawet i chwilę po jak już wiedział że znowu plemniki kiepskie że bierzemy dawcę...
Ostatecznie zspladnislismy jego... Znowu stwierdził że jak źle będzie to dawca...
4 dni radości że coś się dzieje... Dzisiaj totalna klapa... A on stwierdził że chce jeszcze raz....
Sama się już w tym pogubiłam.. Zmienia zdanie... Skacze z kwiatka na kwiatek...
Mam mieszane uczucia - oczywiście że zrobiłbym wszystko żeby to było jego genetyczne dziecko ( bo tak czy inaczej on będzie ojcem nawet jeśli zdecydujemy się na dawcę) ale jeśli tak będzie zmieniał zdanie to ja wyląduje w psychiatryku...
 
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]
Witam wszystkie starajace sie bardzo serdecznie :) Mam do was pytanko dzis jest 7dpt zrobilam test (lekarz kazal mi zrobic w niedziele ale nie wytrzymalam) wyszly dwie kreski :) niestety mieszkam w UK a tu nie ma mowy o becie z krwi. Wiec znalazlam prywatna przychodnie i powiedzieli mi żebym przyjechala w sobote na usg. Mam do was pytanko czy bedzie juz coś widać czy to nie za wcześnie?
chyba jeszcze troche za wczesnie. Poczekaj jeszcze z tydzien, dwa. Gratulacje! :)
 
Dzięki. Pierwszej stymulacji wcale nie czułam, a teraz delikatnie czuję cały czas te jajniki, ale to chyba jeszcze nie powód do zmartwień? To nie jest nawet ból, tylko taki jakby dyskomfort...

Jajniku czuć musisz, bo jednak dla nich to duży wysiłek. A z tą hiperka to chyba też poziom estradiolu ma znaczenie, objętość brzucha, wielkość jajników, itp. Myślę, że nie zależy to od samej ilości komorek, bo u niekorych dziewczyn przy kilku już są lekkie hiperki a u niektórych musi być ich wiecej (ja miałam 16 pobranych i hiperki nie miałam).
 
To chyba jeszcze trudniej Wam podjąć decyzję co dalej...
Wspołczuję.. Już nie wiem co mam Ci więcej powiedzieć...


No więc właśnie czekam co powie dr
Do tego czasu nie podejmuje żadnych decyzji...

Tak jak wcześniej pisałam raz się zgodził... Wybraliśmy już dawcę... Później chciał jeszcze raz.. Więc była ta biopsja po 3 miesiącach.. Gdzie jeszcze przed samą biopsja mówił a nawet i chwilę po jak już wiedział że znowu plemniki kiepskie że bierzemy dawcę...
Ostatecznie zspladnislismy jego... Znowu stwierdził że jak źle będzie to dawca...
4 dni radości że coś się dzieje... Dzisiaj totalna klapa... A on stwierdził że chce jeszcze raz....
Sama się już w tym pogubiłam.. Zmienia zdanie... Skacze z kwiatka na kwiatek...
Mam mieszane uczucia - oczywiście że zrobiłbym wszystko żeby to było jego genetyczne dziecko ( bo tak czy inaczej on będzie ojcem nawet jeśli zdecydujemy się na dawcę) ale jeśli tak będzie zmieniał zdanie to ja wyląduje w psychiatryku...
Tamiza spróbuj poczekac kilka dni, niech minie weekend i na spokojnie wróć do tematu. Myślę,że on też musi to sobie wszystko poukladac i moze wtedy pogadajcie powaznie na spokojnie,po wizycie u lekarza i dopiero podjęcie konkretnej decyzji. A noge zapytac ile Wy macie lat?? ;-)
 
Jajniku czuć musisz, bo jednak dla nich to duży wysiłek. A z tą hiperka to chyba też poziom estradiolu ma znaczenie, objętość brzucha, wielkość jajników, itp. Myślę, że nie zależy to od samej ilości komorek, bo u niekorych dziewczyn przy kilku już są lekkie hiperki a u niektórych musi być ich wiecej (ja miałam 16 pobranych i hiperki nie miałam).
Oj dziękuję Ci za tą informacje :-) to w takim razie wcale nie musi sie okazac że bede miala hiperke jak te wszystkie wczorajsze jajca dojrzeja do odpowiednich rozmiarow :-)
 
Tamiza spróbuj poczekac kilka dni, niech minie weekend i na spokojnie wróć do tematu. Myślę,że on też musi to sobie wszystko poukladac i moze wtedy pogadajcie powaznie na spokojnie,po wizycie u lekarza i dopiero podjęcie konkretnej decyzji. A noge zapytac ile Wy macie lat?? ;-)
Ja jeszcze chwilę 26 a M 29
Tak tak czekamy grzecznie na rozmowę z lekarzem a później rozmowa w 4 oczy
 
reklama
Do góry