gosia321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2016
- Postów
- 10 117
Encorton to steryd nie ma nic wspolnego z rozrzedzeniem krwi co najwyzej jego stosowanie ja zageszczaEncorton jest przeciw zakrzepowy. Ale gonapeptyl po co ? Nie znam się
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Encorton to steryd nie ma nic wspolnego z rozrzedzeniem krwi co najwyzej jego stosowanie ja zageszczaEncorton jest przeciw zakrzepowy. Ale gonapeptyl po co ? Nie znam się
Tak jest dobrze mowisz. Ja tez bralam leki na jej obnizenie 4 lata temu ale fatalnie sie po nich czulam wiec kolezanka poradzila mi wlasnie szalwieja mam prolaktyne ciagle wyzsza dostałam leki noprolac starter plus normalne .. biore to od miesiaca,lekarka mowiła ze musze to brac az zajde w ciaze..
Pomyliłam sięEncorton to steryd nie ma nic wspolnego z rozrzedzeniem krwi co najwyzej jego stosowanie ja zageszcza
Dziękuję nie wiesz i już się nie dowiesz...teraz jesteś mądrzejsza i będziesz wiedziała o co poprosićMoze dziewczyny ci tu jutro doradza jak z ta heparyna jest i kiedy najlepiej brac
No ja mialam duze krwawienie i duzo skrzepow, ale tak na dobra sprawe nie wiadomo co bylo tego przyczyna
Ja tam.pretensji nie mam kazdemu sie zdarza przy takiej ilosci lekowPomyliłam się
To zapowiada się że będziemy miały transfer w tym samym dniuJutro mam punkcje. Jak wszystko będzie ok to transfer we wtorek.
Czytałam wczoraj wszystkie ulotki i coś pomieszałam coś ten encorton mi się uczepił ;PJa tam.pretensji nie mam kazdemu sie zdarza przy takiej ilosci lekow
Zeby tylko lekarz do tego czasu tez zmadrzal... szczerze mowiac nie wiem czego sie po nim spodziewac...Dziękuję nie wiesz i już się nie dowiesz...teraz jesteś mądrzejsza i będziesz wiedziała o co poprosić
Może spróbuj swojemu lekarzowi trochę wyolbrzymic to jak ciężko fizycznie musisz pracować albo od innego zdobyć zwolnienie? Ja już różne scenariusze przechodziłam u siebie. Jeszcze w poprzedniej pracy, gdzie fizycznie było wręcz nie do opisania, poszłam do rodzinnego i powiedziałam jaka jest sytuacja i dlaczego chorobowe potrzebuje, opieprzyl mnie ze nie może mi na cos takiego wypisać i ze on nic o tym nie wie, a l4 wystawil z jakiejś innej przyczyny .A ja dziewczyny jestem w rozsypce. Macie naprawdę szczęście, że w Polsce tak chętnie lekarze dają zwolnienia. Ja właśnie wróciłam od swojego i dowiedziałam się tylko tyle, że muszę chodzić do pracy. Niestety w Danii ciąża to nie choroba nawet taka po in vitro. No w ciąży jeszcze nie jestem, ale a nuż coś zaskoczy. Do pracy na pewno nie wrócę, przynajmniej do bety. Jest dla mnie za ciężka. Tylko nie wiem jak to rozwiązać z szefem kazał iść do lekarza jak moja nieobecność będzie się przedłużać a lekarz każe mi porozmawiać z szefem. Spłakałam się już porządnie bo nie wiem co robić.
Jak będziesz chciała możesz podzielić się swoimi pytaniami, może mnie coś z tego zainspiruje, do tego aby dopytac i może wreszcie coś zrozumieć z tego dlaczego jest u mnie jak jest. Chociaż do tej pory wygląda na to ze lekarze sami tego nie wiedzą.Na razie mam zapisanych 12 pytań do lekarza ale do wtorku... już mu współczuję
No i dziś jako psychopatka zaopatrzyłam się w zestaw witaminowo ziołowy... Czyli cały pakiet Fertinea