A to moze cos na rozluźnienie.
Powiedzcie mi jak wasi partnerzy przezywali oddawanie nasienia?
Moj za pierwszym razem strasznie sie bal wstydzil i wogole masakra strasznie chcial to odkładać.Ten pierwszy raz poszlam z nim...kobieta strasznie sie zdziwila ze chcemy isc razem ale coz..
Teraz jak przychodzilo powtarzać badania to tak sie wprawil ze idzie sam,ja oczywiscie nie czekalam nigdy na niego w poczekalni tylko schodzilam 2 pietra nizej poczekac obok windy.Raz zdążyłam zejsc ,usiasc i doslownie wyjelam telefon po minucie patrze..pyk winda sie otwiera moj M wychodzi ucieszony...
Masakra rekordzista