Kto po in vitro?

[dżoasia]

DZIEWCZYNKI, które miały IUI. Coś mi się obiło o uszy, że któraś z was miała przy IUI intralipid, tylko nie mam pojęcia która. Przyznajcie się Wiadomo Wam coś na temat jego działania jeśli ma się wrogi śluz?? On go jakoś "zobojętnia"? Bo mam kol, która tez się męczy se staraniami, tylko ona nie bierze od uwagę iui ani ivf więc tak myślę, co by jej doradzić... Na razie zastanawia się czy robić to badanie na wrogość bo wychodzi z założenia, że ***** jej da to czy będzie wiedzieć że ma wrogi śluz czy nie bo i tam nie pojdzie na iui. No i przyszedł mi do głowy ten intralipid...

 

[walczaca o szczescie]

A to moze cos na rozluźnienie.
Powiedzcie mi jak wasi partnerzy przezywali oddawanie nasienia?
Moj za pierwszym razem strasznie sie bal wstydzil i wogole masakra strasznie chcial to odkładać.Ten pierwszy raz poszlam z nim...kobieta strasznie sie zdziwila ze chcemy isc razem ale coz..
Teraz jak przychodzilo powtarzać badania to tak sie wprawil ze idzie sam,ja oczywiscie nie czekalam nigdy na niego w poczekalni tylko schodzilam 2 pietra nizej poczekac obok windy.Raz zdążyłam zejsc ,usiasc i doslownie wyjelam telefon po minucie patrze..pyk winda sie otwiera moj M wychodzi ucieszony...
Masakra rekordzista

Haha dobre. Moj natomiast mówił zawsze że skończył chwile wczesniejt,ale posiedzial troche aby za szybko nie wyjsc

 

[walczaca o szczescie]

Dokładnie, nie da się. Do mnie mówią żebym nie myślała, ale jak tu nie myśleć skoro co kilka godzin dzwoni przypomnienie o tabletkach, które musisz wziąć

Moj tez mowi ze najwazniejsze aby juz po o tym nie myslec,odpoczywac duzo ale starac sie zyc normalnie. A po 30 minutach pyta czy cos tam czuje... ;-)

 

[PaulinkaP]

tak mam 25 komorek mrozaki a maz ma 15tys mrozakow teraz 9 mam miec scraching i w listopadzie kolejne podejscie ... troche to kosztuje bo za kazdy crio 350euro plus leki ale musimy dac rade...

Będę trzymała za was kciuki ja właśnie jestem w trakcie brania tabletek anty I za niecałe dwa tyg biorę pierwsze zastrzyki w brzuszek już sie doczekać nie mogę

 

[tamiza]

A to moze cos na rozluźnienie.
Powiedzcie mi jak wasi partnerzy przezywali oddawanie nasienia?
Moj za pierwszym razem strasznie sie bal wstydzil i wogole masakra strasznie chcial to odkładać.Ten pierwszy raz poszlam z nim...kobieta strasznie sie zdziwila ze chcemy isc razem ale coz..
Teraz jak przychodzilo powtarzać badania to tak sie wprawil ze idzie sam,ja oczywiscie nie czekalam nigdy na niego w poczekalni tylko schodzilam 2 pietra nizej poczekac obok windy.Raz zdążyłam zejsc ,usiasc i doslownie wyjelam telefon po minucie patrze..pyk winda sie otwiera moj M wychodzi ucieszony...
Masakra rekordzista

No musiał się przyzwyczaić... Co zrobić..
Przeważnie chodzi sam, ale jak raz poszliśmy razem to mnie pouczał co i jak robić żeby nie zakłamać wyniku

 

[dżoasia]

Haha dobre. Moj natomiast mówił zawsze że skończył chwile wczesniejt,ale posiedzial troche aby za szybko nie wyjsc

hahaha nie wierze mój to samo szybciej se radzi sam, niż jak przed iui ze mną

 

[tamiza]

Faceci to sa tak meega nieogarnieci(nie wszyscy na pewno)moj jak mu nie wytlumacze co i jak to nawet nie wie po co tym razem odwiedzamy szpital.

Mam wrażenie że to po części wina rodziców że nie rozmawiają z synem o kobiecych sprawach... U mnie w domu sex nigdy nie był tematem tabu u męża niestety nikt nie chciał poruszać tych spraw.

 

[dżoasia]

Mam wrażenie że to po części wina rodziców że nie rozmawiają z synem o kobiecych sprawach... U mnie w domu sex nigdy nie był tematem tabu u męża niestety nikt nie chciał poruszać tych spraw.

no widzisz to spoko masz rodziców, u mnie to zawsze było "szanuj się, maturę zdaj" a jak ślub mieliśmy brać to było że rzez to rzuciłam studia, tylko potem jakos po slubie i zaczęłam i skończyłam. A tak normalnie nt seksu nie było tematu. Trzeba się było z internetów dowiadywać

 

[gooossia17]

Moj tez mowi ze najwazniejsze aby juz po o tym nie myslec,odpoczywac duzo ale starac sie zyc normalnie. A po 30 minutach pyta czy cos tam czuje... ;-)

Haha, No właśnie. Mój M do mnie z pracy dZwoni co godzinę czy się dobrze czuje

 

[walczaca o szczescie]

Haha, No właśnie. Mój M do mnie z pracy dZwoni co godzinę czy się dobrze czuje

No to mam dokładnie to samo. Bardzo to miłe. Wiem,że on też bardzo to przeżywa