walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Czyli zarodki byly trzydniowe? I od razu po pubkcji czy miałaś przerwę? Przepraszam ze tak wypytuje ale chcialabym teraz sie lepiej przygotowac... ;-)w 18 dc cykl sztuczny
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czyli zarodki byly trzydniowe? I od razu po pubkcji czy miałaś przerwę? Przepraszam ze tak wypytuje ale chcialabym teraz sie lepiej przygotowac... ;-)w 18 dc cykl sztuczny
U nas też tylko czynnik męski tylko nie wiem o czego to na prawdę zalezy inni maja lepsze wynik nasienie meża sa zdrowe i nie zachodzą nie wiem czemuWlasnie u nas niby tylko czynnik męski i
Takie słabe wyniki... nie wiem masakra jakas.
Też widzę spać nie możesz, ja to samo.To czekanie i napięcie mnie wykańcza.Albo nie potrafię zasnąć,albo budzę się za wcześnie.A ja juz życzę miłego dnia, od 6 oczy jak 5 zł .....
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
wiesz co nie wiem czy 3 dniowe czy 4 i 5 mam tam poopisywane tak napisałam jakiej klasy jak dzwonili do mnie z kliniki to mowia ze trzymaja do 5 doby i ile jest, po punkcji miałam 4 miesiace przerwy ze wzgledu na hiperke a pozatym mialam problem z polipem bo po miesiacu wyszedl mi znowu i jeszcze miesniak i musili mi usuwac laparoskopowo a przy okazji zrobili ten histeroskopie i tak czekanie na wyniki i wtedy wizyta u gin i przygotowywanie do transferu od 2 dc zaczełam przymowac leki ktore hamuja owulacje 13-14 dniu na USG zobaczyc endometrium i wtedy umawianie na transfer a ze miałam ładne to od razu i w 18 dc transfer mrozaczka.Spoko pytaj smiałoCzyli zarodki byly trzydniowe? I od razu po pubkcji czy miałaś przerwę? Przepraszam ze tak wypytuje ale chcialabym teraz sie lepiej przygotowac... ;-)
Aha to juz rozumiem :-)) dziekiwiesz co nie wiem czy 3 dniowe czy 4 i 5 mam tam poopisywane tak napisałam jakiej klasy jak dzwonili do mnie z kliniki to mowia ze trzymaja do 5 doby i ile jest, po punkcji miałam 4 miesiace przerwy ze wzgledu na hiperke a pozatym mialam problem z polipem bo po miesiacu wyszedl mi znowu i jeszcze miesniak i musili mi usuwac laparoskopowo a przy okazji zrobili ten histeroskopie i tak czekanie na wyniki i wtedy wizyta u gin i przygotowywanie do transferu od 2 dc zaczełam przymowac leki ktore hamuja owulacje 13-14 dniu na USG zobaczyc endometrium i wtedy umawianie na transfer a ze miałam ładne to od razu i w 18 dc transfer mrozaczka.Spoko pytaj smiało
Spoko też sie wypytywałamAha to juz rozumiem :-)) dzieki
a od ilu sie staracie?? chodzi mi bardziej wlasnie in vitro itdNikomu nie życzę tego co przeżywam,wiesz? Moja babcia mowi "najedzony glodnego nie zrozumie" i to jest idealne określenie tego co teraz robie. Mam 25 lat, 3 lata po ślubie i marzenie o duzej rodzinie... w jednej chwili ktos zabral mi wszystko diagnoza brak szans na naturalna ciąże. Wiesz jak sie wtedy czuje czlowiek? Na szczescie nie... tracisz w jednej chwili wszystko radosc, nadzieje i chęć do zycia. Jestem po pierwszej stymulacji zakonczonej nie powodzeniem bo myslalam podobnie jak Ty... nie bylam do konca.przekonana co do mrozenia czy tym bardziej oddawania komorek czy jajek do adopcji i czuje sie winna ze zrobilam za malo. Teraz zrobie wszystko co chociaż w ułamku procenta moze mi pomóc osiągnąć cel... i zacząć żyć norlamnie jak wiekszosc ludzi. Tak jest że jak to Ciebie dotyka dana straszna sytuacja to dopiero wtedy wiesz co kietuje czlowiekiem w takich chwilach. Są to sytuacje na tyle trudne że nigdy nie wiemy jakbysmy sie my w danej sytuacji zachowali kiedy nie znajdziemy sie w niej.
Znów wyczuwam jakiś "atak" w moją stronę[emoji20]Nikomu nie życzę tego co przeżywam,wiesz? Moja babcia mowi "najedzony glodnego nie zrozumie" i to jest idealne określenie tego co teraz robie. Mam 25 lat, 3 lata po ślubie i marzenie o duzej rodzinie... w jednej chwili ktos zabral mi wszystko diagnoza brak szans na naturalna ciąże. Wiesz jak sie wtedy czuje czlowiek? Na szczescie nie... tracisz w jednej chwili wszystko radosc, nadzieje i chęć do zycia. Jestem po pierwszej stymulacji zakonczonej nie powodzeniem bo myslalam podobnie jak Ty... nie bylam do konca.przekonana co do mrozenia czy tym bardziej oddawania komorek czy jajek do adopcji i czuje sie winna ze zrobilam za malo. Teraz zrobie wszystko co chociaż w ułamku procenta moze mi pomóc osiągnąć cel... i zacząć żyć norlamnie jak wiekszosc ludzi. Tak jest że jak to Ciebie dotyka dana straszna sytuacja to dopiero wtedy wiesz co kietuje czlowiekiem w takich chwilach. Są to sytuacje na tyle trudne że nigdy nie wiemy jakbysmy sie my w danej sytuacji zachowali kiedy nie znajdziemy sie w niej.
Staramy sie od ponad 3 lat. Pierwsza wizyta i skierowanie do in vitro w litym 2015 roku,najpierw peoba.poprawienia jakosci plemnikow i tak czas mija... poltora roku w klinice, decyzja o in vitro w styczniu tego roku. Jestem po pierwszej stymulacji,dwóch nieudanych transferach i zaczynamy od początku.a od ilu sie staracie?? chodzi mi bardziej wlasnie in vitro itd
Taka prawda... to jest okropny zawód i nie ma sie chęci do życia.Nikomu nie życzę tego co przeżywam,wiesz? Moja babcia mowi "najedzony glodnego nie zrozumie" i to jest idealne określenie tego co teraz robie. Mam 25 lat, 3 lata po ślubie i marzenie o duzej rodzinie... w jednej chwili ktos zabral mi wszystko diagnoza brak szans na naturalna ciąże. Wiesz jak sie wtedy czuje czlowiek? Na szczescie nie... tracisz w jednej chwili wszystko radosc, nadzieje i chęć do zycia. Jestem po pierwszej stymulacji zakonczonej nie powodzeniem bo myslalam podobnie jak Ty... nie bylam do konca.przekonana co do mrozenia czy tym bardziej oddawania komorek czy jajek do adopcji i czuje sie winna ze zrobilam za malo. Teraz zrobie wszystko co chociaż w ułamku procenta moze mi pomóc osiągnąć cel... i zacząć żyć norlamnie jak wiekszosc ludzi. Tak jest że jak to Ciebie dotyka dana straszna sytuacja to dopiero wtedy wiesz co kietuje czlowiekiem w takich chwilach. Są to sytuacje na tyle trudne że nigdy nie wiemy jakbysmy sie my w danej sytuacji zachowali kiedy nie znajdziemy sie w niej.