reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej dziewczyny. Mój start po mrozaki, o którym ostatnio pisałam okazał się falstartem... To już trzeci cykl, w którym odroczono crio. Jak nie torbiele na jajnikach, to teraz jakiejś dziwnej treści pecherzyk, najprawdopodobniej pozostałość po wcześniejszym cyklu... 16dc (najbliższy wtorek) usg, żeby sprawdzić czy rośnie, jeśli przekroczy 30mm, to tabletki, jeśli nie, to zostaje. 25dc idę na scrachting endometrium, przy wcześniejszych dwóch podejściach nie miałam tego robionego, warto?

Mam nadzieję, że kolejne podejście się uda i żadne problemy się nie pojawia... Scratching endometrium podobno warto zrobić, Endo się w kolejnym cyklu "odbudowuje" i jest lepsze i ładniejsze do przyjęcia Maluszka. Nie są to duże pieniądze (biorąc pod uwagę wszystkie koszty) więc spróbować warto.
 
1506111851-aaaaaa.jpeg
733gramy szczęścia [emoji7]

---24tc---

Witamy Zosiu :). Duża dziewczynka już z Ciebie.
 
Aaaa dziewczyny zaspalam. Na.9 mamy szkole rodzenia a wyjechalismy spod domu... Czy ktoras moglaby wrzucic kelandarz?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U nas niby nie ma problemu z nasieniem i moj twierdzi, ze on nie ma o tym pojecia bo to ja w tym siedze i non stop czytam ale widze ze on stara sie jak moze zeby mi pomoc - wlasnie przez zrobienie obiadu, przyniesienie sniadania, poodkurzanie... czesto mnie przytula i pociesza ale swego czasu wkurzalo mnie, ze on nie potrafi plakac. No jak to mozliwe, ze ja wylewam morze lez przez te wszystkie lata a on ma qrwa mine jak kamienny grobowiec i w zyciu ani jednej lzy nie puscil... Potem jak mi raz powiedzial ze mu mnie szkoda i bardzo mu przykro, ze musze tyle wycierpiec i te wszystkie leki w siebie pakowac, to zrozumialam, ze sie boi... boi sie ze ja w koncu pekne i sie wycofam, bo juz nieraz powtarzalam,ze nie mam na to sily i zeby znalazl sobie inna kobiete, ktora bez problemu urodzi mu dziecko... a on mowi, ze chce tylko mnie i wierzy ze uda nam sie miec to dziecko. O adopcji nie chce slyszec, wiec chyba dlatego udaje twardziela - jakbysmy oboje zaczeli uzalac sie nad soba to w koncu bysmy wymiekli...
Dzoasia fajnego masz tego meza :)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie podobnie. Czasem mam wrażenie, że ma to głęboko w d... Ale jak już jest negatywny wynik to widzę że cierpi. A najbardziej to się martwi ...o mnie. Dziś mi powiedział że woli czekać pół roku lub wcale nie mieć dzieci niż żeby mi się coś stało.
My baby zniesiemy wszystko...zastrzyki, punkcje, hiperki itd, narazimy własne zdrowie żeby się udało.
Oni tego nie ogarniają i to może ze strachu są tacy wycofani.
Oj ciężki to temat jak i nam i im
 
reklama
Do góry