reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Podziwiam. Piękny gest. Ja też rozważam oddanie ale zarodków jak się dzidziuś urodzi a zostały 4
Powiem szczerze ze na początku mocno się nad tym zastanawiałam bo różne myśli mi do głowy przychodziły ale jak czytałam to forum przeżywała te wszystkie emocje i czułam waszą mobilizację do posiadania dzieci wiem ze dobrze zrobiłam. Przecież takich przypadków jak my jest bardzo dużo inkazdy zasługuje na szczęście. ja mam syna i wiem ze każdą kobietą powinna mieć przynajmniej jedno dziecko... to jest największy dar od Boga ☺ mam tylko taki dylemat , jak jest ze spowiedzia według kościoła to tylko piekło mnie czeka ??☺ przecież ja dawczyni, dzielę się z bliznimi więc należy mi się winda do nieba ☺
 
reklama
Ja mam 41 lat,w sumie w lutym to już 42 będzie,więc czas mnie goni. Mój partner ma 45 lat,ale u niego wszystkie wyniki bez zarzutu,poza tym ma już syna z poprzedniego małżeństwa.Wiem,że późno się za to wszystko wzięłam,ale wcześniej nie bardzo z kim miałam możliwość starać się o potomstwo, poza tym nie wiedzialam, że takie problemy mnie czekają w drodze do upragnionego dziecka.
Tak to się czasami w życiu układa...

---23tc---
 
Sama mowilas ze masz fajne babki w pracy wiec jesli szefowa jest ok to na pewno cie nie wywali a powiedziala tak pewno zebys teraz skupiła sie na sobie a nie ns pracy tylko ze ze swojego doswiadczenia wiem ze jesli bedziesz te 2 tygodnie w domu siedziec to zwariujesz. Zaplanuj sobie jakis wyjazd albo cos bo inaczej ciezko bedzie odciagnac mysli
Babeczki w racy to jedno... A szefowa to drugie... Niby ok ale potrawi zaskoczyć tak, że z butów wywala... Taki pokerface czasem... Nie wiadomo o co chodzi... Teraz w firmie trochę różnie bywa, problemy narastają i ciul wie o co jej chodziło... Ale już kminię co zrobić w razie W, nie dam się tak O wykopcić :D
 
reklama
Dziewczyny ja już w domu.... dochodzę do świata żywych [emoji5] ale ciężko było. Cała punkcja wymiotowalam a później też w drodze powrotnej kilka przystanków [emoji5] łez dużo wylałam ale już jest dobrze w miarę. Dzwoniła Pani i poinformowała mnie ze jest wolnych 20 ocytow i 9 poszło do zapłodnienia.... według polecenia doktora w[emoji5] radość w sercu mym... już nie krzyczę itp. Zostawiłam dla siebie 8 ocytow a reszta oddajemy do dactwa.... niech i ktoś inny ma szczęście , ja przynajmniej mam komórki więc się nimi podzielę bo gdybym nie miała tez bym skorzystala z dawczyni, matka jest ta która urodzi dziecko i je wychowa a wiem ze osoby takie jak my ktore musza sie starac o potomstwo napewno beda idealnymi rodzicami[emoji5]Teraz moje komoreczki aby sie tylko się zaplodnily... jutro mam wszystko wiedzieć.
Margi trzymam mocno kciuki. Piekny gest! Tak samo bym zrobila ale ja nawet nie mialam co mrozic..

Do blastek beda czekac?
 
Do góry