reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
nie namawiam Cię, ale jeśli nie chcesz tracić czasu te weź to in vitro rozważ tak konkretnie... ja tak się bałam a teraz żałuję każdego straconego miesiąca...
Ja już prawie postanowiłam. Coś więcej będę wiedziała po wizycie u lekarza. Tylko cholernie się boję, że to in vitro też nic nie da...
I nie ukrywam, że wątek finansowy też jest ważny...
Jakby się udało, to bym i dopłaciła lekarzowi, ale jak się nie uda, i pomyślę, że nie dość, że człowiek nerwy, czas i zdrowie traci, to jeszcze taką sumę...Kasę musielibyśmy ruszyć z tego co odkładamy na wkład własny do kredytu mieszkaniowego. Dużo tego nie ma...

Mąż niby też mówi, że możemy spróbować, ale on tak naprawdę pogodziłby się i z tym, że będziemy mieli tylko jedno dziecko...
To mi bardziej zależy...
 
już się przyzwyczaiłam do ich "pośpiechu"... obstawiam że jednak po 13 zadzwonią jak szlachta skończy wizyty... bo z reguły wtedy dopiero przegląda wyniki badań... dlaczego miałby się przejąć jakąś babą, która mu wczoraj obsrała krwią cały gabinet...
Asia (?) przepraszam, ale Ty to k...wa masz poczucie humoru ;)Rozbawiłaś mnie. a przecież w tym nie ma nic śmiesznego...
 
Ja mojego też nie faszeruję już tymi witaminami. Nie wiem jaki wynik był ostatnio, bo do iui nie oceniali morfologii. Wiem tylko że ruch szybki się poprawił i spadła koncentracja ( różnica w dniach abstynencji 1 dzień, ale wątpię, że miało to aż taki wpływ...)
No ja mam właśnie taki dylemat, że jeśli zdecyduję się podejść do ivf to z jednej strony chciałabym naprodukować jak najwięcej jajek, żeby zwiększyć szanse, a z drugiej nie wiem co by było gdyby były np.3 zarodki...2 mogłabym przygarnąć, a 3? Może za rok mogłabym wrócić...ale 4 dzieci? trochę dużo...Oczywiście dzieci może nie być z tego żadnych...ale rozważania i dylematy są...
No wlasnie... to byl tez moj dylemat... i teraz pustka... moze gdybym miala.wszystkie 6... nigdy nie da sie tego przewidziec... ;-)
 
Ja już prawie postanowiłam. Coś więcej będę wiedziała po wizycie u lekarza. Tylko cholernie się boję, że to in vitro też nic nie da...
I nie ukrywam, że wątek finansowy też jest ważny...
Jakby się udało, to bym i dopłaciła lekarzowi, ale jak się nie uda, i pomyślę, że nie dość, że człowiek nerwy, czas i zdrowie traci, to jeszcze taką sumę...Kasę musielibyśmy ruszyć z tego co odkładamy na wkład własny do kredytu mieszkaniowego. Dużo tego nie ma...

Mąż niby też mówi, że możemy spróbować, ale on tak naprawdę pogodziłby się i z tym, że będziemy mieli tylko jedno dziecko...
To mi bardziej zależy...
To tym bardziej nie ma co pchać kasy w IUI, każdy grosz się liczy... Ja to co mialam odłożone na nadpłatę kredytu właśnie już przepuściłam a ostatnio już hajsik na zmiane auta ruszyłam... Zaraz zostane z gołym tyłkiem, dopłaty do kredytu od państwa mi się skończą, na nadpłatę nie bedę miała, jeździć bede chyba na rowerze a dziecka dalej mieć nie bede... kurde... :(
 
Nam tfu tfu sie udalo ale kredyt na pięć lat został i wieczne dofinansowanie od rodziców bo ciąża pochłania krocie. Przynajmniej moja...

---23tc---
 
reklama
No wlasnie... to byl tez moj dylemat... i teraz pustka... moze gdybym miala.wszystkie 6... nigdy nie da sie tego przewidziec... ;-)
Kochana podjęłaś słuszną decyzję - zgodną z własnym sumieniem. Pieniędzy szkoda, czasu też, leki znów trzeba będzie w siebie ładować ale co zrobisz. Jeśli u Was jest problem z nasieniem to może warto przytrzymać wszystkie zarodki do 5 doby? Wszystkie teraz miałaś 3dniowe? Podobno czynnik męski włącza się właśnie w 3 dobie i wtedy niektóre zarodki mogą się przestawać rozwijać...
Ale jeśli obserwują go jeszcze do jutra to i u Ciebie jest cień nadziei na cud :) Może to zmarzluch straszny i mu trzeba więcej czasu na rozgrzanie silnika :D:D:D Mają jutro dzwonić do Ciebie?
 
Do góry