Witam was wszystkie - dawno tu juz nie zagladałam, ale ciesze sie ze tak wielu sie udało i coraz wiecej was sie stara o skarb. mie tracie nadzieji i wiary, na kazda przyjdzie czas. wiem ze łatwo mówic ja swoje tez przeszłam i z czasem wszystko sie zapomina i zal i łzy i ból. we mnie jest ten cud i czekam na niego. ciezko było przez 3 miesiace ciazy i czasami miałam dosc ale wszystko przeszło a ja zaczynam sie cieszyc tym stanem. ktos kiedys napisał ze te które sie staraja o dzidziusia tych strach nie opuszcza. ja mimo tego ze jest ok to na kazda wizyte jade i sie boje. rozmawiajcie o tym czego sie boicie zadawajcie pyt. bo to forum pomaga jak nic innego. pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki buziaki
reklama
Katee trzymaj sie! nie mysl o tym.... pamietaj ze milalas zaplikowana bombe hormonalna przez ostatnie tygodnie tak wiec kazdy bol albo objaw moze znaczyc wszystko! nie stresuj sie - bo to jest najgorsze. Trzymam kciuki. Badz silna i cierpliwa!
Ostatnia edycja:
agavva...dopiero?o shit...no to niedobrze, bo ja miedzy 14 a 17dniem brania gonapeptylu mam miec wizyte...czyli to wyjdzie ok 31.05 - 02.06 musze sie wyrobic w tym czasie...ehhh...no nic, musze czekac, przeciez stanie mna glowie nic sobie nie przyspiesze
a jak ty sie czujesz?
ja czuję się... hmmmm ... NORMALNIE - zupełnie normalnie, a nie jak w ciąży przede mną długi tydzień czekania na wizytę.... Wtedy zobaczymy co i jak :-)
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
Cześć dziewczyny!
Trzymam kobitki kciuki za Wasze zarodeczki. Oby było ich jak najwięcej :-).
Ja mam dzisiaj małego doła , bo zadzwoniła do mnie szwagierka i zaprosiła mnie do przedszkola do jej dziecka na dzień matki.
Powiem szczerze , że mnie zatkało gdy to usłyszałam , a teraz pisze do Was i ryczeć mi się chce. Bo jak ja tam mogę iść i oglądać te radosne i dumne mamy. Czasem jestem zła na szwagierkę bo ona albo głupia jest albo nie widzi nic poza swoim nosem. Zła jestem też na siebie , że takimi rzeczami się przejmuję ale inaczej nie mogę.
Powiedźcie mi czy to normalne czy już przewrażliwiona jestem.
Joweg - Jutro Twój dzień , daj znać po transferze.
Katee - dołączam się do dziewczyn i życzę Ci dużo spokoju i oby czas szybko do bety Ci zleciał.
Sakmi - Fajnie , że się odezwałaś. Cieszę się , że wszystko pomyślnie się układa , trzymam kciuki za pozostałe miesiące.
A z tym stresem to chyba jest tak , że nam staraczkom jest on przypisany i już. Ciężką drogę trzeba przejść ale jaka jest nagroda
Trzymam kobitki kciuki za Wasze zarodeczki. Oby było ich jak najwięcej :-).
Ja mam dzisiaj małego doła , bo zadzwoniła do mnie szwagierka i zaprosiła mnie do przedszkola do jej dziecka na dzień matki.
Powiem szczerze , że mnie zatkało gdy to usłyszałam , a teraz pisze do Was i ryczeć mi się chce. Bo jak ja tam mogę iść i oglądać te radosne i dumne mamy. Czasem jestem zła na szwagierkę bo ona albo głupia jest albo nie widzi nic poza swoim nosem. Zła jestem też na siebie , że takimi rzeczami się przejmuję ale inaczej nie mogę.
Powiedźcie mi czy to normalne czy już przewrażliwiona jestem.
Joweg - Jutro Twój dzień , daj znać po transferze.
Katee - dołączam się do dziewczyn i życzę Ci dużo spokoju i oby czas szybko do bety Ci zleciał.
Sakmi - Fajnie , że się odezwałaś. Cieszę się , że wszystko pomyślnie się układa , trzymam kciuki za pozostałe miesiące.
A z tym stresem to chyba jest tak , że nam staraczkom jest on przypisany i już. Ciężką drogę trzeba przejść ale jaka jest nagroda
reklama
Podziel się: