Marcikuk,
Jestem juz w domku, wrocilam wczoraj, ale brzuch i tak mam caly czas wielki jakbym byla co najmniej w 7-8 miesiacu ciazy... Terminu nikt jeszcze nie wyznaczal, jak liczylam sobie tradycyjnie to wychodzila mi druga polowa stycznia, ale 30.05 mam wizyte u dr ktory robil transfer i zobaczymy co powie.
Caly czas kontroluje obwod brzucha (tak kazali jak wychodzilam), po powrocie do domu zwiekszyl mi sie w ciagu jednej doby o 2 cm, chociaz mialam nadzieje ze bedzie juz malec, widac kiepska ta hiperka u mnie i jakas taka oporna... Mam tylko nadzieje ze nie bede musiala wrocic do szpitala.
Lekarz przed wypisem stwierdzil ze wg 3 stopniowej klasyfikacji on uwaza ze mam postac umiarkowana hiperki, ale nie wykluczone ze ktos inny zaklasyfikowalby jako ciezka.
Dziewczynki naprawde z calego serca bede za Was wszystkie trzymac kciuki zeby Wam sie udalo i zeby kazda z Was mogla spokojnie rozpoczac ten najcudowniejszy czas w zyciu, i zeby zadna z Was nie musiala przechodzic przez hiperke.
Mnie tylko jedno w tym wszystkim cieszy i jest moja ogromna motywacja, ta malutka istotka, ktora sie we mnie rozwija :-)
Jestem juz w domku, wrocilam wczoraj, ale brzuch i tak mam caly czas wielki jakbym byla co najmniej w 7-8 miesiacu ciazy... Terminu nikt jeszcze nie wyznaczal, jak liczylam sobie tradycyjnie to wychodzila mi druga polowa stycznia, ale 30.05 mam wizyte u dr ktory robil transfer i zobaczymy co powie.
Caly czas kontroluje obwod brzucha (tak kazali jak wychodzilam), po powrocie do domu zwiekszyl mi sie w ciagu jednej doby o 2 cm, chociaz mialam nadzieje ze bedzie juz malec, widac kiepska ta hiperka u mnie i jakas taka oporna... Mam tylko nadzieje ze nie bede musiala wrocic do szpitala.
Lekarz przed wypisem stwierdzil ze wg 3 stopniowej klasyfikacji on uwaza ze mam postac umiarkowana hiperki, ale nie wykluczone ze ktos inny zaklasyfikowalby jako ciezka.
Dziewczynki naprawde z calego serca bede za Was wszystkie trzymac kciuki zeby Wam sie udalo i zeby kazda z Was mogla spokojnie rozpoczac ten najcudowniejszy czas w zyciu, i zeby zadna z Was nie musiala przechodzic przez hiperke.
Mnie tylko jedno w tym wszystkim cieszy i jest moja ogromna motywacja, ta malutka istotka, ktora sie we mnie rozwija :-)