reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dopiero za tydzień dowiem się na jakim będę cyklu . ok 6.09 powinnam dostać @ .ale myślę, że już teraz mi powie co i jak .
Powiem Ci, że już mi bardzo żal togo mojego M . ostatnio mieliśmy z biopsji tylko 30 plemników . Mam nadzieję, że tym razem będzie więcej .
A w ogóle któraś z Was miała mrożone oocyty a dopiero później zapładniane ? Nie wiem czemu, ale moja dr. prowadząca mimo że mam zamrożone ich 9 szt. to pytała się czy nie chce kolejnej stymulacji ? Dość mocno mnie to zastanowiło czyżby mrożone gorzej się zapładniały ?
Z tego co mi wiadomo to odmraza sie prawidlowo ok 80% oocytow, wiec statystycznie u was moze zostac 7 do zaplodnienia... jesli masz dobra produkcje i jesli zapladniaja u was wsztstkie jajka to ja bym sie pewnie zastanowila nad kolejna stymulacja. Chyba ze np boisz sie hiperki i odroczenia transferu lub zle znioslas stymulacje to raczej robcie z mrozonych:)
A ja myslalam ze wy juz w tym cyklu podchodzicie:)
 
Wezmę paracetamol zanim pójdę spac trochę lepiej i psychicznie też jakoś mi lepiej ;) zaczynam walkę od nowa Ale z podwójną siłą nie mam czasu na płacz i martwienie ;) poprawiam koronę i jedziemy dalej zobaczymy jak jutro ta krew i co lekarz jutro powie jak do niego zadzwonię; ) ja bym chciała od razu zacząć od nowa na co czekać niech dowali leków tyle aby było dużo jajek żeby było z czego wybierać i aby można było zamrozc mam jeszcze nadzieje ze moze tamte ruszyły jutro będę dzwonić co nimi a może cud się stał o czekają dwa kropeczki ;)
Paulinka bo ja chyba cos ominelam. To masz jeszcze dwa zamrozone tak? W ktorej dobie?
 
Koniec mazania ile można sie uzalac nad soba i tak za długo beczalam ;) przecież my twarde babki jesteśmy; ) super miec Was przynajmniej wy mnie rozumiecie walka zaczyna się od nowa wkoncu kiedy chyba musi być dobrze ile razy można po dupie dostawać
Kochana kazda chyba wylala juz tony lez ale za to jestesmy wyjatkowe i nasze dzieci beda mialy najcudowniejszych rodzicow na swiecie bo nikt nie potrafi docenic tak bardzo macierzynstwa jak my, te ktore czekaja na to latami i skupiaja cale swoje zycie na walce. A nasze dzieci beda mialy poczucie ze nie mogly by miec lepszych rodzicow niz nas!
 
Z tego co mi wiadomo to odmraza sie prawidlowo ok 80% oocytow, wiec statystycznie u was moze zostac 7 do zaplodnienia... jesli masz dobra produkcje i jesli zapladniaja u was wsztstkie jajka to ja bym sie pewnie zastanowila nad kolejna stymulacja. Chyba ze np boisz sie hiperki i odroczenia transferu lub zle znioslas stymulacje to raczej robcie z mrozonych:)
A ja myslalam ze wy juz w tym cyklu podchodzicie:)
Niestety zapładniają tylko 6 . a stymulacje zniosłam nie najlepiej wiec wolałabym z zamrożonych . Ostatnio naprodukowałam 16 jajców ale co z tego jeśli plemniki były do dupy ?
Jeszcze raz spróbujemy z biopsji M a jak się nie uda to chyba dopiero wtedy kolejna stymulacja i jak coś to weźmiemy dawce .
No gdyby ostatnia @ przyszła planowo i gdyby zapłodnienie przebiegło ok, to transfer byłby ok 10.09.
Spoko już dwa miesiące czekam wiec i ten miesiąc przeżyje .
Dobranoc
 
Hej dziewczyny. Jak narazie bóle ustały. Krwawienia też, ale beta już odrobinę spadła, także już chyba nie ma co się łudzić, mam tylko nadzieję, że samo się zagoi bez operacji, o której wczoraj pani dr coś wspominała. Jakoś miałam takie przeczucia, że coś jest nie tak. To hcg nie było w normie od początku, więc się bardzo nie nastawiałam. Nie wiem o co chodzi, ale czuję się jakby ten na górze dawał mi konkretne sygnały, że jednak nie powinnam być mamą, może to po prostu nie dla mnie, może się nie nadaje.
 
Hej dziewczyny. Jak narazie bóle ustały. Krwawienia też, ale beta już odrobinę spadła, także już chyba nie ma co się łudzić, mam tylko nadzieję, że samo się zagoi bez operacji, o której wczoraj pani dr coś wspominała. Jakoś miałam takie przeczucia, że coś jest nie tak. To hcg nie było w normie od początku, więc się bardzo nie nastawiałam. Nie wiem o co chodzi, ale czuję się jakby ten na górze dawał mi konkretne sygnały, że jednak nie powinnam być mamą, może to po prostu nie dla mnie, może się nie nadaje.

Nadajesz się na pewno. W naszym przypadku trzeba jednak przejść trudniejsza i dluzsza drogę. Ale to nie znaczy, że się nie nadajemy.
 
reklama
Hej dziewczyny. Jak narazie bóle ustały. Krwawienia też, ale beta już odrobinę spadła, także już chyba nie ma co się łudzić, mam tylko nadzieję, że samo się zagoi bez operacji, o której wczoraj pani dr coś wspominała. Jakoś miałam takie przeczucia, że coś jest nie tak. To hcg nie było w normie od początku, więc się bardzo nie nastawiałam. Nie wiem o co chodzi, ale czuję się jakby ten na górze dawał mi konkretne sygnały, że jednak nie powinnam być mamą, może to po prostu nie dla mnie, może się nie nadaje.
Będziesz jeszcze najcudowniejszą mamą na świecie!!! To straszne, co Cię spotkało ale nie możesz myśleć tak o sobie. Jeszcze będzie dodrze :* Przykro mi, że dzieciątko nie dało rady... ;(
 
Do góry