reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Aniesia no to mnie stymulował L, punkcję robił Zamora,a transfer właśnie Wojewódzki(bardzo miło go odebrałam, ale fakt jak sobie teraz przypomnę, to jak tylko weszłam do gabinetu, to spytał czy dziś robimy transfer,a ja ,że tak a on pyta czy hiperki nie ma więc ja, że nie ma i poszlismy na transfer:tak:
No ale tak jak do Ciebie powiedział, to bardzo nie delikatnie się zachował
 
reklama
ja to nienadazam zmieniac wkladek wstaje i czuje jak leci jak z kranu tym sluzem niema
co sie przejmowac jak napisalalm dopoki nie jest koloru zielonego i niesmierdzi jest ok organizm sie oczyszcza z zarazkow tak mi polozna mowila.
 
Misia1974 miałam robiony test z krwi na czczo a potem z obciążeniem tabletką. Na czczo wynik ok a po obciążeniu 30 razy za dużo, przez pół roku brałam Bromergon i potem jak jeszcze raz zrobiłam test z obciążeniem było już tylko 4 razy podwyższona prolaktyna i to jest w normie. W klinice nie przywiązują do tego wagi, powiedzieli,że to nie ma znaczenia przy in vitro i nie kazali mi brać bromergonu,więc odstawiłam,ale wiem,że wiele dziewczyn bierze do pozytywnego testu...każdy lekarz mówi inaczej...
Miliaa żartownisiu ty!!!:-) myję zęby ale jak poczuję smak pasty i wsadzę szczoteczkę to mam wymioty,jak zwrócę to już mogę umyć dalej:) Będę o Tobie myśleć intensywnie we wtorek:tak:
Marcikuk i Lola ja dokładnie tak jak wy wciąż czymś się martwię,ale macie rację to przez tą długą drogę jaką przechodzimy..trzęsiemy się,żeby wszystko poszło tak jak należy,bo tyle czekałyśmy a dziewczyny,które nie chcą zajść w ciążę to zachodzą i nawet nie wiedzą,że są, nie biorą leków na podtrzymanie, brzuchy ich nie bolą i wszystko jest ok. Ja też mam te cholerne bóle brzucha,ale zauważyłam,że nasilają się po zaaplikowaniu luteiny do pochwy, jak ona się wchłania. Potem też czuję,że coś mi leci i to luteinka wypływa a czasami z bólu brzuch mi aż drętwieje,ale te bóle są słabsze od okresowych, bo jak mam okres to mdleję z bólu:-(
 
Ja na początku ten śluz tez brałam za pozostałości po czopkach ale od tygodnia nie biorę go dopochwowo. Pani doktor kazała zmienić bo może one powodowały moje krwawienia. I tak chyba właśnie było bo już odpukać nie krwawię.
 
Mgiełka- poczekaj na betę!!!!!Sikańce nie zawsze wychodzą, ja miałam też najczulsze w kilku firm- jedne pokazały, drugie nie- nawet jak były w późniejszym terminie robione!!!!

Geniek- gratuluję mdłości:-) wszystko idzie w dobrym kierunku!!!!!!

Agavva- pierwsze pamiątkowe zdjęcie do albumu:tak::tak::tak: aż musiałam wygrzebać moje maluszki i se pooglądać:-D, już w tedy jak N nam pokazała i fotkę to już im nadałam imiona (tak w duchu) mam nadzieję,że się spełni:-)
 
mgielka, faktycznie nie stresuj sie , bo moze sie tam cos pozytywnego dzieje w Twoim brzusiu (czego Ci z calego serca zycze) i taki niepotrzebny stresik nie jest wskazany.Odpoczywaj i staraj sie myslec pozytywnie. Czekamy spokojnie na bete :tak:
 
Miliaa, jak tam Twoje leczenie? Wychodzisz juz na prosta? Cos sie zaczyna klarowac na horyzoncie?
dziekuje kochana, ze pytasz...ja mam wizyte we wtorek, jade na posiew i wtedy sie okaze co dalej, ale czytalam w necie, ze bardzo ciezko jest wybic ta bakterie, wiec nie nastawiam sie na niesamowite szczescie, bo bardziej lubie sie rozczarowac pozytywnie...no ale zobaczymy...jak ja ci zazdroszcze, ze ty juz prawie na finiszu....&&&&& i buziaki :*

Miliaa żartownisiu ty!!!:-) myję zęby ale jak poczuję smak pasty i wsadzę szczoteczkę to mam wymioty,jak zwrócę to już mogę umyć dalej:) Będę o Tobie myśleć intensywnie we wtorek:tak:
o matko to ci wspolczuje, ja tak bardzo nienawidze rzygac, ze masakra...:baffled: no ale dla dobra dzidziusia jestem w stanie zarzygac cala moja miescine:-D juz jutro poniedzialek, bedzie dobrze i nic sie nie stresuj, przychodz do nas z 3 cyfrowa liczba!!!:tak:
 
Miliaa, to trzymam kciuki za wtorkowe "pozytywne rozczarowanie" :tak:
Skad takie paskudztwa sie biora ehhh

MILEJ NIEDZIELI KOCHANE
 
Lola216 i marcikuk- jezeli chodzi o odstawianie lekow to tez mialam z tym problem bo sie czlowiekowi wydaje, ze nagle czegos zabraknie i ze cos sie zmieni ale musicie mi uwierzyc ze NIC sie nie zmienia, stosujcie sie do zalecen lekarza, dawka przy koncu trymestru jest mala a potem te leki nie maja wplywu na dalszy przebieg ciazy, oczywiscie jak sa jakies problemy to trzeba isc natychmiast do lekarza ale w moim przypadku i we wszystkich przypadkach dziewczyn z forum odstawienie lekow we wlasciwym czasie nie zmienilo niczego, glowy do gory-ja to jak doczekalam drugiego trymestru to kamien z serca i jakos potem bylo mi lepiej a trzeci trymestr byl jeszcze lepszy bo o calej procedurze zapomnialam i koncentrowalam sie tylko na porodzie, trzymam za wszystkie was kciuki i jak najmniej stresow oraz jak najwiecej pozytywnego myslenia-pomimo wszystko :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny ;)
Ja dzisiaj mam 3 dzień stymulacji, najgorsze jest to, że się przeziębiłam od 3 dni mnie gardło boli a dzisiaj wstałam i mnie boli strasznie prawa pacha i prawa pierś, tak jakbym zakwasy miała, no ale nic nie dźwigałam, więc chyba mnie zawiało...:baffled: bo raczej nie od leków...
Nie dość,że się stresuje tym wszystkim to jeszcze to... We wtorek jestem umówiona do internisty, mam nadzieję ze to mi nie przeszkodzi w dalszej stymulacji :-( Masakra...
 
Do góry