Dobrze jest się wygadać
a teraz podnieś głowe i zacznij wierzyć bo baaardzo dużo daje pozytywne myślenie
My staramy się o dzidzie 3 lata. Krótko lub nie ale dla mnie to wieczność. Ale wiem, że jak się nie uda to będziemy starać się o adopcje. Jest tyle istotek na świecie które marzą żeby mieć prawdziwą rodzinę...istotek które na pewno pokochaja mnie bo dam im tyle miłości jak nikt inny
Ja od dziecka pamiętam że chciałam adoptować dziecko...oglądałam programy o domach dziecka i strasznie płakałam nad losem tych dzieciaczków bo sama zresztą pochodze z rozbitej rodziny( wychowywałam się bez mamy, która mnie zostawiła )...później dowiedzieliśmy się że nie możemy mieć własnego...to może jakieś przeznaczenie ???
Takie ,, wyjście awaryjne" też pewnie sprawia że nie wywierasz na sobie bardzo dużej presjii