M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Biorę. Powiedział mi tak, że w Polsce to nie jest standardowa procedura, ale na zachodzi i w Australii normalnie kontynuuje się leczenie insulinooporności nawet w ciąży i on mi to zaleca.M@gda!!! Właśnie Ty w ciąży bierzesz glucophage cały czas? Pytam, bo ja długo brałam metformax ale teraz nic a nic lekarz mi o tym nie mówił (ten od ifv), sama zapomniałam się dopytać na pierwszej wizycie i jak odstawiłam, tak nie biorę. A chyba wolałabym znowu brać, bo jakoś tak "pewniej" bym się czuła wtedy. Nie, żebym lubiła łykać ale jakoś tak na psychice było by mi lżej jakbym wiedziała, że mi insulina nie skacze
U mnie jest dodatkowy problem. Ja jako dziecko miałam niedorozwój trzustki, trochę się to wyrównało, ale nadal powinnam stosować choć podstawy diety lekkostrawnej trzustkowo - wątrobowej i... one mają może z 6 punktów stycznych np bułkę grahamkę, (w diecie lekkostrawnej pieczywo powinno być białe, pszennne a w insulonoopornościowej ciemne, może być żytnie ) także tak sobie lawiruje po omacku między tymi dietami i jem to na co mam ochotę. A przyzwyczajenia mam z diety lekkostrawnej, gotowana marcheweczka, buraczki, zupki - często na maśle, bo na kości nie mogę, czasami na kurczaku, dżemy, soki, mało soli i innych przypraw, mało tłusto, lubię tylko majonez, choć rzadko go jem i lubię... czekoladę - dziś wcinam, bo jestem chora i potrzebuję, O!
Tak więc tablety na insuinooporność są mi potrzebne, ale może spytaj/poproś lekarza o tablety.