te 30 min to pewnie tylko taki zapas, dużo ludzi żyje sobie tak, że wszystko robi na ostatnią chwilę - a jakby się wszyscy zaczęli spóźniać bo korek, bo kapeć itp to by i klinika nie funkcjonowała dobrze
musisz się te zdążyć przebrać i przygotować
moja wizyta w zabiegowym przed transferem polegała na tym ze pielęgniarka zapytała czy zażyłam nospe
a ogólnie pewnie po to, żeby Cię ktoś zaprowadził gdzie trzeba - nie wiem jak w innych klinikach ale u mnie transfer jest tam gdzie punkcja i na ten blok mogą wchodzić tylko uprawnione osoby więc mnie musiała zaprowadzić