lolitka, betabeta, dorcia - trzymamy kciuki, beta ty to chyba punkcje na dniach bedziesz miala??
Hi,
no własnie czytałam o tym encortonie- lista tego czego sie można po nim nabawić jest o wiele dłuższa o tej na co to pomaga... Niby działa przeciwzapalnie i pomaga nie odrzucić organizmowi zarodka, ale może mieć negatywny wpływ na płód, na łożysko, masę urodzeniową... Ulotka mówi jednak że dawka 5mg jest raczej bezpieczna dla ciąży, wszystkie chyba dziewuchy w Novum bierzemy po półtorej dawki dziennie.
No i sie ma po tym sterydzie niby jeszcze większe schizy, więc ja nie wiem jak to będzie- większą udręką niż teraz już nie mogę być dla otoczenia
Fajnie dziewczyny że można tak tu do was pisać, trochę ten stresik schodzi.
Nie chcę być okrutna, ale z tym encortonem nie wiem czy to nie tak przypadkiem działa, że dzieki takiemu lekowi Novum nie ma powikłań w czasie punkcji (unikają ew. stanów zapalnych), a mają więcej przyjętych zarodków- czyli mają się czym chwalić i statystyki im rosną... Dziećmi z wadami, poronieniami czy niską masa urodzeniową na pewno sie nie chwalą, prawda?...Ta część która dla nas jest najwazniejsza ich już nie obchodzi...
Punkcję powinnam mieć w piątek i transfer w poniedziałek, jutro się dowiem czy tak będzie, czy jaja podchodowane do właściwych rozmiarów.
Biorę 150ml gonalu, 75ml menopuru i jeszcze corti-cośtam cośtam- więc duże dawki ale odzew jajników średni. Mikroiniekcję sugerują.
Jakie wy dziewuszki miałyście dawki i których leków?
Kaha, pisz koniecznie o swoim błogim/ błogosławionym stanie
Otuchy dodasz tym swoim szczęściem. Mi każą wierzyć że się uda, a ja uparcie myślę tylko o statystykach, bo się boję załamania jak się nie uda. Wiem jakie sa szanse realne i nie chcę się oszukiwać...