reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczyny, nie wiem czy was dzisiaj doczytam... Łeb mi pęka jakbym obuchem dostała, zaraz idę się znowu położyć.

Nie mogłam spać w nocy... położyłam się, mąż usnął a ja leże... nagle czuje dym taki troche papierosowy... myślę, może jakiś sąsiad wpadł na pomysł palić gdzieś przy płocie, a że ja zawsze była wyczulona na takie zapachy, a teraz w ciąży to już w ogóle, to poczułam. Ale leże i czuję coraz bardziej jakby coś się gdzieś paliło, więc budzę męża. Rozglądamy się przez okna, wyszliśmy na balkony na taras, nigdzie nie widać łuny ani ognia. Mąż potem chodził po domu i szukał czy może nie jakaś instalacja, ale wszystko wyglądało ok i znikąd nie śmierdziało jakoś bardziej. Więc jeszcze raz wyszliśmy na balkon i jak wiatr trochę zawiał to poczuliśmy... sąsiedzie palą jakieś ***** w kominku... w lato... gdzie w nocy jest mega ciepło...

Pomimo, że zamknęliśmy wszystkie okna w domu już było nadymione, przeniosłam się na partem bo tam mniej dymu było, oglądałam telewizje do 2, bo nie mogłam zasnąć, ale jak wróciłam do łózka to jeszcze do 4 się przewalałam z boku na bok... masakra...

Także dziś darowałam sobie kalendarz, dziś nikt nie miał wizyt, a od jutra ktoś miał mi pomóc go wklejać, bo już przygotowania do wylotu ruszają pełną parą.
 
reklama
Cześć dziewczyny, nie wiem czy was dzisiaj doczytam... Łeb mi pęka jakbym obuchem dostała, zaraz idę się znowu położyć.

Nie mogłam spać w nocy... położyłam się, mąż usnął a ja leże... nagle czuje dym taki troche papierosowy... myślę, może jakiś sąsiad wpadł na pomysł palić gdzieś przy płocie, a że ja zawsze była wyczulona na takie zapachy, a teraz w ciąży to już w ogóle, to poczułam. Ale leże i czuję coraz bardziej jakby coś się gdzieś paliło, więc budzę męża. Rozglądamy się przez okna, wyszliśmy na balkony na taras, nigdzie nie widać łuny ani ognia. Mąż potem chodził po domu i szukał czy może nie jakaś instalacja, ale wszystko wyglądało ok i znikąd nie śmierdziało jakoś bardziej. Więc jeszcze raz wyszliśmy na balkon i jak wiatr trochę zawiał to poczuliśmy... sąsiedzie palą jakieś ***** w kominku... w lato... gdzie w nocy jest mega ciepło...

Pomimo, że zamknęliśmy wszystkie okna w domu już było nadymione, przeniosłam się na partem bo tam mniej dymu było, oglądałam telewizje do 2, bo nie mogłam zasnąć, ale jak wróciłam do łózka to jeszcze do 4 się przewalałam z boku na bok... masakra...

Także dziś darowałam sobie kalendarz, dziś nikt nie miał wizyt, a od jutra ktoś miał mi pomóc go wklejać, bo już przygotowania do wylotu ruszają pełną parą.
Współczuję sąsiada idioty. Ja mieszkam w bloku ale też nie brakuje tych mniej rozgarnietych [emoji21]

[emoji127] 28.10.2017
 
Cześć dziewczyny, nie wiem czy was dzisiaj doczytam... Łeb mi pęka jakbym obuchem dostała, zaraz idę się znowu położyć.
Nie mogłam spać w nocy... położyłam się, mąż usnął a ja leże... nagle czuje dym taki troche papierosowy... myślę, może jakiś sąsiad wpadł na pomysł palić gdzieś przy płocie, a że ja zawsze była wyczulona na takie zapachy, a teraz w ciąży to już w ogóle, to poczułam. Ale leże i czuję coraz bardziej jakby coś się gdzieś paliło, więc budzę męża. Rozglądamy się przez okna, wyszliśmy na balkony na taras, nigdzie nie widać łuny ani ognia. Mąż potem chodził po domu i szukał czy może nie jakaś instalacja, ale wszystko wyglądało ok i znikąd nie śmierdziało jakoś bardziej. Więc jeszcze raz wyszliśmy na balkon i jak wiatr trochę zawiał to poczuliśmy... sąsiedzie palą jakieś ***** w kominku... w lato... gdzie w nocy jest mega ciepło...

Pomimo, że zamknęliśmy wszystkie okna w domu już było nadymione, przeniosłam się na partem bo tam mniej dymu było, oglądałam telewizje do 2, bo nie mogłam zasnąć, ale jak wróciłam do łózka to jeszcze do 4 się przewalałam z boku na bok... masakra...

Także dziś darowałam sobie kalendarz, dziś nikt nie miał wizyt, a od jutra ktoś miał mi pomóc go wklejać, bo już przygotowania do wylotu ruszają pełną parą.
Oj, przykro mi :(. Ja mam migreny co pare dni wiec wiem co czujesz. Na szczęście dzisiaj czuje sie dobrze i postanowiłam wystawić sie trochę na słońce w ogródku. Posmarowałam sie filtrem 30, siedzę 15 minut na słoneczku, potem zmykam do domu itd. ;).
Dobrego dnia, dziewczyny!
 
Dziewczyny czy leki dopochwowe brać rano przed transferem? I mam luteinę też tą pod język 3x4 tabletki, to też już przed transferem? Gin mi powiedziała, że Relanium koniecznie 2 godz przed transferem i piroxicam też 2 godz przed, ale nie spytałam co z dopochwowymi?
Ja bralam o 8 dopochwowo a o 11mialam transfer. Pytalam lekarza i powiwdzial ze normalnie wszystkie leki trzeba wziasc
 
Czy no spa forte jest na receptę, czy mogę kupić normalnie w aptece? Zastanawiam się bo tego mi zabrakło w ostatnich zakupach, a widzę, że muszę przyjmować już w dniu transferu i dawka jest kolosalna 3x2. Też tak macie w zaleceniach?
Recepty nie dostałam a w internecie widzę, że jest na receptę. Zgłupiałam, bo nie dostałam jej ;/
 
Czy no spa forte jest na receptę, czy mogę kupić normalnie w aptece? Zastanawiam się bo tego mi zabrakło w ostatnich zakupach, a widzę, że muszę przyjmować już w dniu transferu i dawka jest kolosalna 3x2. Też tak macie w zaleceniach?
Recepty nie dostałam a w internecie widzę, że jest na receptę. Zgłupiałam, bo nie dostałam jej ;/

Nospa forte jest na receptę ale nospa max już nie, różni się to tylko nazwa a skład ten sam. Także idź do apteki i poproś nospę max.
 
reklama
Do góry