G
gość 5
Gość
Ja nic nie mówiłam. Zrobiłam teraz trzecia weryfikacje hcg i wyszło mi dziś 5030 a tydzien temu 272. Mam pierwsze usg 26.05 i zobaczę co na nim wyjdzie. Powiem dopiero jak bedzie serduszko albo nawet trochę pozniej.Dziewczyny mam pytanie, przepraszam jeżeli się powtarzam i takie już tu było.
Czy mówicie swoim najbliższym dokładnie kiedy podchodzicie np do punkcji czy transferu? Czy raczej nikomu o tym nie mówicie?
Ja strasznie nastawiłam się na ten pierwszy raz... byłam niemal pewna,że się uda i najbliżsi o tym wiedzieli, dokładnie kiedy transfer i kiedy później testuję. Tym razem zamierzam chyba zupełnie nikomu nie mówić, staram się podejść tym razem bardziej na luzie, bo większość z Was piszę, że to pomaga, ale nie wiem czy dam rade. Jak można na luzie przeżyć tak ważne wydarzenie? Jak unikać później stresu...? Trudna to sprawa