reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Eva, jestem praktycznie pewna, Że nie przedłuża Ci leków w gp. Myślę , że większości to nawet nie mogą przepisywac. Dziewczyny przechodzące procedurę w uk nie miały ( z tego co wyczytalam) praktycznie żadnych leków po transferze.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom

Cyklogest 400 mg do 12 tc


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ciężko tak stwierdIc jednoznacznie bo zarodki 3 dniowe zostają podane a nie hodowane na szkiełku i nie wiadomo co by z nimi było w 5 czy 6 dobie. ( mogłyby sie lepiej rozwinąć niż te blastki)A bywa tez tak ze 3 dniowe złe rokują ale nie ma innej opcji i transferują takie i sa dzieci [emoji6] No i ponoć u mamusi im lepiej niż na szkiełku


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"

Jak mojej Nicole nie dawano szans ,posano w 3 dobie a Teraz ma 4400 kg i skonczyla 2 msce


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Eva, jestem praktycznie pewna, Że nie przedłuża Ci leków w gp. Myślę , że większości to nawet nie mogą przepisywac. Dziewczyny przechodzące procedurę w uk nie miały ( z tego co wyczytalam) praktycznie żadnych leków po transferze.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
Wiem ze nie dostaja żadnych leków bo polski ginekolog w uk mi mówił ze jak bede po ivf w uk to przyjść po leki bo od nich nic nie dostane. Boje się jak cholera przynajmniej tych pierwszych tyg.
 
Witajcie Kobiety :-) Jestem tu nowa, a trafiłam do Was bo szukałam info o samopoczuciu po transferze. Czytam Wasze historie pełne emocji i zapragnelam byc częścią tej grupy. Moze i ja swoim doświadczeniem komus pomoge a i mnie wsparcie sie przyda w tych stesujacych dniach oczekiwania na wynik bety.
Wczoraj byl transfer 5 dniowej blastki, moje pierwsze podejście, ale nie pierwsza ciąża. Wszystkie naturalne do tej pory bez powodzenia. Trzy poronienia we wczesnym stadium i jedna ectopic.
Zostaly jeszcze dwa Mrozaczki.
Leżę teraz i panikuje, bo pobolewa mnie brzuch, raczej po bokach niż na srodku i ciągnie.
Bete, wg wskazan mam zrobić 27.5. Pozdrawiam Was ciepło Kobietki.;-) ;)
Witamy :) no to powodzenia, tym razem bedzie zupelnie inaczej:)
 
no hej dziewczyny,
dawno sie nie odzywalam....jakos tak wyszlo....
bylam u lekarza,dostalam orgametril i teraz czekam na @.....
jak dostane to mam brac estrofen....
w 13 lub 14 dniu cylku mam sie zjawic u lekarza....
powiedzcie mi czy jak do niego pojde to od razu mnie skieruje na transfer czy jak to wyglada?
 
reklama
Dziewczyny dopiero dzisiaj weszłam na forum. Za wszystkie trzymam kciuki. Aneta... ja właśnie też chyba przez to przechodzę....w środę na wizycie lekarz widział tylko pęcherzyk...przygotował nas na najgorsze. Kazał powtórzyć betę. Wyszła taka se...nie podwoiła się idealnie, ale urosła....w pon była 11670 a w środę 19870 chyba. Jedyne co mogę to czekać, za tydzień mam wizytę. Jednak czuję, że się nie udało...nie mam żadnych objawów poza bólem piersi a przy tej ilości leków co się dziwić...brakuje mi już łez. Mieliśmy tylko jeden zarodek na więcej prób nas nie stać

wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń, gdy bardzo czegoś chcesz...wszystko może zdarzyć się
 
Do góry